Rekrutacja przez telefon

Zdarza się, ze kandydat przeoczy w życiorysie informację o stopniu opanowania języka obcego. Bywa, ze pisze, iż posługuje się np. jęz. angielskim w stopniu dobrym a rekruter musi sprawdzić na ile jest to komunikacja swobodna (przy stanowiskach, gdzie znajomość angielskiego jest absolutnie niezbędna)

Kilka razy zdarzyło mi się prowadzić rekrutację na stanowiska przedstawiciela medycznego i klient zarządzał ukończonych studiów wyższych. Stąd, gdy ktoś w swojej aplikacji nie napisał, że posiada tytuł magistra niezbędne było sprawdzenie tej informacji.

Bardzo często zdarza się, ze kandydaci nie czytają uważnie całego opisu stanowiska w ogłoszeniu lub pomijają pewne szczegóły. Wielokrotnie zdarzyło mi się pytać, czy „jest Pan świadomy, że stanowisko nie jest zlokalizowane w Warszawie ale w Radomiu i czy bierze Pan pod uwagę relokacje?” kandydat odpowiadał: „ Ojej, czytałem, że woj. Mazowieckie nie wiedziałem ze to nie Warszawa. Niestety nie jestem w stanie przeprowadzić się”.

Ogłoszenie o pracę bywa anonimowe – nie zawsze wiemy dla jakiej firmy jest prowadzona rekrutacja, ale zazwyczaj mamy sporo informacji dotyczących samego stanowiska i charakteru pracy. Każdy kandydat ma również jakieś oczekiwania finansowe. Nie chodzi tu o podawanie konkretnej wysokości oczekiwanych zarobków, ale o pewien przedział finansowy, w którym chcielibyśmy się zmieścić. Takie pytanie pada przy projektach, gdzie rekruter ma świadomość, ze budżet danego stanowiska jest zazwyczaj dość nieduży jak na szacowania rynkowe. Jeśli więc rozmawia, np z osobą na stanowisko kierownicze, warto zapytać o rząd wielkości oczekiwań finansowych – jeśli budżet na stanowisko jest 6 tys brutto a kandydat obecnie zarabia 15 tys to jest mała szansa na spotkanie się oczekiwań.

Pytania mogą dotyczyć też innych kwestii, np. doprecyzowania czasu pracy w danej firmie

Klient stawia oczekiwanie – kandydat musi mieć co najmniej 2 lata doświadczenia w firmie o profilu produkcyjnym

Kandydat w życiorysie pisze:

1999-2000 – Firma produkcyjna xyz

                     – stanowisko księgowy

Rekruter nie wie czy kandydat pracował 2 lata czy jeśli zaczął w grudniu 1999 a zakończył w kwietniu 2000 to nie przepracował nawet poł roku! Różnica jest znacząca…

Wstępna rozmowa telefoniczna to również okazja dla kandydata, aby zapytać o interesujące czy wręcz kluczowe dla niego szczegóły dotyczące stanowiska. Oczywiście nie należy wchodzić w detale (na to jest czas podczas bezpośredniego spotkania), ale jeśli dla kandydata jest ważne czy firma jest z kapitałem polskim czy międzynarodowym, lub czy stanowisko jest nowe w strukturze, czy tez podlega Dyrektorowi Sprzedaży czy Marketingu to może o to również zapytać. Jeśli proces nnie będzie skrajnie poufny rekruter powinien podać takie informacje.

Kiedy rekruter zadzwoni i poprosi cię o poświęcenie kilku / kilkunastu minut na rozmowę upewnij się, że będziesz mógł swobodnie rozmawiać. Pytanie to od razu powinno być zadane przez dzwoniącego, ale z praktyki wiem, ze niektórzy o tym zapominają. Jeśli jesteś w pracy / prowadzisz samochód / jesz obiad / odbierasz dzieci z przedszkola otwarcie powiedz, że w tej chwili nie możesz rozmawiać i podaj czas, w którym będziesz dostępny.  Pamiętaj, że rekrutujący jest też człowiekiem, więc nie prośmy od razu o telefon w późnych godzinach wieczornych.. (choc często się zdarza, ze tylko taka pora będzie możliwa i do rozmowy oczywiście dojdzie).

Rzadko kiedy uda się nam od razu usłyszeć i zapamiętać nazwę firmy i nazwisko osoby, która do nas dzwoni po raz pierwszy i często bardzo szybko się przedstawia. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, kiedy wysłałeś wiele aplikacji, w tym kilka na ogłoszenia anonimowe, gdzie nazwa firmy nie została podana. Najgorsze co można zrobić to pytania w stylu: „jaka firma? A na jakie stanowisko było to ogłoszenie?” Dajemy wówczas znać rekruterowi, ze wysyłamy mnóstwo aplikacji „jak leci”, bez większego zainteresowania konkretnymi ofertami. Kiedy poprosisz o ewentualne powtórzenie nazwy firmy i nazwiska osoby dzwoniącej i nadal nie pamiętasz ogłoszenia, poproś o telefon w innej porze. Upewnij się, że będziesz miał możliwość sprawdzenia oferty. Pracodawca ceni tych, którzy z rozwagą i motywacją aplikują do właśnie konkretnej firmy lub na konkretne stanowisko.

Dobrze jest również zapisać sobie dane osoby, która do nas dzwoniła. Często spotykam się z telefonami, w których kandydat mówi, że z kimś rozmawiał ok 15.00, nie pamięta nazwiska, a ma jeszcze ważne pytanie dotyczące procesu rekrutacyjnego.

Rekrutujący może chcieć przejść w rozmowie na język angielski, by sprawdzić stopień jego opanowania. Jeśli w cv wskazałeś poziom dobry znajomości tego języka (bo miałeś go w liceum), a w rzeczywistości możesz powiedzieć tylko „good morning” i „thank you”, otwarcie przyznaj, że nie czujesz się na siłach by podjąć się takiego zadania. Najgorsze co możesz zrobić to udawać problemy techniczne z telefonem, kłopoty z zasięgiem, itp. Jest to niezwykle częsty zabieg niczemu nie służący.

Szczególnie jeśli jesteś w trakcie poszukiwania pracy, rozsyłasz wiele aplikacji, możesz się spodziewać kontaktu telefonicznego ze strony pracodawców. Warto, aby nie musieli oni zostawiać wiadomości w odpowiedzi na „Dzień dobry. Tu Ambasada Iraku. Właśnie znów wyjechaliśmy z Saddamem zaatakować Kuwejt. Wrócimy jak nas NATO znowu stamtąd wykopie. Na razie proszę zostawić wiadomość.”

Żadna rekrutacja nie powinna się opierać tylko na wywiadzie telefonicznym. Nawet jeśli na skutek np. kłopotów logistycznych – kandydat ze Szczecina, praca w Krakowie, krótki czas na proces, wstępny etap ograniczy się do rozmowy telefonicznej ewentualnie na Skype czy innym komunikatorze, to zanim nastąpi zatrudnienie na pewno dojdzie do spotkania twarzą w twarz.