Za zamachem w Norwegii stoi lewica. Celem prowokacji jest dyskredytacja norweskiej prawicy, która ma szansę na przejęcie władzy z rąk lewicowej koalicji.
Nie jest to teoria spiskowa. Akcja w Norwegii przypomina do złudzenia podpalenie Reichstagu w Berlinie. Umożliwiło to narodowym socjalistom ostateczne przejęcie władzy w Niemczech. Zbrodniczą operację w Norwegii przeprowadzili naśladowcy berlińskiej prowokacji z roku
1933
dotąd nie wyjaśnionej. Profesor Hajo Funke, politolog z Berlina, dziwi się, dlaczego akurat to w Norwegii „prawicowy ekstremista” dokonał takiego zamachu. Dziwi się, bowiem zalicza narodowy socjalizm do prawicowego ekstremizmu. A tego w Norwegii brak. Taki jest wymóg lewicowej teologii, kanon przejęty w
UE
z wielkiej encyklopedii ZSSR. Media przemilczają fakt, że w Europie, zmęczonej lewactwem, prawica podnosi się z klęczek. Prawica to nie towarzysze z NPD czy innych narodowo-socjalistycznych formacji. Nie mają one szans. Ale lewica nie ustaje w wysiłkach, by ugrupowania
prawicy
mieszać z narodowo-socjalistycznymi odchodami. Cel jest jasny – dyskredytacja przeżywającego renesans w obliczu licznych zagrożeń dla społeczeństw zachodu ruchu narodowo – konserwatywnego, którego przykładem jest popularna w Norwegii Partia Postępu. Teraz
wsłuchujmy
się w słowa polityków. Będą oni wmawiać, jak straszna jest prawica, strasząc ludzi …skrajną lewicą. Narodowy socjalizm to lewica. Nie ma nic wspólnego z prawicą. Mordercy zawsze stali po lewej stronie. To oni zbudowali Dachau, Auschwitz, a przedtem Archipelag Gułag. To bojówki
Mao
mordowały Tybetańczyków, to Pol Pot brukował drogi ludzkimi czaszkami. Czas im powiedzieć, że na nic ich kłamstwa się już nie zdadzą. Lewica rozpaczliwie chwyta się brzytwy, przyjmując pseudonimy: a to liberałów, a to nawet konserwatystów. Kłamstwo ma krótkie nogi.
Post scriptum: niech ci, którzy chwalą narodowy socjalizm w jakiejkolwiek formie przestaną się podlizywać prawicy. Prawica was nie chce i wami gardzi: waszym antysemityzmem, który przeszkadza w rozliczaniu ze zbrodni żydowskich kolaborantów Stalina; waszą germanofobią, która nie pozwala dawać po łapach chociażby Erice Steinbach, waszą rusofobią, która zraża do nas przyjaciół Moskali, jakich mamy, choćby w kwestii zbrodni katyńskiej.
Prawica to szlachetny, chrześcijański ruch, oparty o tradycjach zachodnioeuropejskich, na jakich Polskę zbudowano. I wara od tego fundamentu!