Mimo pohukiwań różnych Timmermansów, Budek, Schetynów czy innych Frasyniuków reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości przyniosła pierwszy efekt. Pozytywny na dodatek!
Te słowa na długo zapadły w pamięć Polaków:
„Całe życie broniłam sędziów. Uważam, że to jest zupełnie nadzwyczajna kasta ludzi i myślę, proszę państwa, że damy radę.”
Wypowiedziała je publicznie niejaka Teresa Kamińska, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Bardzo szybko stały się symbolem arogancji i buty całego środowiska.
Do czasu.
Reforma sądownictwa, zwana też „reformą Ziobry”, najwyraźniej spowodowała powrót środowiska na Ziemię.
Tyski sędzia Marcin Chrobak jest tego najlepszym przykładem.
– Pan Franciszek nie jest osobą kryształową, ale niewielu z nas jest bez skazy – mówił w uzasadnieniu decyzji sędzia Marcin Chrobak z Sądu Rejonowego w Tychach.
https://slask.onet.pl/umowil-sie-na-seks-z-14-latka-sad-uznal-ze-jest-niewinny/gepc163
Oto miara reformy – jeszcze nie tak dawno:
https://
Dzisiaj natomiast słychać, że tylko niewielu z nas jest bez skazy.
Po niespełna dwóch latach okazuje się, że tylko niewielu sędziów to ludzie doskonali.
Aż strach pomyśleć, co jeszcze usłyszymy do końca tej kadencji.
15.06 2018
2 komentarz