refleksja o smutku i smaku migdałów
14/02/2011
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
w kafejce za rogiem przy ulicy bystrej usiadłem rankiem do kawy podała ciastko dziewczyna w przykusej spódnicy z dekoltem wydętym w serce lecz nie on zaprzątał mi głowę mój wzrok przykuł chłopiec z tornistrem za oknem który nieśmiało w moją stronę zerkał oczy miał smutne i mocno wytarte spodnie serce zabiło mi mocniej i coś gardło ścisnęło gestem dłoni wezwałem dziewczynę głową skinąłem na chłopca czekoladę gorącą dla niego i co zjeść zechce proszę mu podaj zapłaciłem po czym wyszedłem on został jeszcze przez chwilę widziałem jego twarz w lusterku wstecznym znikały świąteczne strojenia cukierni
w kafejce za rogiem przy ulicy bystrej
usiadłem rankiem do kawy podała ciastko
dziewczyna w przykusej spódnicy
z dekoltem wydętym w serce
lecz nie on zaprzątał mi głowę mój wzrok
przykuł chłopiec z tornistrem za oknem
który nieśmiało w moją stronę zerkał
oczy miał smutne i mocno wytarte spodnie
serce zabiło mi mocniej i coś gardło ścisnęło
gestem dłoni wezwałem dziewczynę głową
skinąłem na chłopca czekoladę gorącą
dla niego i co zjeść zechce proszę mu podaj
zapłaciłem po czym wyszedłem on został jeszcze
przez chwilę widziałem jego twarz
w lusterku wstecznym znikały świąteczne strojenia cukierni