Jeżeli referendum dotyczące wydłużenia wieku emerytalnego dojdzie do skutku, to będzie to pierwsze w III RP referendum w sprawie podatków.
Jak wiemy, każda obowiązkowa danina na rzecz budżetu III RP jest podatkiem. Podatek emerytalny też. Niektórzy nazywają ten podatek składką.
Ostatnio z niedowierzaniem słucham różnych przebąkiwań radiowych, że to niby jakaś firma polityczna chce w kraju zorganizować referendum dot. wydłużenia wieku emerytalnego. Nic by nie było w tym złego, gdyby było to w ogóle zgodne z prawem.
Konstytucja RP w art 125 mówi ogólnie o referendum i wskazuje, że ustawa określa szczegóły. A ustawa z dnia 14.03.2003 o referendum ogolnokrajowym w art. 63 p. 2 mówi:
2. Referendum z inicjatywy obywateli nie może dotyczyć:
1) wydatków i dochodów, w szczególności podatków oraz innych danin publicznych;
2) obronności państwa;
3) amnestii.
Politycy demokratyczni często wymieniają słowo konstytucja/prawo przez wszystkie przypadki żeby lud myślał, że oni tą konstytucję czy to prawo znają. Lud lubi oglądać "mądrych" polityków w telewizorze.
Podsumowując — jeżeli to referendum dojdzie do skutku będzie ono bezprawne. To bezprawie będzie mógł wytłumaczyć tylko jeden artykuł konstytucji (mój ulubiony :)). Mam tu na myśli art. 2:
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym,
urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.
Tak — na tym artykule możemy zorganizować każde referendum, nawet takie z pytaniem "Czy łysych kryć papą?". Sam fakt, że nie mają oni włosów może być niesprawiedliwy społecznie.