Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” oddał się do dyspozycji rady nadzorczej spółki wydającej dziennik. To efekt opublikowania w „Rz” tekstu o znalezieniu śladów materiałów wybuchowych we wraku tupolewa – podają wirtualnemedia.pl
– Mając na względzie dobre imię „Rzeczpospolitej” poinformowałem zarząd, że oddałem się do dyspozycji Rady Nadzorczej wydawnictwa Presspublica – napisał Tomasz Wróblewski w oświadczeniu, opublikowanym w środę wieczorem na stronie dziennika.
We wtorek „Rzeczpospolita” na jedynce opublikowała tekst Cezarego Gmyza. Napisał on, że we wraku tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem znaleziono ślady trotylu i nitrogliceryny.
Po kilku godzinach prokuratura wojskowa zaprzeczyła jednak tym informacjom i poinformowała, że trwają w tej sprawie jeszcze ustalenia.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."