Bez kategorii
Like

Recepta na telewizję

24/07/2012
481 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Problemy telewizji Polskiej wynikają nie stąd, że dopadł ją kryzys tylko z tego, że ta instytucja w takim a nie innym kształcie istnieje.

0


Od 22 lat przyzwyczailiśmy się nie tylko do kryzysów politycznych, kryzysów finansów publicznych, lecz również do kryzysów w telewizji. Najpierw był kryzys, gdy upadał PRL i trzeba było wymienić kadry. Potem był kryzys, kiedy powstawała KRRiTV i nikt z nikim nie mógł się dogadać co do podziału nowego ładu medialnego. Potem były kolejne kryzysy wynikajace ze złych relacji na styku polityki i telewizji. Teraz mamy kolejny kryzys: TVP ma coraz słabszą oglądalność, a spadające wpływy z abonamentu stawiają pod znakiem zapytania jej dalszą , pojesienną egzystencję. Jest to więc kryzys za kryzysem. A jak mawiał Stefan Kisielewski "To nie jest kryzys – to jest rezultat". Rezultat złego zarządzania telewizją. A na ten rezultat recepta jest jedna. Telewizję Polską należy szybko sprywatyzować.

Po pierwsze dlatego, że telewizja w jej obecnym kształcie przynosi straty, a nie zyski. W czasach kryzysu utrzymywanie instytucji przynoszących straty jest szczególnie niewskazane. Po drugie: telewizja nie spełnia swojej "misji" (cokolwiek by to nie znaczyło), czego dowodem jest właśnie to, że ogląda ją coraz mniej ludzi. W końcu po trzecie: utrzymywanie dziadowskiej telewizji z haraczu zabieranego obywatelom jest bezzasadne i moralnie naganne. Trzeba więc telewizję sprywatyzować. Państwo będzie mogło przestać zajmować się występującymi w tej instytucji problemami takimi jak działalność związków zawodowych, zły program, niezadowolenie widzów itp. Czyli problemami, z którymi normalne państwo w ogóle nie powinno mieć do czynienia.

Istnieją kraje, w których telewizji państwowej nie ma. I pluralizm polityczny jakoś tam występuje. Najlepszym tego dowodem są Stany Zjednoczone. Żaden amerykański rząd nie miał "swojej" telewizji, a jakoś nie ma problemu w relacjonowaniu wydarzeń politycznych. Poziom debaty publicznej w USA jest na znacznie wyższym poziomie niż w Polsce. A i obiektywizm tamtych mediów mógłby być wzorem dla naszych. Więc spokojnie – bez TVP kierowanej przez państwo – Polska nie zginie.

Nieprawdziwy jest również argument o tym, że podczas prywatyzacji TVP dostałaby się w ręce któegoś z istniejących na polskim rynku magnatów medialnych. Ten problem należy rozwiązać ustawowo, poprzez zapis mówiący, iż podmiot startujący w przetargu nie może być w żaden sposób powiązany z dotychczas istniejącymi na polskim rynku stacjami. W ten sposób unikniemy oddania kolejnego medium pod kontrolę szemranego ubeckiego towarzystwa rozgrywającego karty na polskim rynku mediów.

TVP w jej obecnym kształcie jest molochem, który realizuje kuriozalne często cele nie licząc się zupełnie z kosztami. Panuje tam niewyobrażalny bałagan, infrastrultura techniczna jest chyba najgorsza w Europie, długi coraz wyższe, a przerost zatrudnienia – niebywały. Jeśli można cokolwiek zrobić, aby Polska pozbyła się tego garba (kosztujacego przecież pieniądze podatników) to zrobić to należy. I jeśli chcemy to potraktować powaznie to lepszego rozwiązania niż prywatyzacja nie ma.

 

0

Leszek Szymowski

Niezale

132 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758