„Prawda jest dziwniejsza od fikcji, fikcja musi mieć sens”
L. Rosten
Miałem to juz danow napisać. Powstrzymywałem się. Teraz jednak nie wytrzymałem. Co było zapalnikiem? Dane GUS ze spisu powszechnego. U mnie i u nikogo w moim otoczeniu nie było wysłannika z formularzami. Trudno ja przeżyję bez.
Cóż takiego znalazło się w tych danych co mnie rozdrażniło? Śląsk jako narodowość i rzesz zwolenników idei Ruchu Autonomii Śląska.
O ile hupce z balonikami koszulkami i innymi rzeczami są do zniesienia to deklarowanie odcięcia się części Polski jako samodzielnego tworu to już lekka przesada. Każdy może wypowiedzieć swoje zdanie więc moje prezentuje.
Moja rodzina ma korzenie śląskie. Spora część rodziny tam żyje od pokoleń i zakładają kolejne rodziny. Nikt nie popiera idei RAŚ. Czyli co? Bardziej Polacy niż Ślązacy? Niedługo może zaczną im nagorliwi rasiowcy wieszać zdjęcia w sklepach z dopiskiem: "tych Polaków nie obsługujemy".
Idea RAŚ o ile jest piękna tak jest oderwana od rzeczywistości. Trzeba przypomnieć zwolennikom RAŚ kilka kartek z historii: Powstania Śląskie i Plebiscyt na Śląsku. Z lekcji historii pamiętam, że sporo czasu poświęcano na Powstanie Kościuszkowskie i Powstanie Warszawskie. Powstania Śląskie to przy okazji jako pytanie uzupełniające na sprawdzianie. O Powstaniach Śląskich i Plebiscycie na Śląsku każdy może sobie przeczytać. Efektem tych działań było dobrowolne (pomimo sporej ilości głosów przeciwnych składanych przez Niemców z importu na czas plebiscytu) przyłączenie Śląska do Polski.
Dziś ktoś chce postawić historyczny stan rzeczy na głowie. Część lokalnych polityków utożsamianych z RAŚ startowało z list PO. Może działa tu jakieś lobby zagraniczne? Może ktoś działa tylko z pobudek czysto prozaicznych w myśl zasady dziel i rządź. Podziel społeczeństwo i weź stery.
Czy faktycznie Śląskość ma aż tak głębokie korzenie? Pomorze Zachodnie – przez kilkaset lat przynależne do Niemiec. Kresy wschodnie, Kaszuby granica Polski też nie zawsze je obejmowała. Gwar też mamy sporo. Rozróżnienie folkloru co region to inne.
Byłem na Kaszubach. Polecam. Na Kaszubach ktoś się domaga autonomii? Ktoś robi hupce z balonikami i transparentami? Zakopane chce być autonomią? Kresy wschodnie domagają się własnej granicy? Nie. Tam nikt sobie nie robi jaj ze społeczeństwa i historii.
Obserwując portale komentarze prz okazji Śląska odnosze wrażenie, że powoli zaczyna się wytrącać radykalizm. Posługiwanie się gwarą, propozycje Śląska jako państwa, oscentacyjne manifestowanie swojego no właśnie czego? Pe eRu kogoś co najwyżej.
Tak na dobrą sprawę niech zrobią sobie autonomię. Niech zapłacą w postaci podatków za nową machinę administracyjną, niech wymienią sobie wszystkie dokumenty i niech zapłacą w swoich nowych urzędach, niech ustalą sobie nowy podział administracyjny i na nowo posadzą na stołkach Ślązaków. Niech wezmą sobie wszystkich górników i sami za nich płacą emerytury, nowe wojsko, nowe ZUSy. Aha smog niech też sobie wezmą i niech płacą Unii za emisję CO2. Te bloki rozpadające się nad kopalniami niech też sobie wezmą i niech w nich mieszkają mówiąc, że tego właśnie chcieli. Dobrze by było żeby zrobili ekshumację swoich pradziadków i zapytali ich szczątki czemu głosowały za włączeniem do Polski.
Dlatego piszę autonomia to zwykła bujda za którą nic nie stoi. Takich lewacki idei jest cała paleta rzekłbym nawet, że wszystkie kolory tęczy od Antifowców (niech najlepiej któryś z nich pójdzie w bramę pogadać ze skinem) przez tęczową rewolucję, kobiety wyzwolone w swych przekonaniach do tego stopnia, że nawet lewicy szczęka opada, wesołych narkofanów po śląskich rewolucjonistów.