Bez kategorii
Like

Rap nauczy Cię makroekonomii!

03/09/2012
524 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Jak powinna wyglądać edukacja ekonomiczna? Instytut Misesa zaprasza na teledysk „Fear the Boom and Bust” (miliony odsłon na świecie!) przedstawiający dyskusję Keynesa i Hayeka. Można by wymagać znajomości tego klipu do zaliczenia makroekonomii.

0


Z okazji początku roku szkolnego proponujemy pomysł na przyjemną i pożyteczną naukę ekonomii.  

Dwóch twórców, Russ Roberts i John Papola, stworzyło imponujący klip, w którym rapujący John Maynard Keynes, oraz jego przeciwnik, Friedrich August von Hayek, przedstawiają swoje teorie. Efekt jest doprawdy imponujący:

Klip jest dobry nie tylko dlatego, że został świetnie wyprodukowany, ale również dlatego, że stanowi świetny materiał edukacyjny, gdyż w miarę dobrze oddaje poglądy zarówno Keynesa jak i Hayeka.

Bowiem jak słyszymy w klipie Keynes uznawał, że przyczyną wahań w gospodarce są „zwierzęce instynkty” w kapitalizmie, ożywienie nie może się pojawić z powodu sztywności płac (i innych cen), więc najlepszym lekarstwem jest zbawienna rola wydatków rządowych. Czynnikowi destabilizującemu (zwierzęce instynkty rynków) dajemy przeciwwagę w postaci puchnących wydatków rządowych. Tak naprawdę nieważne na co idących, czy na kopanie i zakopywanie rowów, wojny, czy wybijanie szyb (w istocie takie opinie pojawiały się nie tylko w pracach Keynesa, ale także w formie sugestii w pracach Paula Krugmana). Niech rośnie suma wydatków, bo zadziała magiczny „mnożnik”. Zaciskanie pasa i zwiększenie oszczędności będzie tylko przeszkadzało w tym rajdzie „zagregowanego popytu”. A polityka samego obniżania samych stóp może nie wystarczyć, ponieważ pojawi się „pułapka płynności”, gdy banki zatrzymują akcję kredytową, zamiast razem z rządem zwiększać wydatki i nie przejmować się jutrem.

Hayek natomiast w odpowiedzi na to stwierdza, że agregaty Keynesa pomijają fundamentalne mechanizmy zmiany (cytat wprost z jego autentycznej recenzji książki Keynesa). Tworzą w ten sposób teorię, która obiecuje darmowe obiady, jakie mimo wszystko nie mogą się pojawić. Bowiem, aby inwestycje były trwałe potrzebne są realne oszczędności ludzi. Stopa procentowa zaś jest ceną, która powinna się kształtować rynkowo, a nie jak dzisiaj przez państwowe instytucje (banki centralne). Hayek dalej podkreśla, że kryzys nie pojawia się nagle w wyniku jakiś zwierzęcych instynktów, lecz z powodu kumulacji przez lata wcześniej błędnych inwestycji kapitałowych. Obniżanie stóp procentowych przez banki otworzy drogę do takiego boomu, ale ponieważ brakuje na realizację inwestycji autentycznych oszczędności, cały boom skończy się kryzysem. Ratowanie bankrutów dodatkowymi pieniędzmi tylko wprowadzi dodatkowe wypaczenia, a trzymanie pieniędzy to nie „pułapka płynności”, tylko zmasowane błędy i bankructwa.

Można argumentować, że trochę niesprawiedliwie, iż Hayek występuje jako drugi, a Keynes nie ma szansy na odpowiedź. Choć jest to zgodne z historią faktycznej debaty między nimi: Keynes nie odpowiadał na argumenty Hayeka, lecz je ignorował, przedstawiając na nowo swoją tezę (a raczej, jak stwierdził sam Hayek, sofizmat „podziemnych” ekonomistów z XIX wieku). Sam Mark Blaug, wybitny historyk myśli, stwierdził, że nieodpowiadanie na argumenty Hayeka było „mistrzowskim pociągnięciem”.

 Tak, czy inaczej, można by znajomości tego klipu wymagać jako podstawy do zaliczenia makroekonomii.

Autor komentarza: Mateusz Machaj

 

Dodatkowo informujemy, że rozpoczynamy akcję "Sprzątamy ekonomiczne mity" w ramach wznowienia wydania ksiązki Henry’ego Hazlitta "Ekonomia w jednej lekcji". Serdecznie polecamy i zapraszamy na naszą stronę na facebooku!

0

Instytut Misesa

106 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758