Bez kategorii
Like

Rajd przeciwko grzybicy stóp, część 1

24/05/2011
400 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Tata z Łukaszkiem szli przez osiedle, gdy nagle przejechał koło nich samochód z głośnikami.
– Tylko my! Tylko u nas! – darł się ktoś przez głośniki. – Już za parę minut spod naszego salonu samochodowego rusza rajd!

0


Tata z Łukaszkiem szli przez osiedle, gdy nagle przejechał koło nich samochód z głośnikami.
– Tylko my! Tylko u nas! – darł się ktoś przez głośniki. – Już za parę minut spod naszego salonu samochodowego rusza rajd!
– Pierwsze słyszę o jakimś rajdzie – przyznał tata Łukaszka.
– No to lecimy zobaczyć! – krzyczał z entuzjazmem Łukaszek.
I polecieli. Pod salonem samochodowym kręciło się trochę ludzi, byli też dziennikarze. Mnóstwo osób pstrykało zdjęcia.
– …rajd poprowadzi Znany Aktywista – opowiadał pracownik salonu do mikrofonu. Znany Aktywista, ubrany w twarzowy kombinezon ukłonił się i zebrał oklaski.
– Nasz salon przekazuje Znanemu Aktywiście pięć najnowszych modeli naszych samochodów. Z kompletnym wyposażeniem oraz kuponami na paliwo.
Tata Łukaszka jęknął rozdzierająco.
– Za co on dostanie te auta? Tata? – szarpał mu się u ręki Łukaszek.
– Znany Aktywista wraz z towarzyszami ruszy na rajd – kontynuował pracownik salonu. – Zwiedzą Dalekie Kraje i dojadą naszymi samochodami w takie miejsca, gdzie nikt z was nigdy nie był, nie będzie i pewno nawet o nich nie słyszał!
Tata Łukaszka jęknął ponownie.
– Też bym se tak pojechał – odezwał się Łukaszek.
– Każdy by chciał – rzekł ze źle maskowaną zazdrością tata Łukaszka.
– Dziękuję wszystkim sponsorom – wzruszony Znany Aktywista sięgnął po mikrofon. – Chciałbym jednak poinformować, że nie jedziemy w te przepiękne zakątki dla swojej przyjemności. Ten rajd jest organizowany po to, aby uświadomić ludziom na całym świecie jak groźna jest grzybica stóp.
Tu Znany Aktywista zaprezentował rajdowe samochody, które był oklejone napisami "STOP GRZYBICA STÓP WORLD TOUR".
– Czy to w Chile czy na Kajmanach będziemy szerzyć edukację, wręczać ulotki, a nawet przeprowadzać prelekcje! – rzekł z emfazą Znany Aktywista i zgromadzeni zaczęli bić brawo. – Ruszamy!
I ruszyli.
– Ech, pojechać tak, pozwiedzać, zobaczyć – jęknął z zazdrością tata Łukaszka i pociągnął syna za sobą w stronę domu. Łukaszek milczał. Obmyślał plan.

0

Marcin B. Brixen

Poznaniak. Inzynier. Kontakt: brixen@o2.pl lub Facebook. Tom drugi bloga na papierze http://lena.home.pl/lena/brixen2.html UWAGA! Podczas czytania nie nalezy jesc i pic!

378 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758