Firma należąca do radnego Platformy Obywatelskiej Piotra Kalbarczyka rozliczyła się za budowę Stadionu Narodowego bez większych problemów – wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej”. Ponad 50 przedsiębiorców budowlanych czeka.
Sądowy spór z generalnym wykonawcą zapowiada się na całe lata.
Firma Aluglass-Realizacja budowała m.in. loże VIP-owskie, biznes klub i kaplicę. Wartość kontraktów, w których realizacji brała udział spółka prowadzona przez warszawskiego radnego PO, sięgnęła niemal 58 mln zł. Z czego kontrakt na 13,8 mln zł realizowała samodzielnie, a inne, łącznie na sumę 43,8 mln zł, z dwiema spółkami.
Sytuacja firmy radnego Piotra Kalbarczyka jest inna niż pozostałych spółek. Dlatego że jest on wykonawcą, który miał bezpośrednią umowę z Narodowym Centrum Sportu. Wygrał przetargi na prace, które nie były ujęte w kontrakcie z generalnym wykonawcą, czyli konsorcjum PBG, Hydrobudowy i Alpine – tłumaczył posłom z komisji sportu prezes NCS Robert Wojtaś, dlaczego akurat Kalbarczyk dostał pieniądze. Wiosną „Puls Biznesu” informował, że część kontraktów firma radnego PO dostała „bez przetargu, w trybie negocjacji bez ogłoszenia”.
Firma radnego znalazła się więc w wyjątkowo szczęśliwej sytuacji, zawierała bowiem umowy wprost z NCS, a nie jako podwykonawca z konsorcjum, które teraz jest w stanie upadłości i zawiesiło wypłaty swoim kontrahentom.
Analizowaliśmy materiały dotyczące tej sprawy, ale uznaliśmy, że nie ma podstaw, aby wszczynać śledztwo – usłyszeliśmy w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.
Sytuacji Aluglass zazdrości pół setki przedsiębiorców, którzy choć dawno zakończyli swoje prace na Stadionie Narodowym, nadal czekają na przelewy. Jak sprawdziliśmy w NCS, ich żądania sięgają 94 mln zł.
Sam Kalbarczyk odmawia kontaktów z mediami, wczoraj nie odpowiadał na telefony DGP. NCS zaś odpowiedziało nam, że firma radnego otrzymała „większą część należności”, a ostateczne rozliczenie nastąpi po dostarczeniu protokołów odbioru przez wykonawcę. Jak ustalił DGP, ta „większa część” to niemal cała suma.
Więcej: