Zwiększone promieniowanie radioaktywne zanotowano już w Europie. Nad Polską znajdzie się w ciągu kilku godzin, góra dwóch dni. Skażenie krytyczne nad naszym krajem od 26 marca. W poprzednim tekście zamieściłem cenne porady „jak się chronić” – polecam jako dodatek.
Media, politycy, agencje prasowe i tzw "eksperci" nie tyle nie mówią nam całej prawdy, ale całkowicie fałszują obraz sytuacji. Są na to twarde dowody, które umieszczę w tym tekście. Powtarza się schemat znany z Czarnobyla – całkowita blokada informacji i zaprzeczanie aż do ostatniej chwili.
Po przeczytaniu tekstu proszę o jego dalsze przekazanie we wszelkiej możliwej formie, w miarę Twoich możliwości.
——-
cyt. "Chmura radioaktywna przebyła duży dystans, dzięki temu istnieje duża szansa na to, ze będzie bardzo rozcieńczona – powiedział dla Paryskiego dziennika Metro, Yannick Rousselet z Greenpeace. Ale dodał przy tym: 'Problem w tym, że nie wiemy dokładnie z czego ona (chmura) się składa’"
Zwróćcie uwagę, że specjaliści przyznają, iż nie wiedzą z czego (jakie radioaktywne pierwiastki) składa się chmura radioaktywna! Każdy specjalista wie z czego taka chmura się składa, pod warunkiem że także wie, z jakiego typu paliwa nuklearnego ona pochodzi. Jest jasne, że chodzi im w tym przypadku o paliwo MOX.
-"Powiedział że – wysoko toksyczne elementy mogą wciąż być szkodliwe nawet po przebyciu całego tego dystansu".
Pragnę też zwrócić Wasza uwagę na fakt, iż wszędzie mówi się o pierwiastkach Cez i Jod. Te pierwiastki są powszechnie występujące w przypadku standardowego skażenia nuklearnego, lecz tym razem wcale nie muszą być najgroźniejszym dla nas elementem, ponieważ może chodzić o skażenie z mało efektownego, lecz niezwykle toksycznego "brudnego wybuchu" paliwa MOX.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że jeśli do takiego niepozornego na zewnątrz wybuchu (to nie jest wybuch nuklearny) w Fukushimie doszło, to ilość wydalonego do atmosfery skażenia mogla być równa wybuchowi setek bomb atomowych jednocześnie!
Nic przy tym nie mówi się o promieniowaniu Alfa, przed którym łatwo się ochronić, (np. w zamkniętym szczelnie mieszkaniu) ale raz wdychane lub przy kontakcie człowieka że skażoną żywnością i roślinnością, łatwo wnika i nawet mała dawka powoduje spustoszenia, łącznie ze śmiertelnym skutkiem.
Wnioski wyciągnijcie sami i na własną odpowiedzialność. Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy aby Was wszystkich ostrzec". Źródło polskie
Źródło angielskie
–O godzinie 21 czasu polskiego agencja Reuters podała, iż skażenie radioaktywne z Japonii dotarło do Islandii. Tamtejszy rząd, kilka godzin wcześniej podał oficjalnie, iż zanotowano podwyższony poziom radiacji. Francuskie źródła oficjalne podają, iż chmura radioaktywna jest już nad Atlantykiem. Skażenie zmierza również w kierunku Azji południowej i wschodniej.
22 marzec godz. 14.30
-w Japonii, 20 kilometrów od elektrowni Fukushima, promieniowanie przekracza 1600 razy (!) normę. Dowodzi to, że strefa zero i prawdopodobnie duża część Japonii będzie przez długi czas niezdatna do życia. Źródło_1 Źródło_2
-W Japonii rośnie promieniowanie w wielu rejonach w tym Tokio. Woda morska jest silnie radioaktywna. Szpinak z okolic Hitachi około 100 kilometrów od elektrowni atomowej Fukushima wykazał 54000 bekereli tj. 540 razy więcej niż WHO zaleca limit. Duże skażenie jest w mleku.WHO wezwała Japonię do zdjęcia wysoce radioaktywnej skażonej żywności z rynku natychmiast. Niemiecki biolog twierdzi że przynajmniej połowa ratowników umrze lub przejdzie ciężką chorobę popromienną.
-wskazania liczników Geigera w strefach najbardziej skażonych radioaktywnie są prewencyjnie cenzurowane przez władze. Portal Globalna Świadomość donosi, iż rządowe liczniki Geigera w USA zostały przeniesione do zamkniętych pomieszczeń, a to niemal całkowicie podważa ich wiarygodność. Poza tym warto zwrócić uwagę na fakt, iż liczniki Geigera nie rejestrują promieniowania alfa, emitowanego przez radioaktywny uran i pluton (czyli to, co najgorsze w tym wszystkim).
-prognozy opadu radioaktywnego nad Polską zakładają, że dziś, 22 marca, opad radioaktywny będzie obecny na północy kraju, zaś 23 marca już w całej Polsce. Radiacja będzie u nas najsilniejsza od 26 marca i nie wiadomo, ile potrwa. Przeczytaj koniecznie podpunkt czwarty tego tekstu – "jak się chronić przed promieniowaniem?".
-"Do bardzo silnych wstrząsów dochodzi dzisiaj w Japonii. O godzinie 07:18 doszło do wstrząsu o magnitudzie 6.6 a za dwie godziny do następnych dwóch silnych wstrząsów o magnitudach odpowiednio 6.4 oraz 6.6 w skali Richtera.
Wstrząs o 7:18 miał głębokość 26,5 km a kolejne dwa odpowiednio 27km i 15,5km". Źródło – może to oznaczać, iż nadejdą kolejne trzęsienia Ziemi w najbliższym czasie. Wstrząsy poprzedzające trzęsienie z 11 marca rejestrowano na kilka dni wcześniej w tym rejonie.
-Od dociekliwego czytelnika dowiedzieliśmy się również, że wielkie ilości jodku potasu zostały wysłane przez jedną z kanadyjskich firm do Południowej Korei na miesiąc przed katastrofą w Fukushima.
21 marzec godz. 20.40
-ALERT: opad radioaktywny jest spodziewany 22 marca nad północną Polską, zaś już 23 marca ma być obecny na terenie całego kraju. Tak wynika z mapy przygotowanej przez oficjalne źródła francuskie. Link do mapy tutaj. Nie pozostawia ona złudzeń, że radioaktywna chmura rozniesie się po całej Ziemi..
-Informacje od farmaceuty na temat preparatu z jodem "Jodid" na receptę. Faktycznie jedna tabletka ma 130 mikrogramów, (w Polsce 100 i 200 mikrogramów), w skrócie mcg, a nie miligramów, bo dawka byłaby 1000 razy większa i bardzo szkodliwa dla tarczycy.
A jako ciekawostkę farmaceuta powiedział, że wielu ludzi ma kłopoty z tarczycą do dziś właśnie z powodu przedawkowania płynu Lugola podczas Czarnobyla, bo prawie nikt nie przestrzegał tej dawki. To trzeba było 1 krople na szklankę, a ludzie pili np. łyżeczkę wprost buteleczki i przyjmowali właśnie dawki miligramowe albo i większe. Problemy mają ludzie właśnie z powodu uszkodzenia tarczycy. A więc ostrożnie z jodem! Więcej informacji o preparatach z jodem przeczytasz w punkcie czwartym: "jak się chronić?".
-sprzedawcy dostali zakaz sprzedaży płynu Lugola i prawdopodobnie innych preparatów z jodem bez zlecenia lekarza. Agendy rządowe USA robią zapasy tych preparatów. W wielu krajach wykupiono suplementy z jodem, jak i liczniki Geigera.
-na Tajwanie jest obawa przed skażeniem radioaktywnym. Całe wybrzeże wyspy jest obstawione licznikami i urządzeniami monitorującymi radiację.
-W hurtowniach jodu brak. Płyn Lugola jest składowany rezerwowo, uczestniczą w tym m.in. niektóre poradnie. Proszę pilnie o informację z terenu Polski o tym zjawisku, bo prawdopodobnie jest to ukrywane przed opinią publiczną!
-żniwo Czarnobyla to milion ofiar śmiertelnych według organizacji Low Level Radiation Campaign. Liczby poronień, chorych, czy urodzonych z deformacjami genetycznymi nie sposób zliczyć.
-cyt. "Porażająca opowieść burmistrza miasta położonego koło elektrowni. Mówi, że kilka dni temu próbował skontaktować się najwyższymi władzami Japonii i otrzymać pozwolenie na ewakuację miasta. Początkowo nikt nie chciał z nim rozmawiać, a kiedy otrzymał połączenie, powiedziano mu, że robi niepotrzebną panikę. Człowiek jest załamany, twierdzi, że nie tylko zlekceważono go ale wręcz okłamano. W tej chwili ci oficjele, którzy nie chcieli z nim rozmawiać, nakazali ewakuację całemu miastu, a burmistrzowi przykazali, że ma opuścić miasto jako ostatni. Miasto liczy sobie 71 tys. mieszkańców". Źródło: Dailymail
20 marzec godz. 22.00
cyt. "Myślę, że każdy normalny człowiek wyobraża sobie, iż w sytuacji zagrożenia nuklearnego, określonego na poziom 6 w skali INES (…), zobaczy w telewizji, usłyszy w radiu oraz przeczyta w gazecie odpowiednie komunikaty informujące go o skali i rozprzestrzenianiu się chmury radioaktywnej oraz porady co robić w sytuacji gdyby, nawet najmniej prawdopodobne zagrożenie promieniowaniem radioaktywnym jednak wystąpiło. Nic takiego jednak się nie dzieje.
Jedyne informacje jakie na ten temat otrzymujemy, to uspokajające informacje agencyjne (międzynarodowych agencji prasowych), ślepo powielane przez polskie media. Jedyne, bardzo jednostronne zresztą dyskusje, jakie się toczą w mediach, to te o bezpieczeństwie energetyki atomowej i zapotrzebowaniu na nią Polski!
Jeżeli okaże się, że do Polski doszło promieniowanie z Japonii i że istnieje możliwość jego wpływu na zdrowie, w szczególności młodych osób, to uważam, że osoby odpowiedzialne za nieinformowanie na czas społeczeństwa, powinny ponieść bardzo surowe kary i to w trybie natychmiastowym. Mam tu na myśli polityków (Premier i odpowiedni Minister), kierowników odpowiednich ośrodków badawczych i nawet dziennikarzy dużych mediów, którzy dla poprawności politycznej i kariery zaniechali swojego obowiązku zainteresowania się tą sprawą i informowania nas". Źródło
20 marzec godz. 15.30
cyt. "Opublikowane 18.3.2011 trudności z wejściem na strony Agencji Ochrony Środowiska USA (EPA) z powodu przeciążenia bądź celowego blokowania przez władze, w dalszym ciągu nie pozwalają nam obejrzeć pomiarów radioaktywności. 19.3.2011 dostaję komunikat "HTTP Status 500 – The server encountered an internal error () that prevented it from fulfilling this request". Czyli jakiś błąd wewnętrzny serwera. 17.3.2011 donoszono z Niemiec, że odgórnym zarządzeniem tamtejsze stacje meteorologiczne przestały pokazywać wyniki pomiarów radioaktywnego jodu, rzekomo aby laicy nie interpretowali ich błędnie. Parę dni temu, "Zbig" zauważył brak odczytów dla izotopów jodu i cezu z UMSC w Lublinie. Niewykluczone, że mamy do czynienia z globalną manipulacją. Np. wg Business Wire (31.01.2011), prywatna firma inwestycyjna E.L. Rothschild LLC (czyli firma konstruktorów globalizmu) ogłosiła sfinalizowanie umowy o zakupie 70% udziału w Weather Central, wiodącym serwisie interaktywnej grafiki i usług w dziedzinie danych dla 70% stacji TV, netu i sieci komórkowych. Manipulacje mapami chmury radioaktywnej odnotowaliśmy już w organizacjach podległych lobby atomowemu (patrz dział „Sciemnianie przez władze”: Prognoza chmury radioaktywnej w New York Times oraz Piotr Bein do świata: IAEA i WMO tuszują opady radioaktywne z Japonii – link). Źródło
To, że media ściemniają, chyba nie powinno budzić ŻADNYCH wątpliwości. Udowodniłem to na tym blogu wiele razy. Chyba tylko bardzo naiwne osoby dają wiarę doniesieniom z mass mediów.
Zauważyliście, że media już prawie w ogóle nie informują o awarii w Japonii? Nagle, ni stąd ni zowąd tematu jakby nie było! Po prostu całkowita cisza medialna. Jest tutaj inaczej niż podczas info – wojny na temat katastrofy smoleńskiej. Po pierwsze, sprawy nie da się ukryć, jak to próbowano w pierwszych dniach po 10 kwietnia 2010 roku. Po drugie, nie jest możliwe, że rozejdzie się to po kościach, jak to miało miejsce w przypadku Smoleńska (od maja 2010). Wtedy sprawę smoleńską wbito w tryby machiny wojny Polsko – polskiej – PiS kontra PO. W skali globalnej tego załatwić się nie dało, choć propaganda lobby atomowego usilnie przedstawiała nas jako nieokrzesanych oszołomów – barbarzyńców, chcących powrotu do jaskiń i krzesiwa. Trzeba było więc wymyślić temat zastępczy.
Publikę absorbuje teraz agresja globalistycznych bandytów na suwerenne państwo – Libię. Są dwie hipotezy:
1.) awaria w japońskiej elektrowni to przykrywka dla przerzutu ogromnej liczby wojsk w rejony Morza Śródziemnego (Libia, Bliski Wschód, Iran).
2.) odwrotnie – cała afera z Kaddafim to próba odwrócenia uwagi od katastrofalnych wieści z Japonii. I w to jestem bardziej skłonny uwierzyć.
Czy ta cisza medialna Was nie dziwi? Czy nie jest dziwne to, że nagle padają wszystkie stacje pomiarowe, wkradają się błędy, serwery siadają, lub jest brak pomiarów? Już nie wspomnę o tym, że niektóre polskie stacje pomiarowe podały, że radioaktywność w danym miejscu wynosi zero (!) co jest fizycznie niemożliwe.
"rok 2001: "Ludzkosc zrozumie przeslanie filmu Matrix dopiero za 20 lat" "Im mniej czlowiek wie, tym latwiej mu zyc. wiedza daje wolnosc, ale unieszczesliwia" - to dlatego iluzje kosztuja tak wiele."