Radek jak potluczony.
25/01/2013
748 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Od dawna uwazam Radka Sikorskiego za wyjatkowego durnia, ale czasami przechodzi samego siebie.
Zupelnie jak w anegdocie przytaczanej czasem przez pana Michalkiewicza:Aristide Briand,dowiedziawszy się, że pewien podległy mu dyplomata podczas oficjalnej audiencji narobił w spodnie, rzekł z goryczą: "Nie wymagam wiele; żeby chociaż nie s…li na audiencjach – a i tego nie mogę się doprosić!".
No i dzisiejsza wypowiedz dla radia RynszTokFM, nawiazujaca do przemowienia Dawida Camerona w sprawie referendum nt. dalszego czlonkowstwa UK w UE.
– David Cameron przesunął swój kraj w hierarchii unijnej. Z kraju, który mógł współrządzić UE, do kategorii państwa "specjalnej troski", nad którym trzeba się pochylić – mówił w TOK FM Radosław Sikorski. – A interesy Polski są odwrotne. Możemy dołączyć do wąskiej grupy decydentów, z której Wielka Brytania właśnie zrezygnowała – dodał.
Co ciekawe, liczacy sie politycy niemieccy nie pozwolili sobie na podobny komentarz, wskazujac, iz byl to wazny glos w dyskusji nad przyszlym ksztaltem Unii ( zreszta zdaja sobie sprawe, ze Cameron to prounijny polityk, zas jego przemowienie to tylko show na uzytek polityki wewnetrznej ).
Nie wiem, byc moze Radek spelnia tylko polecenie niemieckiej protektorki, ktora od pewnego czasu przeszla na reczne sterowanie naszym krajem: kazala mu nasrac na angielska wycieraczke, wiec nasral.
Musimy byc swiadomi, ze ostatni, krotki okres, w ktorym Polska mowila wlasnym glosem to byla prezydentura s.p. Lecha Kaczynskiego. Wraz ze smolenskim Endloesung podmiotowosci polskiej, Polska nie tylko nie moze zajac miejca rzekomo opuszczonego przez Brytyjczykow, moze co najwyzej przyspieszac proces dziejacego sie na naszych oczach panstwowego i narodowego samobojstwa.
W “Locie nad kukulczym gniazdem” ( genialnie wyrezyserowanym przez Milosza Formana w 1975 ) wiekszosc pacjentow oddzialu psychiatrycznego to pacjenci dobrowolni, mogacy w kazdej chwili wrocic do domow. Ale mimo ciaglego narzekania na bezduszna dyscypline czy warunki bytowe, nikt z nich nie potrafil przelamac emocjonalnego szantazu siostry oddzialowej i wyjsc na wolnosc – wolnosc napawala ich wiekszym przerazeniem, niz codzienne niedogodnosci psychiatryka.
Podobnie jest z nami. Przeciez poza wyjatkowymi becwalami i kompletnymi durniami chyba nikt powaznie nie bierze slow Tuska, Rostowskiego czy Sikorskiego. Przeciez widac POstepujaca degrengolade, syf, kile i nieuchronna mogile ( wprawdzie jak trafnie prorokowal czolowy przedstawiciel zydokomuny, Jerzy Urban: rzad sie wyzywi, podobie zreszta jak marszalkowie Sejmu i Senatu – ale mam na mysli przecietnego Polaka ). I co? ano jajco. Dalej bedziemy glosowac na PO, bo niczym odnaleziona Danuska z “Krzyzakow”, powtarzamy za roznymi syfi-Lisami: bojam sie! Bojam sie PiSu, ale przede wszystkim bojam sie byc wolnym czlowiekiem i wolnym Polakiem. I dlatego wolimy sluchac banialukow pajaca z MSZ-u, jak to pospolu z Niemcami bedziemy decydowac o ksztalcie Europy.