Bez kategorii
Like

Rada Regencyjna, Piłsudski i Hitler

05/10/2012
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Partie narodowa – to partia, która każe strzelać do tej części „społeczeństwa”, która domagałaby się, by przejeść i przechlać pieniądze kosztem narodu – czyli zwalając dług na nasze dzieci i wnuki!

0


 Marian Piłka zamieścił we „FRONDZIE”http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/marsz_niepowaznych_24405 )

tekst p/t: "Marsz Niepoważnych", w którym napisał: „wszystko to co pisze JKM jest niepoważne i nieprawdziwe. W dniu 7 października 1918 r., Polska nie odzyskała niepodległości. Tego dnia Rada Regencyjna powołana przez państwa zaborcze i ciesząca się bardzo ograniczona władzą autonomiczną na terenie zaboru rosyjskiego pod okupacją państw centralnych, ogłosiła deklaracje suwerenności Królestwa Polskiego. Oczywiście, pomimo pewnych zasług Rady w budowaniu zrębów polskiej administracji, szkolnictwa, czy sądownictwa, Rada ta była skompromitowana kolaboracją z przegrywającymi wojnę państwami centralnymi”.

Otóż p.Piłka wypisuje nonsensy. Po pierwsze: jeśli ktoś jest monarchistą, to ma prawo uważać dzień ogłoszenia niepodległości Królestwa Polskiego za święto radosne – a likwidację Królestwa i powołanie na jego miejsce „Rzeczypospolitej” (która już raz przecież doprowadziła Polskę do ruiny!) za tragedię. Po drugie: od kiedy konserwatysta uważa organ za „skompromitowany” tylko dlatego, że jego protektor przegrał wojnę?? A gdyby Mocarstwa Centralne wygrały, to RR nie byłaby, jak rozumiem, „skompromitowana”. Ale, po trzecie: skoro RR była „skompromitowana” – to dlaczego przyjęcie władzy z jej rąk nie jest kompromitacją?

Przypomnijmy: RR niemal bez dyskusji przekazała władzę śp.Józefowi Piłsudskiemu. Być może dlatego, że sytuacja stawała się rewolucyjna, i tylko socjalista mógł ją opanować – a być może po prostu jej to z Berlina zasugerowano. Przypominam, że Piłsudski był agentem austriackim, a potem i niemieckim – być może więc po prostu RR przekazała władzę płatnemu agentowi niemieckiemu – który, jak rozumiem, „nie jest skompromitowany”.

Zapewne rolę odegrały obydwa względy.

A Marian Piłka powinien na ten temat poczytać wypowiedzi przedwojennych narodowców. Oczywiście: te sprzed 1926 roku – bo potem sanacja wprowadziła drastyczną cenzurę.

Przypominam, że Adolf Hitler doskonale o agenturalnej roli tow.”Ziuka” wiedział – i miał żelazne podstawy, by twierdzić, że „gdyby Piłsudski żył, do wojny we wrześniu 1939 by nie doszło”. I należałoby za to dziękować Bogu. Oraz szefowi wywiadu niemieckiego Sztabu Generalnego.

Poniżej zdjęcie (zaręczam, że reżymowe media nigdzie go nie pokażą!) Hitlera przy (symbolicznej) trumnie Piłsudskiego w ambasadzie II RP w Berlinie: 

 

 

Przypominam, że istnieje poważne podejrzenie, że agent niemiecki Piłsudski wraz z innym agentem niemieckim,Włodzimierzem Ulianowem (ps.”Lenin”) zmontowali pour le Roi de la Prusse wojnę, w wyniku której dwaj potencjalni wrogowie Niemiec wykrwawiali się wzajemnie, a uwaga Polski była odwrócona od plebiscytów. Nikt jakoś nie wspomina, że Polacy – zwłaszcza z Prus Wschodnich – nie głosowali za Polską – bo… obawiali się, że tym samym znajda się w Bolszewii!

Zarzut Mariana Piłki: „Marsz 7 października, doskonale się nadaje do świętowania pastiszowej niepodległości, takiej wolności, jaką cieszyła się Rada Regencyjna, wolności fikcyjnej i deklaratywnej. Właśnie takiej, jaką dziś chcieliby widzieć różni zwolennicy roztopienia się Polski w strukturach Unii Europejskiej, Polski lizbońskiej” jest obrzydliwą nieuczciwością. To UPR i KNP są jedynymi siłami od początku optującymi przeciwko Anschlußowi do UE. Jaką mamy dziś „wolność”, skoro nie wolno mi nawet obciąć ogona mojemu szczeniakowi, a żarówki i termometry muszę szmuglować z Wolnego Świata (czyli z… Białorusi) – bo w Unii są zakazane??? Za rządów Rady Regencyjnej takie zakazy byłyby nie do pomyślenia. Proszę zauważyć, że w pojęciu mego Protagonisty, „wolność” byłaby wtedy, gdyby RR mogła mi zakazać jedzenia wieprzowiny z niekontrolowanego przez reżym źródła albo nakazać posyłanie dziecka do reżymowej szkoły!!. Marian Piłka przez „wolność” rozumie swobodę państwa – oczywiście „polskiego” – do zaprowadzenia w Polsce np. faszyzmu.

Co do „rozbijania Prawicy”. Po pierwsze: połowa, cum grano salis, ONR-owców to żadna „Prawica”. Po drugie: dwa lata dzielnie maszerowaliśmy razem 11-XI i nic nam to nie przeszkadzało. Nie przeszkadzałoby i w tym roku. Nie rozumiem, dlaczego komuś przeszkadza, że chcieliśmy też obchodzić i swoje święto; przecież nam nie przeszkadzało, że ONRy obchodzą i inne święta. Tymczasem dowiedziałem się, że "zostałem usunięty" z Komitetu Honorowego Marszu 11-XI-2012, do którego zresztą nigdy się nie zapisywałem i nawet nie wiedziałem, że istnieje. Jak to potraktować, jak nie jako akt wrogi? Jak nie jako chęć rozbicia jedności Prawicy?

No, i zakazano KNP maszerować pod własnym sztandarem – podczas gdy ONRy i NOP jak najbardziej pod nimi maszerować będą.

Jest tylko jedno wyjaśnienie tej sytuacji. Bezpieka, która w 1989 urządziła szopkę z „Okrągłym Stołem” i przekazaniem władzy „opozycji” (jak Niemcy Piłsudskiemu…), na zasadzie „wiele musi się zmienić, by wszystko zostało tak, jak było” a potem z utworzeniem PO, czyli „partii liberalnej” – zamyśla 11 listopada utworzyć nową partię, „narodową”. I znów nastąpi kilka lat liberalizacji, NEPu – a potem znów wrócą rządy biurokracji; tym razem pod hasłami narodowo-socjalistycznymi. Ja w tej szopce nie mam zamiaru uczestniczyć. Natomiast agentura działająca od lat we środowisku „konserwatywnych liberałów” – na pewno to uczyni.

Myślę, że bardzo wielu uczciwych narodowców nie zdaje sobie z tego sprawy.

Ale, powtarzam: całą Prawicę zapraszam na 7-X – nie zabraniając nikomu maszerowania 11-XI, tak, jak nie zabranialiśmy 29-IX.

0

Janusz Korwin-Mikke

Blog Janusza Korwin-Mikke

1865 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758