Podczas niedawnego spotkania Rady Europy, głos zabrał poseł partii PiS, Dominik Tarczyński, który na „Twitterze” opublikował swoją wypowiedź odnoszącą się do przedziwnych działań Rady. Temat ten jest coraz bardziej poruszany w mediach a jedynym źródłem tej informacji jest właśnie p. Tarczyński.
Polityk wyraził swoje zdziwienie (patrz film wyżej, włącz polskie napisy), że Rada Europy w ogóle poświęca czas na dyskusje o prawie szariatu. Zwrócił uwagę na to, że żaden kraj arabski jakoś nie obraduje nad prawami europejskimi, które przecież niewiele mają wspólnego z prawem islamskim.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl powiedział: „Dyskusja nad raportem o wprowadzeniu szariatu została przerwana i będzie jeszcze jedno wysłuchanie, a po nim będzie głosowanie. Rada Europy dzisiaj planowała przegłosować raport i rozpocząć współpracę nad wprowadzaniem prawa paralelnego, jeżeli to rozwiązanie wejdzie w życie, będą istniały sądy szariackie m.in. w Wielkiej Brytanii, Albanii, Azerbejdżanie. Dziś się to nie udało, na nagraniach nie widać wszystkich reakcji, ale członkowie Rady Europy zorientowali się, że mogą przegrać głosowanie nad raportem i przełożyli je na następne posiedzenie, które odbędzie się za trzy miesiące.” „Raport stara się pokazać dwie kwestie, po pierwsze, że w Europie mieszkają nie tylko chrześcijanie, a druga, że szariat nie jest prawem, ale pewną interpretacją prawną, która powinna być przestrzegana. Mamy do czynienia z paradoksem, z jednej strony, szariat nie jest prawem, a z drugiej jest mowa o tym, żeby sądy szariackie działały w państwach członkowskich Rady Europy. Wielu delegatów podchodziło do mnie w przerwie debaty i poddawało raport druzgocącej krytyce.”
Jak mówiliśmy na początku, wszystko zaczęło się od fizycznej islamizacji nachodźcami z odległych krajów a teraz widocznie przyszedł czas na prawne zaprowadzenie szariatu. Temat ten został opisany na stronie internetowej Europejskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości, lecz w nieco innym tonie. Zwrócono tam uwagę na to, że niektórzy członkowie Rady Europy stosują się jednocześnie do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (ECHR) i prawa szariatu, które z kolei stoi w sprzeczności z ECHR i Powszechną Deklaracją Praw Człowieka – są to Albania, Azerbejdżan i Turcja. Ponadto, Grecja, Rosja, Turcja i Wielka Brytania, w mniejszym lub większym stopniu stosuje już zasady szariatu w prawie prywatnym. Rada Europy chce więc dyskutować nad kompatybilnością szariatu z przyjętymi w Europie prawami człowieka, zaś Tarczyński zwraca uwagę, że już za trzy miesiące odbędzie się głosowanie w sprawie przyjęcia prawa islamskiego.
Dlaczego Europa zmierza w tym kierunku? Dlaczego nasz kontynent tak chętnie próbuje się dostosować do krajów arabskich? Gdyby to Europejczycy osiedlali się np. w Arabii Saudyjskiej, nakłaniali mieszkańców do zmiany wyznania i domagali się równych praw, natychmiast zostaliby zatrzymani i skróceni o głowę. Nikt nawet nie próbuje tego robić i jest to oczywiste, bo na Bliskim Wschodzie to jest po prostu zakazane. Europa działa odwrotnie – chce pokazać, że jest otwarta dla wszystkich, co wyznawcy islamu próbują wykorzystać aby zaprowadzić na naszym kontynencie własny porządek i jak widać są coraz bliżej realizacji tego zadania.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: wPolityce.pl, Eclj.org, Twitter.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Jeden komentarz