POLSKA
Like

Pucz Majowy

13/05/2016
1901 Wyświetlenia
27 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

12 maja 1926 roku Józef Piłsudski dokonał zamachu na legalnie i demokratycznie wybrany rząd. Przygotowania trwały rok, a prowadzili je głównie generałowie Orlicz-Dreszer, Rydz-Śmigły, Sosnkowski, Wieniawa-Długoszewski i Żeligowski. Dywersyjną pracą w sejmie i w prasie kierowali Świtalski, Sławek, Prystor i Skwarczyński…

0


Piłsudski_on_Poniatowski's_Bridge

„12 maja 1926 roku Józef Piłsudski dokonał zamachu na legalnie i demokratycznie wybrany rząd. Przygotowania trwały rok, a prowadzili je głównie generałowie Orlicz-Dreszer, Rydz-Śmigły, Sosnkowski, Wieniawa-Długoszewski i Żeligowski. Dywersyjną pracą w sejmie i w prasie kierowali Świtalski, Sławek, Prystor i Skwarczyński. To oni wciągnęli Piłsudskiego do zamachu dla własnych, osobistych, materialnych korzyści, co nazwijmy po prostu zbrodnią. Miejscem spotkań był najczęściej Sulejówek lub dom Świtalskiego. Piłsudski, który sam nie umiał kupić nawet papierosów i pudełka zapałek (tak o tym mówił), chciał objąć władzę w państwie, a dokładniej miał zamiar skupić w jednej ręce sprawy wojska i polityki zagranicznej. A wszystko w imię ratowania Polski przed nieprawymi ludźmi. Mimo ścisłej tajemnicy prezydent otrzymał informację o planowanym puczu i dwa dni przed zamachem wezwał Piłsudskiego do Belwederu. Tenże zaprzeczył przygotowaniom. Jednak na dowódcę wojsk przygotowywanych do zamachu już od dawna był wyznaczony wspomniany Orlicz-Dreszer (chłopiec, który sprzedawał „Robotnika” i został później generałem).
Rano 12 maja Piłsudski wyjechał z domu z zamiarem powrotu na obiad. Był pewien, że przejęcie władzy odbędzie się po demonstracji siły, a nie przewidział odmowy zgodnego zazwyczaj prezydenta Wojciechowskiego (też dawny kompan związany z „Robotnikiem”). Podczas słynnego spotkania na moście Poniatowskiego usłyszał kategoryczną odmowę, bo prezydent i rząd postanowili STAĆ NA STRAŻY PRAWYCH WŁADZ PAŃSTWA I HONORU WOJSKA POLSKIEGO. A Piłsudski jeszcze podszedł do kompanii podchorążych i dobrotliwym głosem zapytał: „no cóż, moje dzieci, nie przepuścicie mnie?”… Usłyszał gromkie: „nie przepuścimy!” połączone ze szczękiem zamków karabinowych.
.
Potoczyły się tragiczne wydarzenia, w czasie których swoi ze swoimi bili się w Warszawie. Dowódcą wojsk rządowych został gen.T.Rozwadowski, a szefem sztabu W. Anders. Ich sytuacja była bardzo trudna, gdyż przygotowywany przez zamachowców na premiera Bartel zlecił kolejarzom zatrzymywanie pociągów wiozących wojsko na pomoc prezydentowi.
Walki trwały. Z Okęcia nadleciały samoloty pod dowództwem gen. Zagórskiego i zrzuciły bomby [za co zresztą Zagórski, podobnie jak Rozwadowski – za wierność przysiędze wojskowej – zapłacili później śmiercią]. Tragiczną była sytuacja cywilów, którzy nie spodziewając się użycia broni, tłumnie wylegali na ulice, zwiększając liczbę ofiar. Po trzech dniach walk straty wyniosły 379 zabitych (wojskowych i cywilów) i 920 rannych. To Polacy strzelali do Polaków… Tej zbrodni Piłsudskiemu zapomnieć nie możemy…
Nazwał tak zamach sam ks.Panaś – były kapelan wojsk legionowych Piłsudskiego – i w czasie pogrzebu ofiar bratobójczych walk wypowiedział pełne żalu słowa, że musiał patrzeć na największą zbrodnię popełnioną przez Piłsudskiego. Zerwał z piersi ordery i rzucił je pod nogi gen. Dreszerowi. W kościele zalegała grobowa cisza, a obecna generalicja pospuszczała głowy…
.
Piłsudski po krwawym przejęciu władzy rozpoczął formowanie swojego rządu i wszczął represje wobec przeciwników politycznych, czym pogwałcił podstawowe prawa w demokratycznym państwie.” – Bogna Polcyn, Facebook
.
„W roku 1937 (dwa lata po śmierci Piłsudskiego) sanacyjne komisje wojskowe (w wielkiej wtedy tajemnicy; raporty ogłoszono dopiero w 1952 r. w Londynie) stwierdziły, że wszystkie magazyny wojskowe w Polsce były albo zupełnie puste, albo zapełnione złomem broni z I wojny światowej, nieprzedstawiającym żadnej wartości bojowej. W cztery lata po śmierci Piłsudskiego całkowicie bezbronna Polska została zmiażdżona w ciągu 2 tygodni przez słabo uzbrojoną i bardzo słabo wyszkoloną armię niemiecką.” – Tadeusz Siedlik „Klęska demokracji”.
.
Od siebie tylko dodam, że kupione za „ciężkie pieniądze” niszczyciele (uzyskane między innymi za eksport do Anglii działek przeciwlotniczych ze Starachowic) wysłano w przeddzień wybuchu wojny do Wielkiej Brytanii. Taki był końcowy efekt majowego zamachu i rządów Piłsudskiego i jego kumpli z konspiracji. W tym samym 1939 roku 4 milionowa Finlandia obroniła się przed 171 milionowym wspomaganym przez „zaprzyjaźnionych” ekspertów niemieckich Związkiem Radzieckim, który poniósł w tej wojnie zwanej „zimową” wielkie straty:
230 000 zabitych i zaginionych
264 908 rannych
5600 w niewoli
ponad 2268 czołgów i pojazdów opancerzonych
934 samoloty zestrzelone
https://3obieg.pl/zapomniana-wojna-zimowa-193940
Żurek Janusz

0

Janusz Żurek http://opty.org

Z urodzenia (1949) optymista, z wykształcenia inżynier elektryk (AGH), z zawodu elektronik, z poglądów liberalny (wolnościowy) konserwatysta.

152 publikacje
740 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758