Przyszłość polskiego rolnictwa jest zagrożona!!

Z apelem o podjęcie pilnych działań w sprawie polskiego rolnictwa zwrócił się minister rolnictwa Marek Sawicki pisząc w liście do europosła PiS Janusza Wojciechowskiego.

Jeszcze niedawno z ust ministra Sawickiego wyłącznie słychać było propagandę sukcesu.

Do niedawna premier Tusk bardzo chwalił ministra Sawickiego.

25 maja 2011 roku Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego przyjęła w głosowaniu raport Dessa, dotyczący przyszłości rolnictwa w UE po 2013 roku, zawiera on niekorzystne dla Polski zapisy, dotyczące przyszłości zarówno płatności bezpośrednich, jak i II filaru Wspólnej Polityki Rolnej.

Janusz Wojciechowski zaznaczył, że wiedział o tych niekorzystnych zapisach i dlatego "jako jedyny poseł Komisji Rolnictwa 25 maja głosował przeciw temu raportowi i uważa, że minister Sawicki powinien apelować do swoich kolegów z PO
i PSL, bo oni się temu raportowi nie sprzeciwiali.

I nie, kto inny jak minister Sawicki 17 marca na Radzie Ministrów do spraw rolnictwa w UE, podpisał się pod deklaracją, która wykreśliła tę jednolitą stawkę płatności bezpośrednich.

70 miliardów złotych dla rolnictwa przepadło, bo o takie pieniądze na lata 2014-2020 toczyła się ta walka, która została poddana decyzją Marka Sawickiego.

Wojciechowski stwierdził, że na list od Sawickiego ma jedną odpowiedź, aby minister Sawicki podał się do dymisji, bo, po prostu szkodzi polskiej wsi i Polsce.

No cóż jakoś trudno nam zwykłym obywatelom zauważyć, aby któraś z decyzji polityków PO czy PSL przynosiła jakieś wymierne korzyści dla Polski a sami się nie odwołają.
Musimy się dobrze przygotować i pomóc im w decyzji lub zadecydować za nich!