„Przysięgaliśmy bronić Warszawy do ostatniej kropli krwi, po zgon…”

Dziś zgaśnie symboliczny ogień pamięci, zapalony 1 sierpnia na Kopcu Powstania Warszawskiego, ale czy zgaśnie pamięć ?

Nie ! Nie zgaśnie !

Nic jej nie zgasi choć "gasicieli" wielu i prace gaśnicze trwają – w deprecjonowaniu Powstania Warszawskiego, w krytykach zrywu powstańczego jako niepotrzebnego, szkodliwego wręcz.

Tak łatwo wydawać opinie o Tych, którzy nie szczędzili krwi i życia Polsce, opinie tworzone z perspektywy wygodnego fotela i bamboszy, z perspektywy hołdowania nowomodzie "polskość to nienormalność", która zdominowała wszystkie dziedziny życia państwa polskiego i wyniszcza – Polskę i umysły społeczeństwa, które zamienia się powoli w niewolników.

…Wykruszają się szeregi Powstańców Warszawskich, niedawno odszedł ostatni żywy Obrońca Westerplatte ale toksyczna nowomoda tak zdominowała, tak zdegenerowała umysły ludzkie, że bardziej podnieca je pudelkowy ślub niż schylenie głowy przed grobem jednego z tych, dzięki którym jeszcze Polska nie zginęła. Nie zginęła dla nich !

Cześć i chwała Bohaterom Powstania Warszawskiego !

W proch się obrócili, ale to z Ich prochów Warszawa zmartwychwstała ! Na Ich prochach zmartwychwstała cała Polska. I poszliby w bój znów, nie pytając o nic…

Raport

Żołnierz polski, obrońca Warszawy
W grobie wspólnym zbudził się ze snu:
"Dziś rocznica…" więc otarł pył krwawy
I zaczerpnął w pierś przebitą tchu.

Potem braciom poległym w stolicy
Żołnierz polski taki raport zdał:
"POLSKA ŻYJE! Na każdej ulicy,
W każdym domu bój o Polskę trwa!

Przysięgaliśmy bronić Warszawy
do ostatniej kropli krwi, po zgon.
POLSKA ŻYJE! Z ofiar naszych krwawych
każda kropla da stokrotny plon!

(Autor: NN)