Bez kategorii
Like

PRZEWRÓT IDEOLOGICZNY W SZKOLNICTWIE cz. 3

29/06/2011
983 Wyświetlenia
0 Komentarze
31 minut czytania
no-cover

RODOWÓD I DOKTRYNY „POLSKIEJ” BANDOKRACJI Część 7/3
„Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata…”czyli PRZEWRÓT IDEOLOGICZNY W SZKOLNICTWIE. część 3

0


 

Za opisanymi w poprzedniej częsci, podjętymi za plecami Polaków przez Niemców ,Żydów krajowych i zagranicznych ustaleniami poszły adekwatne działania wdrażające ów program systemowego wynarodowienia dzieci i młodzieży w Polsce. To m.in sprawapsedo-historycznego, obligatoryjnie wdrożonego przez MEN niepolskiego autorstwem i antypolskiego programu dla szkół: Podobnie jak sprawa spełnienia niemieckich roszczeń do programu nauczania Polaków , tak za sprawą MEN prezentuje się równie „polski” charakter następnej, po germanizacyjnej ,także wdrożonej cichaczem, podobnej swą rzetelnością do poprzednio wspomnianej indoktrynacji  mówiąc delikatnie judeo-centrycznej lub jak kto woli żydo-rasitowskiej.
 
Od 2000r za sprawą MEN mamy wprowadzony jako obowiązkowy program nauczania o historii i zagładzie Żydów na lekcjach przedmiotów humanistycznych w szkołach ponadpodstawowych wg podręcznika Holocaust. Program nauczania. O historii i zagładzie Żydów na lekcjach przedmiotów humanistycznych w szkołach ponadpodstawowych,autorstwa etatowych fałszerzy historii Roberta Szuchty[1] oraz Piotra Trojańskiego[2] wydanego w 2000 r. na koszt polskiego podatnika przez Wydawnictwa Szkolne PWN . W owym „podręczniku” przypominając o holocauście, akcentuje się wielomilionowe straty narodu żydowskiego, zaledwie mimochodem wspominając o śmierci w obozach zagłady przedstawicieli innych narodów, jak chociażby Polaków.
Notabene program nauczania o historii i zagładzie Żydów na lekcjach przedmiotów humanistycznych w szkołach ponadpodstawowych" autorstwa
R. Szuchty i P. Trojańskiego ,wdrożony przez MEN do użytku szkolnego pod nr DKW-4014-317/99 został niemal w całości upodobniony do cytowanych powyżej "Ustaleń dotyczących podręczników historii i literatury w Polsce i Izraelu" zarówno w treści, jak i w formie języka. Dowodzi to, że treść tego "podręcznika " była w Żydowskim Instytucie Historycznym nie tylko konsultowana, lecz wręcz podyktowana.
Teza wyjściowa tego programu-podręcznika nauczania o Holocauście brzmi, że ze wszystkich aktów ludobójstwa w świecie zagłada Żydów na ziemiach polskich jest czymś wyjątkowym. Żeby nie było żadnej wątpliwości, tę tezę autorzy "odmieniają przez wszystkie przypadki" w całym „dokumencie” (np. s. 7-10, 27-30). Zagłady innych narodów tutaj się nie liczą, choćby ludobójstwo dokonane na ludności polskiej na Wołyniu w latach ostatniej wojny czy śmierć ofiar stalinowskiego totalitaryzmu. R. Szuchta i P. Trojański podają (s. 7), że: „Największą i najstraszniejszą tragedią współczesnego świata, z uwagi zarówno na swój rozmiar, jak i zwyrodnienie, była jednak zagłada europejskich Żydów dokonana przez nazistów w czasie drugiej wojny światowej: holocaust. Zamierzona i zrealizowana na niespotykaną dotąd skalę, przy wykorzystaniu najnowszych zdobyczy techniki eksterminacja wszystkich członków jednego narodu, jego kultury i tradycji, doprowadziła do śmierci około sześciu milionów mężczyzn, kobiet i dzieci . Jedynym i wystarczającym powodem ich unicestwienia był fakt, że urodzili się Żydami. Oprócz Żydów eksterminacji poddano także ponad sto tysięcy Romów. Kolejnymi ofiarami hitlerowskiego ludobójstwa byli Polacy, radzieccy jeńcy wojenni i tysiące innych ludzi traktowanych przez nazistów jako "element aspołeczny". Kompletnie nie wspomina się o największych ludobójstwach, takich jak chociażby zbrodnie komunistyczne ,czy największe ludobójstwo w historii świata dokonane na niemal całej populacji ludów indiańskich zamieszkujących uprzednio na obszarze obecnych Stanów Zjednoczonych. To, że Polacy byli pierwszymi ofiarami hitlerowskiego i sowieckiego masowego ludobójstwa, autorzy nie napisali, nie siląc się nawet na podanie liczby pomordowanych. Wszak zajęli się tylko holocaustem Żydów. Wymienienie Polaków w tekście ma tylko na celu manipulowanie krwią polską (bo przeliczając procentowo okazuje się wg nich ,że "więcej" zginęło przecież Romów!). Słowo "kolejnymi ofiarami" przy Polakach jest też kłamstwem, bo masowa eksterminacja Żydów rozpoczęła się trzy lata później , po rozpoczęciu programu masowej eksterminacji Polaków.
Za to krajowej historiografii ,zarówno I PRL-u , jak i obecnej autorzy zarzucają zakłamanie historii Holocaustu do tej pory, bowiem cała według nich historia Europy i Polski to przygotowanie do Holocaustu! Jest to oskarżenie "chrześcijańskiego antyjudaizmu" w tym także Kościoła o przygotowanie gleby pod działania ludobójcze "nazistów". To, że ideologia hitlerowska nie miała nic wspólnego z Kościołem, bo z natury swej była pogańska, nie ma dla autorów żadnego znaczenia. Klimat do popełnienia zbrodni ludobójstwa stworzyły "nazistom" antysemityzm i obojętność większości ludzi. Winowajcy rzeczywiści zostali tutaj całkowicie pominięci. Chyba po to, by młody polski obywatel całą winę wziął na siebie i pokajał się "grzecznie". "Nazizm" będący pojęciem bolszewickiej nowomowy jest tak abstrakcyjnym, że nie wiadomo o kogo tu chodzi. Niemcy choć to sprawcy, ani razu ich się w tym znaczeniu nie wymienia. Niemcy, jako organizatorzy i główni wykonawcy, (także) tego ludobójstwa, autorom zapewne "nie pasują"; nie tylko, iż mają obecnie wyśmienite programy nauczania o Holocauście od szkoły podstawowej, lecz przede wszystkim, że faktycznie szefują jako nieformalni fuhrerzy Unii europejskiej ,więc lepiej im nie podpaść i nie utracić dostępu do koryta unijnych dotacji. Oto „rzetelność naukowa” Szuchty, Trojańskiego i im podobnym fałszerzy i manipulatorom spod szyldu MEN!
Ponadto pominięto milczeniem niezwykle istotny fakt, jak wielu Polaków ocaliło żydowskie dzieci, nieraz nawet całe rodziny, i ilu z nich zapłaciło za to życiem. Wydaje się to niewyobrażalne, ale praktycznie nie ma informacji o inicjatywach z czasów II wojny światowej mających na celu pomoc eksterminowanym przez Niemców Żydom. Inicjatywom, jakie przede wszystkim miały miejsce ze strony polskiej -o funkcjonowaniu "Żegoty" i postawie olbrzymiej większości polskiego społeczeństwa, dzięki pomocy którego okupację niemiecką przetrwało ok. 500 tys. Żydów, o "Sprawiedliwych wśród narodów świata", o Sendlerowej – ani słowa! A zaniechaniu o tejże możliwej pomocy , ze strony władz USA, rządów mocarstw zachodnich, lecz w szczególności , przywódców, międzynarodowej żydowskiej finansjery "biernie przyzwalających" na ludobójstwo współobywateli wyznania mojżeszowego, (mimo oficjalnych działań Rządu RP na Emigracji występującego wielokrotnie do rządów zachodnich o pomoc mordowanym Żydom) ani słowa. Wdrożenie do edukacji za sprawą MEN takiego „dziełka” w połączeniu z faktem odgórnego promowania twórczości podobnego autorom paszkwilanta J. T . Grossa wykazuje że inicjatorom tych akcji chodzi o nic innego, jak wprowadzanie kuchennymi drzwiami podkładu pod kolejne oficjalne historyczne kłamstwo, iż Polacy mają być obarczeni winną niemieckiego ludobójstwa. 
Ale tego urabiania jak opisanym „podręcznikiem” dorastających Polaków było MEN-owi jeszcze za mało! W roku 2009 ukazał się bezpłatny poradnik metodyczny do nauczania o historii Żydów i antysemityzmie już w szkołach podstawowych! „Antysemityzm stare i nowe uprzedzenia” to tytuł kolejnego indoktrynującego podręcznika metodycznego dla nauczycieli, poświęcony zagadnieniom specyficznie pojmowanego antysemityzmu.Rekomenduje go i współfinansuje nie kto inny, jak oczywiście samo Ministerstwo Edukacji Narodowej (wraca tu więc ponownie jak zawsze wracający bumerang pytanie: o jaką narodowość w nazwie tego ministerstwa czy raczej resortu chodzi ?).
Pakiet uzyskał rekomendacjęMinistra Edukacji Narodowej, jako zalecany środek dydaktyczny do nauczania historii i społeczeństwa na poziomie szkoły podstawowej oraz historii i wiedzy o społeczeństwie w gimnazjum. Materiały zostały opracowane w taki sposób, by nauczyciele wszystkich przedmiotów około humanistycznych mieli obowiązek zeń korzystać. Decyzją ministra edukacji narodowej zostały one wpisane na listę środków dydaktycznych przeznaczonych do nauczania historii i „Wiedzy o społeczeństwie” na poziomie szkół podstawowych oraz historii na poziomie gimnazjum (nr zalecenia: 2335/2008). W 2008 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej sfinansowało z zabranych nam podatków wydanie trzech jego części.
Dr hab. Tomasz Panfil, profesor KUL, historyk o poradniku: “ Omawiane materiały na pochwałę nie zasługują, a to z podstawowego względu: znaczna ich część ma na celunie przekazanie rzetelnej wiedzy, lecz oddziaływanie propagandowe. Zadziwiające: czy autorzy nie zdają sobie sprawy, że w tak delikatnej materii, wokół której zdążyło już narosnąć tak wiele szkodliwych uprzedzeń, każda niezręczność, manipulacja, nierzetelność może (lub może raczej ma wywołać!?) wywołać odwrotny od zamierzonego skutek? Przekazując informacje selektywnie dobrane, kładąc nacisk na jedne, a pomijając inne, niewygodne dopuszczają się wykroczenia w procesie dydaktycznym fundamentalnego: przekształcają przekazywanie wiedzy w próbę manipulowania młodymi umysłami. Manipulowanie oczywiście nie ma nic wspólnego z wychowywaniem. (…) Nie chcę przesądzać, czy autorzy stworzyli “Materiały” w celu manipulowania uczniami i nauczycielami, czy też po prostu nie dysponując należytą wiedzą i umiejętnościami, napisali je źle. Wolałbym tę drugą możliwość, obawiam się tej pierwszej.”I dalej:
„Szczegółowe wyliczenie wszystkich miejsc, w których uczeń i nauczyciel mogą natknąć się na nierzetelne informacje lub będące próbami manipulowania, zajęłoby wiele tekstu. To tylko niektóre, szczególnie rażące.
– Od początkunie jest stosowane rozróżnienie między “żydem” a “Żydem”,czyli wyznawcą judaizmu a członkiem wspólnoty narodowej. Zdecydowanie zaciemnia to przekaz w jego podstawowej warstwie informacyjnej.
-Przy omawianiu holokaustu w czasie II wojny światowejwiną obarcza się anonimowych “nazistów”, faszystów, rzadziej hitlerowców, z którymi współpracują niekiedy “miejscowi kolaboranci”. Dominuje forma bezosobowa: ustawy norymberskie “uchwalono”, ludność żydowską do gett “zwieziono”, “wymordowano”, “rozstrzelano” etc., etc. Ponieważ grupą docelową, do której adresowane są materiały, są dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjalnych o nikłej – niestety – wiedzy historycznej (zwłaszcza w odniesieniu do czasów najnowszych), jest toniedopuszczalne zaciemnianie informacji.
-Będący niezaprzeczalnym faktem historycznym udział osób pochodzenia żydowskiego w powstaniu, rozwoju i realizacji ideologii komunistycznej, określony jest mianem – mocno nadużywanym w “Materiałach” – “stereotyp”: “Stereotyp ten stał się jednym z najpotężniejszych mitów politycznych dwudziestowiecznej Europy”. To dezinformacja.Wiedza o roli Żydów w budowaniu komunizmu jest absolutnie kluczowa dla zrozumienia części przynajmniej postaw antysemickich występujących u ludzi zamieszkujących te kraje Europy, które doświadczyły niszczycielskich skutków funkcjonowania totalitarnych reżimów komunistycznych w Europie”.
Przykładem braku wiedzy autorów jest cytat z Wikipedii na temat tzw. pogromu kieleckiego Czy naprawdę autorzy nie znają naukowych opracowań? Oczywiście autorzy podają tylko jedną wersję przyczyn i przebiegu morderstwa dokonanego na Żydach w Kielcach w roku 1946.”-oczywiście podają tylko tę bolszewicką spreparowaną przez NKWD –organizatora owego pogromu !
 
więcej :
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20090211&typ=po&id=po51.txt
 
I tak w owym „podręczniku” można ponadto znaleźć dokładną informację, jak sobie radzić z wszelkimi przejawami dyskryminacji: Nie zostałeś przyjęty na staż albo do pracy z powodu nazwiska? Masz przyjaciół, którzy są wyzywani z powodu przynależności etnicznej, religii albo dlatego, że są homoseksualistami? To są przykłady dyskryminacji, o których należy donosić do adekwatnych organów społecznej inwigilacji i represji. 
W Polsce przypadki owej rzekomej dyskryminacji można zgłaszać, co ciekawe np. do Stowarzyszenia "Nigdy więcej" [3]w Warszawie, co deklaruje w autoryzowanej przez siebie broszurce MEN.
„Cały ten program ma jeden cel: ukształtowanie wiedzy o II wojnie światowej i szerszej historycznej z punktu widzenia losów Żydów ("judeocentryzm" historyczny). Jak można zatem mówić o tolerancji i racjonalizmie, a jednocześnie wywyższać jedną nację ponad inne? Zwalczając rasizm autorzy sami wpadli w jego sidła. O błędach i bzdurach typu, że uprzedzenia i stereotypy w prostej drodze prowadzą do masowego ludobójstwa już nie wspomnę”
„Omawiana pozycja jest naganna także z punktu widzenia moralnego. Dzieli bowiem cierpienia ludzkie na "wyjątkowe" i normalne, mniej ważne, słowem pospolite. By wytworzyć w młodych Polakach poczucie winy i odpowiedzialność za niepopełnione winy ojców atakuje się Naród Polski i jego Kościół.”
więcej:
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_19.html
 
Jak deklaruje MEN Środek dydaktyczny – broszura pod nazwą "Historia antysemityzmu do 1945 r." i "Antysemityzm, ciągłe zmaganie?" została zalecona do użytku szkolnego przez ministra edukacji narodowej na wniosek Stowarzyszenia Centrum Polsko-Niemieckie w Krakowie[4] na podstawie pozytywnych recenzji rzeczoznawców: dr Lucyny Kudły[5], dr Melanii Sobańskiej-Bondaruk [6].W jego redagowaniu uczestniczyli beneficjenci tzw.unijnych funduszy rozdysponowywanych przez MEN: Dom Anny Frank w Amsterdamie ,Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE w Warszawie[7] we współpracy ze Stowarzyszeniem Centrum Polsko-Niemieckiego i z Międzynarodowym Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście. Nazwy wielko brzmiące, ale jak spojrzeć po przypisach to tylko wielkie pustosłowie za którym przewija się ściśle określona bolszewickim lub utajnionym z tego powodu rodowodem niewielka grupka tych samych osób, z tych samych kooptujących środowisk Salonu,których działalność sponsorują fundacje pokroju Fundacji Batorego: The Rothschild Foundation (Europe),Task Force for International Cooperation on Holocaust Education, Remembrance and Research,Taube Foundation for Jewish Life and Culture,-delegatur Przedsiębiorstwa „Holocaust”[8] jak i polski podatnik poprzez takie instytucje jak Urząd Miasta st. Warszawy, Ministerstwo Spraw Zagranicznych i jakżeby inaczej –Ministerstwo Edukacji Narodowej!
 C.D.N


[1]           Robert Szuchta – ur.1962r., polonofob, fanatycznie i zajadle nienawidzi polskości, Polaków i Polski i Niepodległego Państwa Polskiego, należy do najgorliwszych niszczycieli polskiego patriotyzmu i wrogów Kościoła katolickiego, dywersant-paszkwilant, na etacie „historyka” specjalności preparowanie paszkwili tzw. „faktów prasowych” nt. „polskiego antysemityzmu. Rolę dyżurnego tropiciela „polskiego antysemityzmu” pełni jako członek żydomasońskiej agendy„Otwarta Rzeczpospolita”- – samozwańcza instytucja cenzorska aspirująca do roli Policji Myśli, uprawiająca antypolską dywersję propagandową na rzecz zagranicznych mocodawców tworzona przez biologiczny pomiot biologiczny przywleczonych z Rosji Sowieckiej wysokich aparatczyków I PRL. Stowarzyszenie otrzymuje finansowe wsparcie ze strony antypolskiej, powiązanej z masonerią i światową finansjerą żydowską Fundacją im. Stefana Batorego.

[2]           Piotr Trojański  (nazwisko adekwatnie przybrane do rodzaju działalności tego osobnika)– Polonofob ,dywersant ideologiczny chory z nienawiści do polskości i Niepodległego Państwa i Narodu Polskiego, etatowy tropiciel „polskiego i katolickiego antysemityzmu” na publicznym etacie „naukowca’: mieszka i bierze na etacie asystenta w Instytucie Historii Akademii Pedagogicznej im KEN w Krakowie , Indoktrynator i poprawiacz nauki historii Polski w szkołach wg masono-bolszewickiej metodyki totalnego zakłamywania, współautor antypolskiego paszkwila "Holokaust – zrozumieć dlaczego", wydanej dzięki pomocy finansowej Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu! Co ciekawe, książka ostatecznie została wydana w 2006 r., czyli jak łatwo zauważyć już i jeszcze za kadencji rządu PiS, który to miał troszczyć się o interes narodowy i stać na straży patriotyzmu.

[3]           Stowarzyszenie "Nigdy więcej", powołana w 1996 r. w oparciu o biologiczny pomiot ubecko-pezetpeerowski organizacja komunistyczna deklarująca się jako „apolityczne stowarzyszenie, którego celem jest "przeciwdziałanie patologiom społecznym: nacjonalizmowi, faszyzmowi, nienawiści wobec obcych". Ową „apolityczność” owa komsomolska bojówka deklaruje w swoim organie prasowym o tej samej co ona nazwie w następujący sposób : „Oni muszą wiedzieć, że gdziekolwiek się ruszą, MY ich powstrzymamy, że każda ich manifestacja będzie rozbita, każde spotkanie atakowane. Każda partia powinna sobie uświadomić, że współpraca z nacjonalistami i faszystami zakończy się dla nich wybitymi szybami i osprajowanymi murami. Może wtedy uda nam się powstrzymać brunatną zarazę. Obecne czasy i gwałtowny rozwój neofaszyzmu wymuszają na nas takie metody, Powyższe metody są z powodzeniem stosowane w Anglii, Niemczech, Szkocji i innych krajach. Myślę, że czas i na nas". Owa neobolszewicka bojówka podejrzana jest m.in. o podpalenie warszawskiego biuro Narodowego Odrodzenia Polski .Remigiusz Okraska. Wieloletni współpracownik "Nigdy Więcej", dosadnie określił ideowo-organizacyjne oblicze swoich przyjaciół: "Faszystowski antyfaszyzm" -"Antyhitler-jugend":Watro wspomnieć o sztandarowej postaci tej organizacji: o Simonie Molu, który miał dodawać splendoru "światowości" (dopóki na jaw nie wyszły jego kryminalne sprawki)Swoją karierę medialno-publiczną Mol zawdzięcza m.in. Stowarzyszeniu "Nigdy Więcej". Działalność i zasługi Mola w walce z "białym rasizmem" najbardziej doceniło oczywiście Stowarzyszenie "Nigdy Więcej". W komunikacie tej organizacji, datowanym na 21.01.2004, a zatytułowanym "Kameruński uchodźca antyfaszystą roku" znajdujemy takie oto zdania: "Afrykańsko-polski pisarz, dziennikarz i działacz społeczny Simon Mol został wyróżniony tytułem "Antyfaszysty Roku 2003" przez antyrasistowskie Stowarzyszenie "NIGDY WIĘCEJ". O czarnym „uchodźcy politycznym", który jak się okazało bynajmniej uchodźcą nie był, zrobiło się naprawdę głośno za sprawą jego skrzętnie ukrywanej działalności rasistowskiej, która polegała na świadomym zarażaniu białych kobiet śmiertelnym wirusem HIV. Sponsorem i prowadzącym komsomolskiej grupy "Nigdy Więcej" jest wspomiane już, a  oparte także na osobnikach o podobnym bolszewickim pochodzeniu Stowarzyszenie Przeciwko Antysemityzmowi i Ksenofobii". "Otwarta Rzeczpospolita”.

[4]           Stowarzyszenia Centrum Polsko-Niemieckie w Krakowie-liczące w porywach maksymalnie do 7 osób „stowarzyszenie” oparte w większości o osobników pozostających na etacie Akademii Pedagogicznej w Krakowie (dawna Wyższa Szkoła Pedagogiczna), która to jedynie “zasłynęła” z przyznania doktoratu honoris causa medialnemu hiper kłamcy -Adamowi Michnikowi ! Przyznanie to nastąpiło m.in za sprawą poparcia członkow “stowarzyszenia” . Działalnośc tej grupy jest finasowana przez Fundację Batorego i Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Krakowie, Austriacki Konsulat Generalny w Krakowie, oraz oczywiście MEN.Osobnicy SCPN w Krakowie,wspłtowrzą kolene „polskie agendy przedsiębiorstwa holocaust jak Task Force for International Cooperation on Holocaust Education, Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauściei kolejne wymienione w tekście

[5]           Dr Lucyna Kudło na etacie „rzeczoznawcy MEN ds. podręczników historii z rekomendacji Akademia Pedagogiczna w Krakowie, gdzie zakotwiczona jest siedzibaCentrum Polsko-Niemieckie w Krakowie. Nie tylko jako „rzeczoznawca” MEN ,qale także jako doktor nauk   faktyczniedotąd nie opublikowała ona dotychczas żadnej źródłowej monografii historycznej przedstawiającej większą wartość naukową!

[6]           dr Melania Sobańska-Bondarukbierze na etacie Adiunkta Zakładu Historii, Historiografii i Dydaktyki Historii Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego oraz „rzeczoznawcy MEN ds. podręczników historii mimo iżbrak jakiejkolwiek informacji w internecie aby opublikowała ona jakąkolwiek źródłową pracę historyczną przedstawiającej większą wartość naukową!

[7]           Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE w Warszawie –polskojęzyczna przybudówka współczesnej ekspozytury międzynarodówki komunistycznej występującej pod szyldem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

[8]           Przedsiębiorstwo Holokaustnie reprezentuje ani "tych, którzy zostali zamordowani", ani ich spadkobierców, ani ocalałych z zagłady. Jest to próba wymuszenia skryta pod płaszczykiem żydowskiego cierpienia. Spójrzmy na ostatnie wydarzenia. W imieniu ofiar holokaustu Przedsiębiorstwo Holokaust przejęło już kontrolę nad zdenacjonalizowanymi, wartymi miliardy dolarów posiadłościami w byłych Niemczech wschodnich. Faktycznie uprawnieni żydowscy spadkobiercy procesują się obecnie z Przedsiębiorstwem Holokaust o zwrot swej własności. Prawie nic z pieniędzy zagwarantowanych w ugodzie z bankami szwajcarskimi nie trafi do ocalałych z zagłady lub ich spadkobierców – większość powędruje do skarbców organizacji żydowskich. Z kolei w wyniku ugody zawartej w Niemczech Przedsiębiorstwo Holokaust zatrzyma najprawdopodobniej większość z pieniędzy przeznaczonych dla byłych żydowskich robotników przymusowych.

0

Kościesza

Oświadczam, że wszelkie moje publikacje internetowe udostępniam wszystkim użytkownikom za darmo: każdy użytkownik ma prawo darmowego ich kopiowania, powielania w internecie i linkowania do nich bez zmiany treści . Nie wyrażam zgody na żadną inną „ochronę praw autorskich” moich publikacji w Internecie.

73 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758