Nie tak dawno, bo 23 września napisałem notkę dotyczącą najszerzej komentowanego eksperymentu fizycznego, czyli badania prędkości przemieszczania się cząstek, nazwanych przez eksperymentatorów – neutrinami.
Tamtą notkę opatrzyłem ilustracją przedstawiającą logo CERN-u.
Dwa dni później, 25 września poświęciłem temu eksperymentowi jeszcze jedną notkę, ale mając już przed oczami publikację autorów eksperymentu, byłem ostrożniejszy i zamieściłem bardzo neutralną ilustrację – zderzenie rozpędzonej wiązki cząstek z tarczą.
Minął tydzień i czuję się w obowiązku poświęcić temu tematowi jeszcze jedną notkę i zacząć ją od bardzo poważniego oświadczenia:
Przepraszam CERN za wykorzystanie jego logo przy opisie tego, na swój sposób unikalnego, eksperymentu.
Jestem po konsultacjach z uczonym, który całe swoje naukowe życie związał z CERN, i który poinformował mnie, że rola CERN w tym eksperymencie sprowadziła się tylko do dostarczenia wiązki protonów.
Reszta elementów tego eksperymentu, idea i oprzyrządowanie, należała do jego autorów.
Najciekawszym rezultatem tego eksperymentu nie jest jednak prędkość cząstek, a ta okoliczność, że autorzy eksperymentu wcale nie wiedzą z czym mają do czynienia, tj. nie wiedzą, czy to co badają to neutrina.
Pozwolę sobie na jeszcze jedną maleńką dygresję.
Jeden z profesjonalnych fizyków, który na koniec odważył się zabrać głos na temat tego eksperymentu, koncentrując swoją uwagę na aspekcie zgodności rezultatu eksperymentu z STW, wypowiedział taką znamienną tezę:
W STW nie ma takiego ogólnego twierdzenia, że w przyrodzie nie może występować prędkość większa od c.
Jest natomiast twierdzenie [ zgodne z dotychczasowymi eksperymentami – wyróżnienie moje w.m.] ,że prędkość światła w próżni nie zależy od stanu kinematycznego obserwatora , który tę prędkość wyznacza.
Ta teza, o eksperymentalnym potwierdzeniu jakiegoś tam twierdzenia jest kłamstwem i do tego perfidnym, gdyż powtarzanym wbrew obiektywnym okolicznościom.
W 2009 r., w Moskwie, był przeprowadzony eksperyment, który dokazał, że prędkość światła w próżni, równa c, nie jest graniczną prędkością w próżni, tylko że fizycy, wolą abstrakcyjne eksperymenty za setki milionów lub miliardy dolarów, niż powtórzyć prosty eksperyment, koszt którego równy jest dochodom każdego z nich.
P.S.: Dzisiejsza ilustracja to fragment detektora OPERA w Gran Sasso.
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!