Jak czytam, 10 pielegniarek zaczęło głodówkę w Przemyślu. Domagają się nie czego innego, jak realizacji porozumienia z 2008 roku. Pamiętacie, co się wtedy działo, jak dzielne pielęgniarki walczyły z nieludzkim reżimem kaczystowsko- ziobrystowskim? Ha! Śmiało podnieśmy sztandar nasz w góre, a kolor jeeego jeeest czerwoooonyyy! Tak śpiewała dusza umęczonego narodu, do którego kaczystowscy siepacze stukali o szóstej ( O SZÓSTEJ!!! Gorzej, niż Gestapo!!!), by fingować samobójstwa niewinnych ofiar. A tu proszę, wygląda na to, że wyzwoliciele jakby nieco zwlekali z realizacją słusznych postulatów, które przecież tak entuzjastycznie wspierali myślą, mową, świewem, kanapkami, rosołem, czasem antenowym. Ciekawe, dlaczego? No, rozumiem, Prezydent przeszkadzał, wsadzał kij w szprychy postępu, no, ale, dzięki wzorowej współpracy sił dobrości i miłości z Polski z siostrzanymi w […]
Jak czytam, 10 pielegniarek zaczęło głodówkę w Przemyślu. Domagają się nie czego innego, jak realizacji porozumienia z 2008 roku. Pamiętacie, co się wtedy działo, jak dzielne pielęgniarki walczyły z nieludzkim reżimem kaczystowsko- ziobrystowskim? Ha! Śmiało podnieśmy sztandar nasz w góre, a kolor jeeego jeeest czerwoooonyyy! Tak śpiewała dusza umęczonego narodu, do którego kaczystowscy siepacze stukali o szóstej ( O SZÓSTEJ!!! Gorzej, niż Gestapo!!!), by fingować samobójstwa niewinnych ofiar.
A tu proszę, wygląda na to, że wyzwoliciele jakby nieco zwlekali z realizacją słusznych postulatów, które przecież tak entuzjastycznie wspierali myślą, mową, świewem, kanapkami, rosołem, czasem antenowym. Ciekawe, dlaczego? No, rozumiem, Prezydent przeszkadzał, wsadzał kij w szprychy postępu, no, ale, dzięki wzorowej współpracy sił dobrości i miłości z Polski z siostrzanymi w Rosji już od blisko roku nie przeszkadza, więc czemu, ach, czemu?
Śmiać mi się chciało, jak Pani Gardias, szefowa pielęgniarek, niegdysiejsza Emila Plater i Bouboulina w jednym, niczym szampon i conditioner, nagle usłyszała w TVN, że szpanuje drogim futrem i w ogóle nie wiadomo, o co jej chodzi i czemu ciągle, kurna, niezadowolona. Oczywiście, było to już po obaleniu złowrogiego reżimu, poprawiła się atmosfera, Żakowski odetchnął, maturzysta Bartoszewski wycofał podanie o śmierć w wolnym kraju dla siebie i swej małżonki ( to znaczy, wycofał ze wszystkich ambasad, bo każdy z pozostałych krajów świata był bardziej wolny, niż Polska Kaczyńskiego i Ziobry, łącznie z Somalią i Koreą, Somalia zresztą właściwie nie istnieje, tym niemniej Bartoszewski wysłał podanie i tam, na adres: Somalia, krąży ów list bezradnie do dzisiaj), więc Pani Gardias nie była już do niczego potrzebna, co jej właśnie w ten dyskretny sposób oznajmiono. Właśnie obśmianiem tego futra w telewizji uprzednio nadającej na okrągło owe słynne „brzdęk, brzdęk, brzdęk!!! Brzdęk, brzdęk, brzdęk!!!!!” monet w butelkach co godzinę, co dzień, cały tydzień. Niczym hejnał mariacki. Cały brzdęk, cała dobę, wstajesz, i widzisz Białe Miasteczko! Nie możesz nie widzieć! Nie damy ci nie widzieć! Który tam jeszcze nie widział! To była dewiza tej niezależnej, neutralnej stacji.
„Wyborcza” napisała, po zwinięciu tego miasteczka, że Warszawa stała się brzydsza. No to teraz za to Przemysl wypiękniał! To powinno krzyczeć z pierwszej strony: „Przemyśl wypiękniał! Walka naszych pielęgniarek trwa! Rząd sprowadza sprzęt zagłuszający, oraz siepaczy do brutalnego przesunięcia naszych dzielnych dziewczyn na chodnik 4 metry obok!”. Obok artykuł o niszczycielskim wpływie promieniowania elektromagnetycznego na mózgi i kobiece narządy rodne. Oraz o strasznym wpływie brutalnego przesuwania na kobiecą psychikę i narządy rodne.
Znany adwokat i były polityk Roman Giertych zezna w TVN, ze Pan Premier Donald Tusk zwierzył mu się, jako, że Giertych budzi ogólnie takie instynktowne zaufanie, z tego słynie od lat, że planuje potajemne wywiezienie pielęgniarek do lasu. No i żony Marszałka Schetyny, przy okazji. Również Prezes Jarosław Kaczyński zwierzył się temu samemu Romanowi Giertychowi z tego samego zamiaru, czyli wywiezienia przy pomocy lokalnych struktur PiS pielęgniarek i żony marszałka Schetyny do lasu. Co prawda już nie rządzi, ale wszak przyzwyczajenie drugą naturą, a i trening się przyda przed spodziewanym powrotem do władzy.
Wreszcie wyjaśni się, co miała na myśli Pani Minister Kopacz mówiąc o przekopaniu ziemi na metr wgłąb, skoro na pewno nie mogła mieć na myśli ziemi w Smoleńsku. A jednak nie kłamała! Nie kłamała, wystarczyło troche poczekać! Po prostu, nie w Smoleńsku, tylko pod Przemyślem!
No, cóż, zatem czekamy! Pielęgniarki te same, pieniążki te same, porozumienie to samo, zatem nie wątpię, że i tym razem wsparcie będzie to samo. Ciekawe, czy Pani Płezydent Gronkiewicz- Waltz wyśle im kanapki z tuńczykiem, czy z szyneczką? Już się pielęgniarki cieszą na rosołek od Najsztuba! Acha, nie cieszą, się, bo to przecież głodówka, zatem tylko by je rozjątrzył. No, ale i tak można je wesprzeć dobrym słowem, zaśpiewać, wygłosić wykład, popotrząsać trochę butelką z monetami, żeby TVN mogła to nagrać i puszczac na okrągło…. Nie wątpię, że tak zrobi, bo przecież jest obiektywna i nie ma powodu, by teraz zachowywała się inaczej, niż wtedy, mogłoby to wzbudzić nikczemne podejrzenia, że nie jest taka obiektywna, a raczej sobie ręke odgryzę, niż dopuszczę, by takie załgane, jątrzące i dzielące Polaków oskarżenia wystukała, owa ręka, znaczy się.
P. S.
Jedna wiadomość mnie zmroziła, nie mogę jej zostawić bez komentarza. Otóż Radosław Sikorski ostrzegł Jarosława Kaczyńskiego, że jego ewentualne rządy nie będą wywoływały entuzjazmu. W siedzibie PiS zapanowało z trudem maskowane przygnębienie, oficjalnie Mariusz Błaszczak z pobladłą twarzą usiłował zbagatelizować to ostrzeżenie, ale, jak donoszą reporterzy, potajemnie zwołano posiedzenie sztabu antykryzysowego. Nic dziwnego, wszystkie plany i nadzieje PiSu, jak psu w d….. poszły!
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/users/seawolf/
Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha