….prokuratorzy szukają kolejnych dowodów w związku z przełomem w śledztwie. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o powrót do pierwotnej wersji, mówiącej o samouprowadzeniu.
Prokuratura i Centralne Biuro Śledcze przeszukują mieszkania i domy całej rodziny Krzysztofa Olewnika. Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, prokuratorzy szukają kolejnych dowodów w związku z przełomem w śledztwie. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o powrót do pierwotnej wersji, mówiącej o samouprowadzeniu.
Oczywiście te nowe okoliczności w złym świetle stawiają rodzinę Olewników, która mogła o wszystkim wiedzieć.
Kilkudziesięciu agentów CBŚ od rana pracuje w 6 miejscach: w 5 mieszkaniach i domach należących do członków rodziny zamordowanego Krzysztofa Olewnika oraz w zakładach mięsnych w Drobinie, których właścicielem jest ojciec porwanego. Zabezpieczane są głównie dokumenty, a także komputery, laptopy oraz – jak nieoficjalnie dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM – dodatkowe ślady biologiczne, które mogą być w miejscach do tej pory nieprzeszukanych.
Istnieją fundamentalne sprzeczności w zeznaniach świadków opisujących przebieg wydarzeń związanych z piątkową imprezą i sobotnim porankiem (kiedy został porwany Krzysztof – red.). Wątpliwości nasuwają się też w związku z oględzinami domu Krzysztofa Olewnika. Są też zeznania świadków, którzy twierdzą, że widzieli Krzysztofa Olewnika już po 27 października 2001 r. w okolicznościach wskazujących na to, że nie był uprowadzony – powiedział tvn24.pl rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka. Prokuratura nie podaje więcej szczegółów.
* * *
Tak bezczelna prowokacja, że aż zatyka. Czy równolegle będą wszczęte śledztwa, w sprawie samowięzienia się, samogłodzenia, samozamęczenia, i samozakopania się Krzystofa Olewnika?