Czy potwierdzenie przedawnionego długu może rodzic obowiązek jego zapłaty?
1.
W dzisiejszych czasach zalewu wezwań od rozmaitych ultimów, presco czy innych bestów słowa komentarza do kodeksu cywilnego brzmią niczym… bajka:
Stabilizacja stosunków cywilnoprawnych, wymagająca należytego wykonywania wynikających z nich obowiązków, leży w interesie obrotu gospodarczego i porządku prawnego. W wyniku upływu czasu dłużnik nieniepokojony przez wierzyciela z reguły przestaje się liczyć z obowiązkiem spełnienia świadczenia. Także wierzyciel nie uwzględnia powyższego świadczenia w swoich kalkulacjach gospodarczych. Z upływem czasu coraz trudniejsze staje się udowodnienie podstaw i zasadności roszczeń (np. dokumenty ulegają zniszczeniu lub zagubieniu; świadkowie zapominają o okolicznościach, jakie mają potwierdzić; rzeczy, które mają być badane i oceniane przez ekspertów, ulegają zmianom itp.). Obowiązki wynikające ze stosunków cywilnoprawnych powinny być wykonywane we właściwym terminie także z tego powodu, aby nie doprowadzać do zakłóceń w procesach obrotu. Instytucja przedawnienia, ograniczając w czasie dochodzenie roszczeń majątkowych wynikających z tych stosunków, służy do osiągnięcia powyższych celów.
(Kodeks cywilny. Komentarz., pod red. Z. Pietrzykowskiego, wyd. C.H. Beck, 2011)
2.
Art. 117.§ 1. Z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu.
§ 2. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Jednakże zrzeczenie się zarzutu przedawnienia przed upływem terminu jest nieważne.
3.
Istota przedawnienia polega na tym, że po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, powołując się na upływ tego czasu. Skutek przedawnienia polega więc na tym, że dłużnik uzyskuje prawo zgłoszenia zarzutu wyłączającego możliwość dochodzenia wykonania świadczenia (lub odszkodowania za szkody powstałe wskutek jego niewykonania lub nienależytego wykonania) przed sądem (państwowym lub arbitrażowym). Sytuacja dłużnika, która polega na możności odmowy świadczenia przez podniesienie zarzutu przedawnienia, jest jego prawem podmiotowym. Wynika stąd, że terminy przedawnienia zakreślają granice czasowe, w ramach których może zostać wytoczone powództwo, złożony odpowiedni wniosek lub postawiony zarzut. Jeżeli upłynie termin przedawnienia, a wierzyciel wystąpi do sądu z powództwem opartym na przedawnionym roszczeniu, na wniosek pozwanego – dłużnika podnoszącego zarzut przedawnienia, sąd oddali powództwo. Jeżeli zarzut przedawnienia nie zostanie przez dłużnika podniesiony, sąd rozpatrzy powództwo, tak jakby przedawnienie nie nastąpiło.
(op. cit.)
4.
Czy jednak korzystanie z przedawnienia ograniczone jest jedynie do Sali sądowej?
Literalna wykładnia przepisu § 2 powołanego artykułu prowadzi do wniosku, że nie ma ograniczenia dla uchylenia się od zaspokojenia przedawnionego roszczenia.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by na pierwsze wezwanie powoda (firmy windykacyjnej) grzecznie odpowiedzieć: Na podstawie art. 117 § 2 kc uchylam się od zaspokojenia zgłoszonego przez was roszczenia, albowiem jest ono przedawnione.
5.
Jednak w powszechnym odczuciu rozmawianie bądź też pisanie do firmy windykacyjnej ma ten tylko skutek, że prowadzi do uznania długu, co z kolei powoduje utratę zarzutu przedawnienia.
Tymczasem jest to wyraźne nieporozumienie.
Otóż ludzie najczęściej mylą rozwiązania prawne cytowane wyżej z zawartymi w art. 123 kc:
§ 1. Bieg przedawnienia przerywa się:
1) przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;
2) przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje;
3) przez wszczęcie mediacji.
Tymczasem różnica jest dość istotna – zrzeczenie się zarzutu przedawnienia może mieć miejsce dopiero po upływie terminu przedawnienia, natomiast sytuacje przewidziane art. 123 kc mogą mieć miejsce wyłącznie nim ono nastąpi.
6.
W powyższym kontekście jako ważny jawi się wyrok SN z dnia 19 marca 1997 r. (II CKN 46/97): zarzut przedawnienia może zostać podniesiony także po zawarciu przez dłużnika w odpowiedzi na pozew stwierdzenia, że uznaje roszczenie za zasadne.
7.
Czy jednak przedawnienie to swoisty automat, działający w każdej sytuacji?
Uchylenie się od spełnienia świadczenia wskutek upływu przedawnienia stanowi wykorzystanie przysługującego dłużnikowi prawa podmiotowego, a więc podniesienie zarzutu może zostać w konkretnej sprawie uznane za nadużycie prawa podmiotowego, jeśli sąd uzna, iż byłoby to sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc). Za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 kc) może być w wyjątkowych okolicznościach uznane skorzystanie z zarzutu przedawnienia roszczenia majątkowego, dochodzonego z tytułu rękojmi (uchw. SN z 10.3.1993 r., III CZP 8/93, OSNC 1993, Nr 9, poz. 153).
8.
Jednak trzeba pamiętać o tym, że art. 117 § 2 kc nie wymaga szczególnej formy dla zrzeczenia się korzystania z zarzutu przedawnienia. W grę wchodzą więc uregulowania art. 61 kc który jedynie wymaga, by oświadczenie woli dotarło do adresata w sposób dlań zrozumiały.
Skoro art. 117 § 2 KC nie wymaga specjalnej formy zrzeczenia się zarzutu przedawnienia, to zrzeczenie się może nastąpić zarówno poprzez takie zachowanie dłużnika, które wyraża zewnętrzna postać zrzeczenia się zarzutu, jak i w drodze wykładni – w zachowaniu się dłużnika, w którym można dopatrzeć się jego dorozumianego zrzeczenia się zarzutu(wyr. SA w Szczecinie z 17.lutego 2005 r., I ACa 13/05, OSA 2006, Nr 9, poz. 31).
Czy zatem wykonywanie zobowiązania pomimo jego przedawnienia oznacza w istocie takie zrzeczenie? Taka sytuacja nader często spotykana jest w praktyce.
Znowu trzeba dać odpowiedź wymijającą.
Wszystko zależy od konkretnej sprawy.
Trzeba jednak pamiętać, że roszczenie przedawnione jednak nie wygasa, lecz przekształca się w tzw. roszczenie niezupełne, które nie może być zasądzone i przymusowo wyegzekwowane. Takie rozumienie skutku przedawnienia potwierdza szereg przepisów KC. Stosownie np. do art. 411 pkt 3, kontrahent, który spełnił świadczenie w celu zadośćuczynienia przedawnionemu roszczeniu, nie może żądać jego zwrotu. W myśl art. 502, dozwolone jest potrącenie przedawnionej wierzytelności, jeżeli w chwili, gdy potrącenie stało się możliwe, przedawnienie jeszcze nie nastąpiło.
(op. cit.)
Zatem, gdyby wykonanie przedawnionego zobowiązania oznaczało zrzeczenie się korzystania z zarzutu przedawnienia to przepis art. 411 § 3 kc byłby zbędny.
Każde dobrowolnie spłacane zobowiązanie „z automatu” stawałoby się wymagalne.
Taka wykładnia jednak jest niedopuszczalna.
9.
Zatem odpowiadając firmom windykacyjnym na ich wezwania zapłaty przedawnionej wierzytelności (pomijam, istniejącej lub nie) nie zrzekamy się zarzutu przedawnienia. Ba, w razie późniejszej walki w sądzie zyskujemy dodatkowy argument dot. złej wiary powoda.
Jednak zalecałbym daleko posuniętą ostrożność…
2.07 2012