. .
Zagubił się nasz rudy piłkarzyk całkowicie. Robić mu się nie chce, tylko by haratał w gałę, a ostatnio także debatował.
Mógł z Schetyną, ale "wybrał" Pawlaka. Ot przeciwnik znamienity i za uszami ma nie mniej niż sam debatowy wodzirej.
Geszefty na szkodę Polski robią razem od wielu lat, od pamiętnego "panowie policzmy głosy", a od lat czterech to już regularnie i na całego.
Więc odbyła się ta żenada z Gugałą w tle, a cała Polska pękała ze śmiechu. E, może przesada, że cała, bo ilu z Polaków ma dostęp do tak egzotycznej stacji, jak Polsat News.
A do wyboru była tylko ta, lub ewentualnie TVN.
A ja się pytam, o mediach publicznych słyszał jeden i drugi?
Za jakie grzechy Polacy co miesiąc kapuchę na tą telewizję zanoszą?
Następna debata planowana jest w TVN Style, lub CANAL+, oczywiście kodowany, a przeciwnikiem Tuska ma być Kasia Cichopek.
Oj będzie się działo, nie mniej niż w gospodarce.
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.