Przecena PO polsku a parcie na PO

Są tacy, co twierdzą, iż akcje PO spadną, gdy społeczeństwo dostanie po kieszeni. Zawsze w to wątpiłem, dając publicznie temu przekonaniu wyraz.

Tym, którzy uważają, że wyborcy oceniają władzę na podstawie skutków jej działania, a nie jej wyobrażonych intencji i postrzeganego sposobu działania, dedykuję przykład z życia społecznego, w którym nie chodzi o nic innego, tylko o kasę, kasę z perspektywy pazernych.

Ogólnopolska sieć sklepów dla idiotów z imieniem planety w nazwie. Ceny w miarę przyzwoite, podobne do innych dużych sieci. Tydzień temu cena SONY KDL-32EX710 to jakieś 2095, a może 2099zł, nie pamiętam. Telewizorki długo sobie stały niezauważane i popiskiwały w oczekiwaniu na rodzinę, która je przygarnie. Cztery dni temu ich cena wędruje na 2799 ? Pytacie co się stało?. Ano w ten łykend miała być promocja bez VATu. Bez VATu to będzie jakieś 2275, a nie 2099, jak było. Przychodzi łykend i zgadnijcie państwo. Tak,  telewizorki już nie popiskują, tylko dumnie oddalają się z zadowolonymi rodzinami, które mniemają, że na święta otrzymały gwiazdkę z nieba. Taka okazja. Taka obniżka, i do tego to przecież najnowszy, nowoczesny model. Absolutnie nie są w stanie zaakceptować, że to nie gwiazdka, tylko dyngus, bo nie tylko przepłacili i dali się nabrać, ale na dodatek model wychodzi z rynku.

Jak to się dzieje, że dyrektor tegoż sklepu może mieć zupełnie gdzieś antyreklamę sklepu, to,  że przyjdzie zorientowany klient, albo taki, który jest w stanie sprawdzić cenę w sieci i należycie osądzi praktyki sklepu i tę „poprzednią” cenę, która rzekomo była normalna. Ba, miły klient, który poprosi, dostanie taką informację od pracownika sklepu, który przy nim zajrzy do Internetu i poinformuje, jakie ceny są na rynku. Skąd więc ta wiara nabywców w to, że się udało?  Co tkwi w tych ludziach, że nie chcą płacić ceny rynkowej, tylko marnują siły na szukanie okazji, i marnują te siły w sposób tak niechlujny, że wpadają w sidła byle hochsztaplera, każdego, kto im zafunduje ułudę zgodną z ich marzeniami? I jednocześnie ci kombinatorzy, łowcy okazji, nie zrobią nic, aby zweryfikować autentyczność okazji. Jakie atrybuty trzeba mieć, aby tak bez żadnej żenady, całkiem na bezczelnego, z naciąganiem prawa, nabierać ludzi? Wystarczy, być „cool” ?

Popełniłem wykroczenie, i zapytałem pewną rodzinkę, czy wiedzą, ile ten TV kosztował 5 dni temu ? Oczywiście nie uwierzyli – to na pewno jakiś inny gorszy model, ten jest najnowszy, ma takie to a takie bajery, na pewno kosztował tyle, co napisali, przecież w sklepie zachodniej marki by ich nie oszukali, i reszta propagandowego kitu sprzedawcy.

A jak się sprzedaje PO ?