Bitwa Warszawska z 1920 roku przeszła do historii jako jedna z 18 decydujących o losach całego świata .

Wtedy Armia Czerwona parła aby się połączyć z rewolucjonistami Berlina , a dokerzy Hamburga strajkowali aby nie ładować na statki broni przeznaczonej dla Wojska Polskiego .

Potem w sierpniu 1939roku Stalin zawarł sojusz z Hitlerem w pakcie Ribbentrop-Mołotow i Armia Niemiecka uderzyła na Polskę 1 września 1939 roku, a Armia Czerwona wkroczyła na Kresy Rzeczypospolitej 17 września 1939roku.

Mimo , że w 1989r zburzono mur berliński , a ZSRR wkrótce potem się rozsypał to idea bolszewizmu i totalitaryzmu nie upadła ani w Rosji ani w Niemczech , bo przeistoczyła się tylko w "sprywatyzowany" globalizm .

Twierdzenie , że prywatyzacja jest lekarstwem na wszelkie dolegliwości gospodarcze i polityczne padło w gruzach tak samo jak dogmat kolektywizacji . Wystarczyły bankructwa kilku banków, by cały świat finansjery ogarnęła panika , a akcje na giełdach spadały jak lawiny śnieżne .

Okazało się , że tam gdzie trzęsą się posady wolnego rynku wkraczają do akcji rządy poszczególnych państw .

Prywatyzacje zostały zastąpione interwencjonizmem państwowym i partykularyzmem politycznym .

Odżyły dawne sentymenty jak choćby ten sojusz rosyjsko-niemiecki !

Rosjanie i Prusacy dokonywali rozbiorów Polski już w XVIII wieku i nagle w XXI wieku znowu zapragnęli osiągac korzysci cudzym kosztem .

Cóż to za inicjatywa prywatna w postaci rury pod Bałtykiem omijającej Polskę ?

Teoretycznie jest to prywatne przedsięwzięcie, ale gdy zobaczymy , że na jego czele stoi z jednej strony były kanclerz Niemiec , a z drugiej były aparatczyk i przyjaciel prezydenta Rosji , to od razu widać , że mamy do czynienia z nowym paktem Ribbentrop-Mołotow skierowanym przeciwko Polsce !

Gdy telewizja zachwyca się rozmowami w Soczi Pani Merkel z prezydentem Rosji o przejęciu prywatnych zakładów samochodowych Opla przez ruski Gasprom , to nie ma w tym wolnego rynku , tylko nowy niemiecko-rosyjski imperializm !!!

Kiedy Putin prawi komplementy pani Merkel , to to nie są dyplomatyczne grzeczności ani flirt, tylko wyrachowana demonstracja sojuszu dwóch gospodarek .

Niemcy i Rosja tęsknią za odbudową dawnej potęgi i już zawarli nowe sojusze . To co kiedyś zdobywało się szablą i karabinem dziś można zdobyć rosyjskim gazem i niemieckimi pieniędzmi .

Widmo bolszewizmu znowu krąży po Europie , tyle tylko , że w sprywatyzowanej formie !!!

Rajmund Pollak