Insynuacje, kłamstwa … – nawet w obecności wszystkich Sędziów Trybunału Konstytucyjnego – zostały dzisiaj zalegalizowane. Dał nam przykład … Bul Komorowski, jak bełkotać mamy.
23 lata temu większość Polaków dała się nabrać na ten infantylny występ Joanny Szczepkowskiej. Nie sposób zapomnieć momentu, gdy trzepocąc rzęsami, słodkim głosem oświadczyła – jak się później okazało … z playbacku – wszem i wobec:
„Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm.”
wybory.wieszjak.pl/parlamentarne/204849,Pierwsze-wolne-wybory.html
Analogia z dzisiejszym wystąpieniem pRezydenta Komorowskiego przed Zgromadzeniem Ogólnym Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, zarówno pod względem formy i treści, nasuwa się sama. Nie dość, że był to także występ "z playbacku" (z kartki), to – tak jak i tamtem – dokumentnie fałszował rzeczywistość … A i tam i tu chodziło przecież o symboliczny przekaz dla "ludu", utrwalający na lata wrażenie wielkich zmian i ich kontynuację, obecnie.
Podobnie przy tragedii smoleńskiej, nawet nie dopuszczano myśli, że kremlowscy przyjaciele mogli mieć w niej jakikolwiek negatywny udział. Stąd pospieszne utwierdzanie Polaków, przede wszystkim w przekonaniu, że przejmowanie władzy odbyło się zgodnie z prawem, że tak naprawdę, to: "Polacy, nic się nie stało"!
Świadczy o tym m.in. rozmowa A.Kublik z A.Kwaśniewskim dla GW (10 kwietnia 2010):
"Konstytucja się sprawdziła, państwo nie jest zagrożone.
– Tak, państwo jest stabilne ..."
wyborcza.pl/1,76842,7756578,Kwasniewski__Podwojnie_przeklete_miejsce.html
I tego typu bajki, powtarza się do dziś:
Bogdan Borusewicz (2 kwietnia 2012): "Odpowiednie mechanizmy konstytucji zabezpieczyły też ciągłość funkcjonowania państwa w czasie, gdy w kwietniu 2010 roku śmierć poniósł prezydent Lech Kaczyński – dodał marszałek Senatu."
Andrzej Rzepliński (4 kwietnia 2012): "Prezes TK był zdziwiony małym echem 15-lecia obecnej konstytucji, która – jak podkreślił – sprawdziła się. Jego zdaniem niedobrze by było, "gdyby każde pokolenie pisało swoją konstytucję". Dodał, że konstytucje w Europie są bardzo rzadko całościowo zmieniane."
www.rp.pl/artykul/792775,854873-Nowa-ustawa-o-Trybunale-Konstytucyjnym-gotowa.html
Bronisław Komorowski (2 maja 2011): "Ta konstytucja się sprawdziła w momencie najtrudniejszym, po katastrofie smoleńskiej, kiedy zapewniła Polsce stabilność władzy, ciągłość władzy. Czułem to najlepiej na własnych barkach – podkreślił prezydent."
Bronisław Komorowski (4 kwietnia 2012), nawiązując do drugiej rocznicy: "ustawa zasadnicza dobrze się sprawdziła, także w trudnych sytuacjach."
Charakterystyczne jest w tych wypowiedziach pustosłowie, bez względu na to kto to mówi. Kompletne przemilczanie faktów, żadnego konkretu! Naiwna wiara, że nikt nie pamięta najazdu służb nie tylko na Kancelarię Prezydenta, ale i kłamstw Tuska i Komorowskiego nawet w sprawie przyjazdu do Warszawy na wieść o katastrofie. A może Bronisław Komorowski poda choć jeden moment, w którym posłużył się w tamtym dniu Konstytucją RP??? Jak ona mogła "zdać egzamin", "sprawdzić się", skoro nikt z nich nie pamiętał zarówno o Konstytucji, jak i o Trybunale Konstytucyjnym!!!
Jeśli Wikipedia kłamie w sprawie kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, to dlaczego nadal figuruje tam zapis:
"rozstrzyganie o przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek Marszałka Sejmu (tylko w wypadku niemożności zawiadomienia przez Prezydenta Rzeczypospolitej Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu) i powierzanie Marszałkowi Sejmu tymczasowego wykonywania obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej"?
Niech Bronisław Komorowski odpowie:
Jak odpowiedź na to pytanie – w kontekście nie tylko wydarzeń sprzed dwóch lat, ale tych wszystkich (na przestrzeni 23 lat) niewyjaśnionych afer, nie raz kończących się "samodzielnymi" "samobójstwami" – ma się do faktu, że "w przemówieniu, wygłoszonym podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału, prezydent podziękował sędziom którzy, jak powiedział, troszczyli się o polskie prawo w okresie transformacji."
Przecież gdyby to była prawda, to nie mielibyśmy co rusz do czynienia z błazeńskimi występami różnych "konstytucjonalistów", podających się za profesorów, którzy nie dość, że nie odróżniają liczby pojedynczej od liczby mnogiej, to nie wiedzą kiedy urzędnik rozpoczyna swe urzędowanie a końca tego urzędowania, nawet za kratami nie widzą! Konstytucja "się sprawdza" … bo nie przeszkadza im przypisywać dowolnie kompetencji najwyższych urzędów w państwie – w zależności od obsady personalnej. W Polsce obowiązuje "prawo Chmaja" a nie Konstytucja RP, więc czemu pRezydent nie złożył należnego hołdu, oficjalnie?
martynka817.nowyekran.pl/post/5330,konstytucja-to-ja#comment_32301
Niemalże na każdym kroku widać, że Bronisław Komorowski nie przywiązuje żadnej wagi do własnych słów, ani do tego, co mówią inni – głównie liczy się to co napisze Nałęcz i ślina na język przyniesie oraz doraźny partykularny interes.
Co z tego, że
"Za najważniejsze rozstrzygnięcie TK z 2011 r. Rzepliński uważa uznanie, że polski Trybunał jest władny do badania rozporządzenia unijnego"
www.rp.pl/artykul/792775,854873-Nowa-ustawa-o-Trybunale-Konstytucyjnym-gotowa.html
a
"Bronisław Komorowski nie wykluczył jednak możliwości jej nowelizacji, zwłaszcza w sprawach dotyczących integracji europejskiej."
"Prezydent wspomniał m.in. nowe wyzwania stojące przed Trybunałem. Jak powiedział, TK stoi na straży rzeczywistej nadrzędności konstytucji także w zakresie zgodności traktatów unijnych z ustawą zasadniczą. – Dostrzegam potrzebę doprecyzowania roli Trybunału w sprawach związanych z traktatami europejskimi."
"Prezydent uważa, że konstytucja jednak czasami powinna ulegać zmianom. Podkreślił, że obowiązująca konstytucja funkcjonuje od 1997 roku i w tym czasie ujawniło się szereg nowych zjawisk i nowych wyzwań, między innymi wynikających z naszej przynależności do Unii Europejskiej oraz z faktu podpisania Traktatu Lizbońskiego.
– Do tego musimy dostosować mechanizmy zarządzania szeroko pojętą strefą przepisów prawnych, regulujących polskie funkcjonowanie w Unii Europejskiej – mówił Bronisław Komorowski."
"Przypominając niedawną, 15. rocznicę uchwalenia obecnej konstytucji prezydent powiedział, że ustawa zasadnicza dobrze się sprawdziła, także w trudnych sytuacjach. Bronisław Komorowski nie wykluczył jednak możliwości jej nowelizacji, zwłaszcza w sprawach dotyczących integracji europejskiej. Podkreślił, że szacunek dla konstytucji powinien się wyrażać w tym, iż szukając lepszych rozwiązań powstrzymujemy się przed podważaniem ustawy zasadniczej i jej wykorzystywaniem w rozgrywkach politycznych."
www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/579696,Prezydent-Komorowski-przed-Trybunalem-Konstytucyjnym
skoro sam poucza, insynuuje i grozi:
" Szukając optymalnych rozwiązań, szukając szansy na naprawienie mankamentów i słabości nie fundujemy sobie, innym i całej Polsce wątpliwości, czy mamy dobry fundament państwa polskiego. Nie fundujemy przekonania, że warto co 15 lub 20 lat zmieniać konstytucję i tym samym zmieniać cały ustrój państwa polskiego – przekonywał Komorowski. – Szacunek dla konstytucji po 15 latach jej funkcjonowania oznacza gotowość do zmian, do dyskusji, ale jednocześnie powstrzymywanie się przed pokusą – często natury polityczno-wyborczej – "gonienia królika" przez sugerowanie potrzeby daleko idących zmian, z których i tak na koniec nic nie wyjdzie – apelował prezydent"
www.wprost.pl/ar/314762/Komorowski-szanujmy-konstytucje-bo-zmienic-jej-nie-zdolamy/
zaprzeczając w ten sposób wszystkim swoim szumnym deklaracjom:
o szacunku dla prawa, wartości narodowych, obywateli, przeciwników politycznych
o potrzebie dyskursu politycznego uwzględniającego racje wszystkich …
Skąd ta nagła zmiana, "pokazanie rogów"? Ano, jak zwykle … bo akurat z takich samych przesłanek wychodzi znienawidzony przez niego PiS i jeszcze bardziej znienawidzony Prezes, tylko że dochodzi do innych wniosków i atakuje "świętości":
"W UE – w ocenie prezesa PiS – zachodzą zmiany, które „trzeba opisywać i oceniać jako negatywnie” i „mamy bierność ze strony naszej legislatywy”. „Trzeba się jej przeciwstawić i trzeba próbować doprowadzić do tego, żeby zasada najbardziej podstawowa – zwierzchni charakter konstytucji była podtrzymana w ramach naszej obecności w UE” – uważa Kaczyński."
A skoro Prezes głosi takie herezje:
"Polska potrzebuje innej konstytucji, potrzebuje nowej konstytucji, a niezwykle zacięta obrona dziś obowiązującej ustawy zasadniczej nawet wobec niewielkich zmian jest charakterystyczna. To jest obrona przed tym, by nie wykonano jakiegokolwiek wyłomu” – mówił Kaczyński na sobotniej konferencji poświęconej 15-leciu polskiej konstytucji … Według Kaczyńskiego, w ciągu ostatnich 23 lat w Polsce powstał system, który prof. Jadwiga Staniszkis opisała jako postkomunizm. „Ten system ewoluuje na różne sposoby, ale trwa i z całą pewnością jest systemem antyrozwojowym” – ocenił lider Prawa i Sprawiedliwości …
Jego zdaniem, obecny system społeczno-polityczny w naszym kraju „został przez obecną konstytucję w wysokim stopniu spetryfikowany”. Jak podkreślił, konstrukcja ustrojowa Polski „w najwyższym stopniu” utrudnia zmianę tego systemu …
Choćby poprzez specyficzny kształt władzy wykonawczej. Choćby poprzez konstytucyjne gwarancje dla różnych negatywnych cech tego systemu, jak choćby korporacjonizacja społeczeństwa” – mówił Kaczyński. Ponadto – jak zauważył prezes PiS – konstytucja z jednej strony nadaje obywatelom prawa, a z drugiej strony utrudnia ich realizację. „Czyli pewna część konstytucji z natury rzeczy staje się fikcją” – uważa Kaczyński."
niczym ksiądz płk Sławomir Żarski, 11 listopada 2010 roku w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie, raniąc delikatny słuch pRezydenta,
www.polishclub.org/2010/12/03/kolejna-akcja-walca-rwnajacego-polske/
to nic innego nie pozostaje tym Zasłużonym Bojownikom o Wolność i Demokrację – z Komorowskim, Tuskiem i Bonim na czele – jak uznać taki element za wrogów ludu … "A my, wicie TWarzysze, nie będziemy z takim antysystemowym elementem wdawać się w dyskusję,.My to umiemy inaczej załatwiać. Wiemy, jak się z takimi rozprawić … Na zieloną trawkę z nimi (obojętne od której strony)!"
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.