…wielki jak Wieża Eiffla – w niedzielnej ( 6 maja 2012 ) drugiej turze prezydenckich wyborów we Francji zwyciężył pan Francois Hollande, socjalista,
…wielki jak Wieża Eiffla – w niedzielnej ( 6 maja 2012 ) drugiej turze prezydenckich wyborów we Francji zwyciężył pan Francois Hollande, socjalista, zdobywając poparcie 53 procent wyborców i stając się – tak jak przewidywaliśmy po pierwszej turze wyborów – prezydentem-elektem V Republiki. Zwyciężony w walce o dalsze zasiadanie w fotelu w Pałacu Elizejskim pan prezydent Nicolas Sarkozy schodzi więc ze sceny politycznej, a wraz z nim odchodzi jego polityka, ale także – w szerszym kontekście cała dotychczasowa polityka Unii Europejskiej, w której pan Nicolas Sarkozy „grał drugie skrzypce”…
…zwycięstwo pana Francois Hollande we Francji, zbiegiem zewnętrznych okoliczności, równoczesne z objęciem prezydentury w Rosji przez pana Władimira Putina, wyborami parlamentarnymi w Grecji wygranymi przez radykałów i obecnie notowanymi nastrojami znakomitej większości Europejczyków, staje się czynnikiem rozpoczynającym – naszym zdaniem, a wszystko na to wskazuje – szybkie i bardzo poważne zmiany polityczne i ekonomiczne na europejskim kontynencie i także Europy w aspekcie globalnym…
…pani kanclerz Angela Merkel i jej sojusznicy w kilku państwach należących do Unii Europejskiej są już w istocie rzeczy passè i mogą spokojnie „pakować walizki”. Ich polityka „zaciskania pasa”, cięć budżetowych, ograniczanie lub wręcz likwidowanie systemów socjalnych, hamowanie organicznego wzrostu gospodarczego, obniżania poziomu i jakości życia milionów obywateli w całej Unii Europejskiej i na dodatek militarne angażowanie się w awanturniczą politykę Stanów Zjednoczonych – na przykład w Libii i w Afganistanie – poniosła całkowitą klęskę…
…ludzie mają już po prostu dość eksperymentów, które prowadzą do ruiny ekonomicznej, gospodarczej i społecznej, masowego bezrobocia, upadku edukacji i nauki na prawie całym kontynencie europejskim. Francja, Hiszpania, Grecja, Portugalia, Włochy, Słowacja, Węgry, Rumunia i nasza Polska – wszystkie te państwa są zadłużone – jedne bardziej, jak Grecja, inne mniej, jak Francja, wszystkie borykają się z rosnącym bezrobociem, powiększającym się obszarem ubóstwa szerokim mas ludzkich, upadaniem systemów socjalnych….
…nawet Niemcy pani kanclerz Angeli Merkel nie są wyjątkiem, skoro głośno mówi się o tym, że miliony kobiet niemieckich pracujących w systemie tak zwanej minijob ( praca w ograniczonym wymiarze czasu ) wypracują sobie na starość emerytury w wysokości zaledwie 140 euro miesięcznie, czyli domniemywać można tyle, ile kosztuje miesięcznie utrzymanie psa, owczarka niemieckiego, w porządniej rodzinie niemieckiej…
…wracając do Paryża i wyborów prezydenckich we Francji, ich wynik ujawnił wyraźne podzielenie się elektoratu. 53 procent Francois Hollande – lewica i 47 Nicolas Sarkozy – centroprawica, to sygnał dla zwolenników centroprawicy i prawicy, że czas tych opcji dobiega końca w atmosferze kompromitacji ich ideologii popierającej tworzoną w karykaturalnej zresztą postaci integrację europejską, neoliberalną gospodarkę wolnorynkową, obniżanie podatków dla sfery najlepiej sytuowanej, ograniczanie przywilejów socjalnych i na koniec ograniczanie imigracji wewnątrz unijnej, co było – dla przykładu – jednym z haseł wyborczych pana Nicolasa Sarkozy’ego, a dotyczyło między innymi rumuńskich Romów….
…czasu jednak cofnąć nie można. Nowy prezydent Francji, pan Francois Hollande na pewno nie będzie prowadzić do demontażu Unii Europejskiej, ale też na pewno będzie zabiegać o zmianę priorytetów orientacji w polityce unijnej, będzie zabiegać o nadanie jej rzeczywistego impetu gospodarczego, warunkującego wzrost. Interesujące jest, jak pan prezydent Francois Hollande w nowej sytuacji określi swoją politykę zagraniczną, szczególnie w odniesieniu do USA i Rosji. Nie należy jednak oczekiwać, aby okazał się on „gorącym” adoratorem jednego, czy drugiego mocarstwa. Raczej będzie energicznie zabiegać o znaczne umocnienie autorytetu Francji i polityki francuskiej i w Białym Domu i na Kremlu. Berlin – chociaż pan Francois Hollande zapowiedział dobrą współpracę z Niemcami w ramach Unii, zostawi sobie „na deser” czekając, aż pani kanclerz Angela Merkel odejdzie z polityki, po wyborach parlamentarnych w jej kraju. Z nowym kanclerzem będzie na pewno inna rozmowa, z innej pozycji Francji i na innym poziomie…
…cóż, by tu jeszcze dodać? Chyba tylko to, że jeżeli Polska chce mieć dobrego partnera we Francji, to już teraz powinna zabiegać o to, aby pan prezydent Francois Hollande, po wprowadzeniu się do Pałacu Elizejskiego, planując swoje polityczne wizyty zagraniczne, na liście podróży wizytę w Warszawie uwzględnił na możliwie wysokiej pozycji. Jest tylko jeden mały problem: z kim miałby kompetentnie i przyszłościowo rozmawiać w Warszawie o nowej europejskiej i globalnej polityce…
… o tym też trzeba pomyśleć…
( 8 maja 2012 )