Prorocki Syndrom

Każdy z piszących w sieci prędzej czy później starał się przestrzec przed „nieuchronnymi” zdarzeniami. Jedne były niemal pewne i można je było z czasem zaobserwować , a inne zaskakiwały gdyż było prawie pewne, że ich źródłem są dywagacje.

Od syndromu prorockiego nie są wolni,  ani politycy , ani dziennikarze , ani finansiści , ani nawet profesorowie.

W „procederze prorockim” wbrew pozorom nie dominują ludzie wierzący uzbrojeni w wiedzę o przyszłości płynącą z przekazów biblijnych.

Najczęściej jedynie słuszną "prawde" o przyszłości prezentują ludzie czerpiący swoją inspirację z mieszaniny proroctw, praktyk okultystycznych , horoskopów i pradawnych przekazów.

Pół biedy gdy „prorocy naszych czasów” wskazują źródła , które ich zainspirowały i jawnie o tym mówią czy piszą.

Proroctwa gospodarcze nakręcają się spiralą analiz „czarnego scenariusza” , Ktoś coś ogłosi, a inni już podają z miną właściwą :  „POWIADAM WAM …„

 Zdarza się że „prorok ogłasza wyrok nad światem i …nic (wrzesień 2011 r.)

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/minister-rostowski-straszy-wojna-w-europie_205290.html

Wówczas ponownie głosi swoją przestrogę i …znowu nic (listopad 2011 r.)

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/minister-rostowski-znow-straszy-europe-wojna_214959.html

Prorok przyczaja się nerwowo by ogłosić swoje dramatyczne HA A NIE MÓWIŁEM ?

Kłopot w tym,  że jest już kilku opiniotwórczych guru , którzy te tezy potrafią ogłosić ze sporym wyprzedzeniem np. w …. kwietniu 2011 r.

http://info.kopp-verlag.de/hintergruende/geostrategie/udo-ulfkotte/zukunftsforscher-gerald-celente-apokalypse-2-11-nicht-mehr-abzuwenden.html

 ,a plotka rośnie i nabrzmiewa aż….

 Pojawia się kolejny „mistyk tego świata” i ogłasza , że będzie źle. (marzec 2012 r.)

 http://waluty.onet.pl/soros-ostrzega,18893,5116356,prasa-detal

 Potęguje napięcie (czerwiec 2012 r.)

 http://biznes.onet.pl/george-soros-strefa-euro-ma-trzy-miesiace-na-urato,18512,5150333,news-detal

Jedni chcą mówić wprost i „kładą całą kawę na ławę” opisując nie tyle rzeczywiste najbliższą rzeczywistość co … własne aspiracje. Inni pragną udowodnić, że ich modele rozwiązań są jednie słuszne, jeszcze inni zwyczajnie ubijają na tym własny potężny kapitał. W obraz kryzysu warto wpisać i taki model, że najbogatsi stają się jeszcze bogatsi.

http://szybki.fakt.pl/Oto-najbogatsi-ludzie-swiata,artykuly,66405,1.html

Ale ja nie o tym chiałem tu pisać , gdyż w istocie ten przydługi wstęp miał na celu wskazanie zjawiska , całkowicie racjonalnego , któremu poddają się również prorocy „religijni” naszych czasów .

Jedni mówią coś inni oceniają kolejni jeszcze atakują i dzieje się oj dzieje, aż wreszcie coś eksploduje. Bielutkie , do wczoraj jeszcze „anielskie” pierze leci na lewo i prawo. O ile jednak finansowi prorocy „tego świata” współdziałają o tyle swój „kapitał” ci "święci" trwonią na boje niemal polityczne. Natomiast proroctwa czyli niestety sprawy nieracjonalne nabrzmiewają „jak należy” , aż  do poziomu absurdu. Trochę z tego trochę od tamtego trochę doda „admin”, a troszkę ten czy ów „doradca” czytający kiedyś tam Apokalipsę.

 Spal sobie proroka

*UWAGA ! promocja obejmuje rzucanie gromów.

Zamiast wskazać rozwiązania wchodzą w spory, zamiast trzymać się z dala od polityków z bandy czworga – stawiają na nich karty ( wyborcze ) , Zamiast określić ideę cenniejszą nad wszelkie prorockie dary – wzniecają sądy. Zamiast wreszcie poświęcić sprawie najważniejszej jeszcze  to własne proroctwo …to idą w zaparte.

 Szkoda tylko ,  że ani owych proroków ani ich medialne tuby nikt nie pouczył,  że … ZGODA BUDUJE .

 Szkodniki nazywające siebie prorokami , lepiej by zamilkli niż bezmyślnie wypuścili  słowo, przeciw drugiemu pracującemu w tej samej sprawie . Mało było proroków którzy własnych proroctw nie pojmowali , mało snów zamkniętych nawet dla śniących ? Mało proroków którym i czort potrafił „bystrą” myśl podrzucić ? Wszystkie te waśnie  zamiast przybliżyć sprawę Intronizacji czynią z niej pośmiewisko ponad pośmiewiskami.

Nic z tego nie będzie jeżeli dla poddania Polski pod Królewską władzę Jezusa Chrystusa Zbawiciela nie zrezygnują z „własnych” jedynie słusznych wizji Intronizacji. Dopiero gdy „wszystko” poświęcą wówczas dopiero zaczną cokolwiek do przodu ruszać. Prorokami są a tego nie widzą ?

 Toczą walki ale i na walki zezwalają tam gdzie mają zwyciężać – DOBREM ŻWYCIĘŻAĆ.

Prorocy prorokami i proroctwa proroctwami ale gdy chwila prorocka mija to przecież nie dla siebie samej ona przyszła, rozumu nie odebrała, skłonności do dobra też nie powinna odbierać. Nie ma pouczenia trwa za to taka piękna wojenka.

Ostatnio trafiają do mnie  rozmaite tego typu kwiatki, ale czasem skala tych prorockich wojen, zatrważa więc tej najgorszej wymiany ciosów "każdego z każdym" nie będe tu zamieszczał.

http://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/06/28/bluznierstwo-i-chamstwo-wizjonerki-mieczyslawy-kordas-wynagradzajmy-na-kolanach-przed-najswietszym-sakramentem/

http://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/06/29/zwolennicy-mery-z-iralndii-szaleja-chca-miedzynarodowego-egzorcyzmu-nad-ks-adamem-skwarczynskim/

Syndrom Jonasza

Najgorsze jednak jest to co spotyka wszystkich współczesnych proroków czy to prawdziwych czy tylko mniemających tak o sobie. To syndrom Jonasza – proroka , który gdy już udało się nieszczęśnikowi wykonać właściwie swoją robotę, a jego ostrzeżenie potraktowano poważnie to ….OBRAZIŁ SIĘ NA BOGA. Zwyczajnie nadąsał się wyrzucając Bogu, że  jak to jest możliwe ŻE CI GRZESZNICY JESZCZE ŻYJĄ . Ostrzeżenie ostrzeżeniem , modły i posty owszem ale …powinni wyginąć SKORO  już PROROK POWIEDZIAŁ….

10 Zobaczył Bóg czyny ich, że odwrócili się od swojego złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej. (Jon 3)

1 Nie podobało się to Jonaszowi i oburzył się. 2 Modlił się przeto do Pana i mówił: «Proszę, Panie, czy nie to właśnie miałem na myśli, będąc jeszcze w moim kraju? Dlatego postanowiłem uciec do Tarszisz, bo wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą. (Jon 4)

Obecne czasy obfitują w szczególne „proroctwa” katastrofalnych zdarzeń społecznych  lub wizje zdarzeń  naturalnych. Ułomność tych proroctwa może wskazywać na ich fałsz ale może i na coś całkowicie innego. Może są one jednak okazją do tego by ucieszyć się, że owe mizerne wysiłki niewielkich grup modlitewnych przynoszą jednak efekty i wiele   tych „kataklizmów”  nas po prostu omija.  

Co by to dopiero było gdyby przejawy wiary i nawrócenia stały się udziałem całego polskiego społeczeństwa .