PiS ma coraz lepszy wizerunek, a gadanie o „plusach” PO i bezradne omijanie setek konkretnych zarzutów, to coraz większy obciach
PiS ma mlodzież na listach i duże sondazowe poparcie w tej grupie. PiS ma fajne fotki. PiS robi kampanię do wyborców, a PO przemawia do sądów (tj. – do pań i panów sędziów, którzy zapewne głosują na PO). PiS ma coraz lepszy wizerunek, a gadanie o "plusach" PO i bezradne omijanie setek konkretnych zarzutów, to coraz większy obciach.
Jakie jest znaczenie takiego zagadnienia, jak ekspozycje wizerunkowe – każdy wie. Merytorycznie ważniejsze są oczywiście takie sprawy, jak porównywanie założeń programowych, analiza dokonań, itp ale … na polu ekspozycji wizerunkoweych trzeba dbać o to, aby nie spaść zbyt dużo poniżej remisu. Jeśli dysproporcje są tu zbyt duże, to ładni bajeranci mogą dać rade zapaplać merytorykę – tak, jak w roku 2007. W tej strefie bajerowania propagandziści PO zadziwiają mnie obecnie swą nieudolnością. Wygląda na to, że jedynym patentem PO jest "jazda na kaczkach" i przeciwstawianie "tym brzydkim kaczorom" miłych i miło paplących buziek PO. No a co, gdy Kaczynski i jego sztab zachowują spokój, uśmiechy, rzeczowe wypowiedzi oraz takze posiadają miłe, spokojne twarze (Hoffman, Błaszczak, Waszczykowski, Brudziński, Wiśniewska, no i sam prezes), potrafiące z usmiechem rozklepać na miazgę atakujących dziennikarzy (nawet Moniczkę O. w jej "kropce"). Wtedy propagandziści PO … nie mają innych pomysłów, jak usilne próby klinczu z PiS-em. Juz nawet sam Donald musi brac się na brudną robotę kłamst, pomówień i manipulacji, aby tylko ktoś z PiS "się rzucił", coś pysknął, może do sądu pobiegł z pozwem … a tu nic. PO nie umie nawet sięgnąć po swoje buzie, przy których występuje trochę rozumu (np. minister Bieńkowska, prawie nie wykorzystywana). Zamiast tego, co rozumniejsi wyborcy mają mega ubaw z pierwszej obecnie kobiecej twarzyczki kampanii PO, tj, Kidawy-Błońskiej. Twarzyczki, do której żaden rozumek nie jest dołączony. Kobieta, pomimo zaawansowanego rocznika, nadal ładna ale po otwarciu buzi wniosek jest jeden – gdyby głupota mogła latać, to ta pani fruwałaby bez wysiłku (poziom wiedzy, analogicznie jak u Tuska, jest milczeniem).
Wiem także ;-), iż pani Kidawa-Błońska ma swój zagorzały … elektorat. To 50-60 latkowie, którzy patrząc na nią z przyjemnością myslą jeszcze o jakimś … bzykanku … 😉
"finansista z "duzego miasta" - obserwuje i dostrzegam zarówno w dzien, jak i w nocy"