Prof. Sakson Niemcy boją się Żydów Rosjan , Polakami pogardzają
23/11/2012
502 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Angela Merkel Kanclerz Niemiec „ Lech Kaczyński był „autentycznym reprezentantem interesów swojego kraju”. – Kochał swój kraj, był wojowniczym Europejczykiem
Angela Merkel Kanclerz Niemiec „
Lech Kaczyński był "
autentycznym reprezentantem interesów swojego kraju". –
Kochał swój kraj, był
wojowniczym Europejczykiem„…..(
źródło )
Profesor Krasnodebski „
Media niemieckiez wielką sympatią odnoszą się do Donalda Tuska, dają do zrozumienia,że jest on dla ich kraju idealnym partnerem.„….”Z punktu widzenia Niemiec, gdyby partia rządząca pozostawała u władzy przez dwadzieścia, trzydzieści lat, to byłaby to dla nich idealna sytuacja. Przeciętny Niemiec zapamiętał, żeza poprzednich rządów były jakieś dziwne konflikty o gazociąg, o wypędzenia, o stosunek do Rosji, przyszedł rząd Tuska i nagle wszystko się rozwiązało „……(źródło)
Przytoczyłem te dwa fragmenty, jako kontekst bardzo interesujących danych przedstawionych przez profesora Andrzeja Saksona. „Niemcy zapytani o to, jaki jest przeciętny Polak, odpowiadają najczęściej:religijny, zacofany, nieuczciwy.”…..”Pierwsza tomit wyższości niemieckiej cywilizacji nad wschodnimi–Polska jako kraj niegospodarny(niem. polnische Wirtschaft),”…..”"Czym różni się polskie wesele od pogrzebu? Tym, że na tym drugim jeden z uczestników nie jest pijany"…”Z Żydów śmiać się nie mogą, a Rosjan się boją.– Te dowcipy to stygmatyzacja Polaków”…”W 2000 rokuPolska była na ostatnim z 26 miejsc najbardziej sympatycznych krajów EuropyProwadzi cały czas w odwrotnym sondażu.”…..”Polacy nie mieliby nic przeciwko temu, by mieć niemieckiego sąsiada, nie opowiadają też kawałów o Niemcach.”……(źródło )
Czy mogą być lepsze słowa słowa uznania dla polskiego męża stanu niż te wypowiedziane przez kanclerza Niemiec o prezydencie Lechu Kaczyńskim?
Dane przedstawione przez profesora Saksona pokazują ,że polityka rządu niemieckiego i jego elit jest szowinistyczna , skrajnie nacjonalistyczna i hegemonistyczna . Z danych Saksona wynika ,że Polacy prezentują sobą , swoją kulturową wyższość nad tresowanymi w nienawiści do Polaków Niemcami . Polacy nie pogardzają Niemcami . Ani Rosjanami , czy innymi nacjami . Może to wynika z mocarstwowej etycznej spuścizny po wieloetnicznej , wieloreligijnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów .
Bo dlaczego Niemcy nie opowiadają kawałów o Żydach, czy Rosjanach, Bo się boja. Zwykli Niemcy się boją , czy też aparat propagandy Niemiec nie pozwala na to . Za to pozwala na budowę poczucia wyższości cywilizacyjnej nad Polakami . Skuteczne wyrugowanie kawałów o Żydach i Rosjanach przy budowie całego przemysłu pogardy w stosunku do Polaków i Polski świadczy o zorganizowanych i celowych działaniach.
Z pewnością spore zasługi w pokazaniu Polski jako kraju słabego, godnego pogardy mają elity, ma nomenklatura II Komuny .
Aby uzmysłowić sobie kontrast pomiędzy” wojowniczym Europejczykiem , autentycznym reprezentantem interesów swojego kraju „ jak nazwała Merkel prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale żyrandolowym Tuska przytoczę demonstrację postawy Komorowskiego wobec Niemiec .
Komorowski „Ale jesteśmy przekonani, że dzisiaj mamy bardzo dobrą okazję ustanowienia bliższych związków między Niemcami a Polską i chcemy tę okazję wykorzystać, nie koncentrując się zbytnio na bałtyckim gazociągu– zadeklarował. Podkreślił, że decyzja o budowie drogiego gazociągu omijającego Polskę już zapadła itrudno mówić o tym, że obecne władze w Berlinie mogłyby ją zmienić.” …(więcej)
Proszę zobaczyć z jaką zaciekłością Komorowski broni polskich interesów „ decyzja o budowie drogiego gazociągu omijającego Polskę już zapadła itrudno mówić o tym, że obecne władze w Berlinie mogłyby ją zmienić”…Jednym łowem Komorowski buduje relacje z Niemcami na zasadzie kapitulanctwa , pokornemu akceptowaniu szkodliwych dal Polski decyzji Niemiec.
Pewnym wytłumaczeniem dla Komorowskiego jest diagnoza Krasnodębskiego „ zwolennicy obozu rządzącego – zwłaszcza ci wysokiego diapazonu – nie musieliby się wstydzić z powodu kolejnych wpadek swojego prezydenta cierpiącego nie tyle na dysleksję (jak twierdzi jeden z dziennikarzy programowo współczujący z niepełnosprawnymi i wykluczonymi), ile niestety na bardziejrozległe dysfunkcje intelektualne, które jest coraz trudniej ukryć. „…(więcej)
Pod spodem video z tak odmienną od niemieckiego podejścia do innych , definicją kto jest Polakiem, i jak należy podejść do zagadnienia imigracji .Dla lepszego zrozumienia dodam ,że z punktu widzenia Niemiec i lewactwa II Komuny to faszysta .
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz
Słowa Ziemkiewicza o udziale Niemiec w obaleniu , czy jak to określa Ziemkiewicz rozjechaniu rządu Jarosława Kaczyńskiego „Tymczasem ostatnia próba samodzielnej polityki polskiej…. Nie dziwmy się, że elity europejskie,a zwłaszcza niemieckie, uznały to za horrendumi zrobiły, co mogły, by pomóc w rozjechaniu tak „politykującej” ekipy„…..(więcej)
„Jak ocenia komentator "Sueddeutsche Zeitung", Polska skłania się ku temu, by utwierdzić się teraz w swej "historii cierpienia". "Dlatego katastrofa samolotu z Katynia niesie ze sobą zagrożenie przeistoczenia się w mit narodowej historiografii. Nakłada się tu na siebie zbyt dużo symboliki i tragizmu" – pisze "Sueddeutsche Zeitung" i apeluje: "Tak nie może się stać"…”Według dziennika, tragedii nie wolno nadawać cech mistycznych."Jeśli jest jakaś nadzieja w całym tym cierpieniu, to taka:może uda się teraz to, co nie udawało się od początku III Rzeczpospolitej, wskutek sporów ideologicznych i partyjnych – pojednanie narodu z jego przeszłością, porozumienie społeczeństwa co do postrzegania historii, odpolitycznienie historii" – ocenia dziennik. Dodaje, żepolityka historyczna Lecha Kaczyńskiego dzieliła i czerpała siłę z mitów przeszłości.”…” "Tragedia musi być zatem przestrogą, by Polska uwolniła się z kajdan własnej historii. Prezydent Kaczyński był niewrażliwy na delikatne sygnały pojednania, które wysłał rosyjski premier Władimir Putin jeszcze przed kilkoma dniami nad grobami (w Katyniu).Zamiast tego Kaczyński chciał prowadzić politykę koncentrującą się na ofiarach, gdy ze swoją delegacją wsiadał do samolot”…” Także "Die Welt" ocenia, żew bólu i żałobie jest też pewna nadzieja. "Zachowanie polskiego premiera i przywódców w Moskwie po katastrofie pokazuje w sposób imponujący, że obie strony dokładają starań, by nie obudziły się stare demony"– pisze "Welt". Dodaje, że także dla Europejczyków, żyjących w oddali, ten element nadziei ma też ważne znaczenie na przyszłość.”…(więcej)
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz