– to tytuł i wątek przewodni wywiadu zamieszczonego w tygodniku "Uważam Rze" z prof. Piotrem Glińskim, kandydatem PiS na premiera rządu technicznego. Rozmówca określa siebie jako sierotę po niedoszłym projekcie PO -PiS. "Szkoda, że Donald Tusk nie zachował się wtedy bardziej odpowiedzialnie – mówi profesor. – Wciąż jednak wierzę, że można łączyć ludzi".
Prof. Piotr Gliński jest krytyczny wobec aktualnej ekipy rządowej. "Państwo Tuska jest silne tam, gdzie nie powinno używać siły, a słabe tam, gdzie aż się prosi o zdecydowaną akcję". Przedsiębiorczość jest spętana, a instytucje publiczne w zapaści. Mamy do czynienia z tzw. 'demokracją ad hoc’, w której władza skacze "z medialnego kwiatka na kwiatek. (…) Dziś pedofile, jutro hazard. Wszystko podporządkowane jest efektowi telewizyjnemu. Finałem jest jeszcze większy bałagan, zaniedbanie rozwiązania realnych problemów".
Profesor nazywa siebie przedstawicielem inteligencji liberalno – konserwatywnej. Był kiedyś członkiem Unii Wolności. Gdy jednak ugrupowanie Geremka skręciło jednoznacznie w lewo, wypisał się z partii. O Prawie i Sprawiedliwości mówi: "W programie PiS, w stosunku tej partii do polityki, szanuję dbałość o rację stanu, państwowość, poczucie odpowiedzialności za ludzi. Tu zresztą widzę główną różnicę pomiędzy PO i PiS".
Prof. Piotr Gliński jest teraz kandydatem na premiera rządu technicznego. Oczywiste wydają mu się korekty w stosunku do programu Prawa i Sprawiedliwości. "Wiem jako socjolog, że zmiany rewolucyjne mogą być niebezpieczne, bo nie wiadomo nigdy, w jakim kierunku się potoczą – ocenia rozmówca. – Wolałbym więc wdrażać program bardzo dynamicznych, zdecydowanych, chwilami rewolucyjnych zmian, ale opisanych w precyzyjnym harmonogramie".
Nadchodzą zmiany, 'to widać, to słychać, to czuć’. Nawet Piotr Zaremba pisze w "Uważam Rze": "Jesień należy do Kaczyńskiego. (…) Nie tylko PiS ma szansę na przejęcie władzy. To mogą być dobre rządy". W tymże tygodniku podkreśla Rafał Ziemkiewicz nieudolność Tuska i jego rządu: "Ci, którzy mieli dać Polsce 'europejską normalność’, przynieśli zamiast niej recydywę PRL-owskiego nieudacznictwa. (…) Prowadzi to nieuchronnie do sytuacji, we właściwym sensie tego słowa, rewolucyjnej".
Widzimy to narastające wrzenie także w licznych portalach, np. w Nowym Ekranie i w Salonie 24. Wielu autorów rozlicza fatalne rządy Donalda Tuska, niektórzy próbują wyciągać wnioski i stawiać diagnozy, np. Rolex w artykule "W kotle transformacji". Link: http://hekatonchejres.salon24.pl/453593,w-kotle-transformacji