Bez kategorii
Like

Prof. Legutko: Zmierzamy w kierunku „łagodnego despotyzmu”

16/07/2012
433 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

– Polityka nie jest „fajna” jest pełna napięć i sporów, tego jednak duża część polskiego społeczeństwa nie chce widzieć, dlatego woli głosować na PO, partię oportunistów – przekonuje prof. Ryszard Legutko w rozmowie z Aleksandrem Kłosem.

0


Były minister edukacji w rządzie PiS, a obecnie europoseł tej partii ostro krytykuje rząd Donalda Tuska.

"Niestety ciągle pokutuje u nas myślenie, że jesteśmy „brzydką panną na wydaniu”. A przecież żeby móc prowadzić w miarę samodzielną politykę należy mieć nie tylko kompetencje, siłę, ale także wizję. Nie widzę tego w PO i dlatego uważam to ugrupowanie za grupę oportunistów. Jeszcze bardziej martwi mnie, że jedną z przyczyn sukcesu tej partii jest to, że ona odzwierciedla sposób myślenia dużej części Polaków, ciągle zbyt dużej. Wielu rodaków dało się przekonać, że polityka powinna być „fajna” i nie chcą widzieć, że w rzeczywistości jest ona pełna napięć i sporów. Niestety, wciąż zbyt wielu z nas uważa, że fakt, że jesteśmy w Unii, to najlepsze, co nas mogło spotkać. Tym bardziej, że nasza sytuacja we wspólnocie nie jest sprawą powszechnie dyskutowaną, media z rzadka się nie zajmują. Dlatego też wielu Polaków uważa, że skoro dostajemy pieniądze z Brukseli, to lepiej żebyśmy byli grzeczni, nie wyróżniali się, nie kłócili się, a dzięki temu więcej zyskamy. Niebezpieczne jest też to, że gdy pojawia się konflikt na linii polski rząd – UE, to większość polskiej elity politycznej nie broni naszego interesu narodowego. A duża część społeczeństwa idzie za tym przykładem, stąd wynikają nasze obawy o to, że „świat się z nas śmieje” – twierdzi Legutko.

Według prof. Legutki mamy do czynienia z coraz większą interwencją państwa w gospodarkę.

"Mamy do czynienia z coraz większą obecnością biurokracji, drobiazgowej legislacji, która dusi wolny rynek. Nie ma w tej chwili w tej chwili na Starym Kontynencie poważnych sił politycznych, które mogłyby podważyć ten system. Na razie jest on społecznie akceptowany, dlatego ciężko mi sobie wyobrazić możliwość powrotu do kapitalizmu modelowego, wolnorynkowego. Biurokratyzacja życia będzie dalej postępować, a państwo będzie w coraz większym stopniu ingerować nie tylko w sprawy gospodarcze, ale także w społeczne, obyczajowe i nasze prywatne życie. Zmiany mogą nastąpić dopiero w przypadku bankructwa państwa socjalnego, na co składa się nie tylko zadłużenie, ale także niekorzystna demografia i coraz większe oczekiwania materialne społeczeństw. Zmierzamy w kierunku „łagodnego despotyzmu”, o którym pisał Alexis de Tocqueville pod koniec swojej książki o „Demokracji w Ameryce”. Przekonywał on w niej, że nie ma jeszcze słowa, którym by nazwał ten stan, system, ale widzi społeczeństwo przyszłości, w którym ludzie zajmują się własnymi sprawami, są sobie równi, chcą żeby „było miło”, a państwo troszczy się, żeby im to zapewnić" – mówi Legutko

Cały wywiad: http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/prof._legutko:_zmierzamy_w_kierunku_lagodnego_despotyzmu_22448

 

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758