"Ostatnia cesarzowa chińska Cixi pod koniec panowania przeniosła się do Letniego Pałacu pod Pekinem i kazała tam – w skali 1:1 – odtworzyć fragmenty swoich ulubionych krajobrazów. Uznała, że reformy tylko zdestabilizują kraj i że jest już za późno. Więc odmówiła rządzenia… Tusk robi coś podobnego". Polska znalazła się w bermudzkim trójkącie, którego wierzchołkami są pełzające zubożenie społeczeństwa, korupcja oraz brak wizji i polityki rozwoju. Już od kilkunastu lat umiera w naszym kraju więcej osób niż się rodzi. Jeśli utrzyma się ten trend, nie będzie nas za ponad sto lat.
"Dzisiejszy stan chaosu i braku odpowiedzialności został zaprogramowany jako jeden z lewarów postkomunistycznego kapitalizmu. I fundament klasy politycznej otaczającej partię rządzącą– pisze dalej pani profesor. – Uderza brak poczucia odpowiedzialności i elementarnych kompetencji oraz tworzony przez rząd świat pozorów". I tak można pewne działania gospodarcze nazywać nowoczesnym umiędzynarodowieniem gospodarki, a w rzeczywistości "Tuskowi raczej chodzi o funkcję zaplecza ludnościowego, rolniczego i rynku zbytu dla gospodarki niemieckiej. I rolę korytarza transportowego. Rozwój nauki czy innowacje nie mieszczą się w tej koncepcji. (…) Prawdopodobnie Tusk ogłosi jesienią początek wchodzenia Polski do strefy euro".
W ostatnim czasie w kręgach rządzących afera goniła (i przykrywała) poprzednią aferę. "Wydaje się, że obecnie jest idealna sytuacja na atak opozycji. Ale ta rozjechała się na wakacje" – konstatuje prof. Staniszkis. – Dlaczego milczy Prawo i Sprawiedliwość?
— Czy dogaduje się z Platformą w sprawie zmian ordynacji wyborczej, "aby wydusić małe partie (szczególnie ziobrystów)?"
— Czy może PiS "negocjuje swój udział w stanowiskach w zamian za poparcie pomysłu stworzenia Komisji Nominacyjnej?"
"Milczenie PiS pokazuje, że jego aparat nie chce władzy (i odpowiedzialności), ale dożywotnich synekur– ocenia pani profesor i apeluje – Trzeba bić na alarm! Ale polityczny kartel milczy!"
Tak dalej być nie powinno – to już są refleksje autora notki. – Trzeba zatrzymać to ciągłe rozbieranie państwa. Potrzeba generalnych zmian i wydaje się dzisiaj, iż jedyną siłą polityczną zdolną do przeprowadzenia mądrych i efektywnych reform jest Prawo i Sprawiedliwość. Politycy tej partii zdają sobie chyba sprawę z tego, jaka odpowiedzialność na nich ciąży. Myślę, że do pytań prof. Jadwigi Staniszkis można dodać następne:
— Jakie kroki podejmuje i będzie podejmować PiS, by odebrać Platformie choćby część tych wyborców, którzy nie wstydzą się pojęcia ojczyzna i odporni są na 'postępowe’ idee?
— Jakie działania przewidują politycy PiS w celu zmobilizowania tych grup społecznych, które nie uczestniczyły dotąd w wyborach?
Są to na ogół biedniejsze warstwy społeczeństwa. Sądzę, że bez ich uczestnictwa nie da się zbudować nowej Polski.