Ludzie związani profesjonalnie z badaniem katastrof lotniczych nie mogą uwierzyć, że można było tak nieprofesjonalnie prowadzić tego typu śledztwo w tak ważnej sprawie
„…Mają Panowie kontakty ze środowiskiem naukowym nie tylko Ameryki Północnej, ale także całego świata. Jakie jest stanowisko tych środowisk w sprawie katastrofy i prowadzonego śledztwa?
Ludzie związani profesjonalnie z badaniem katastrof lotniczych nie mogą uwierzyć, że można było tak nieprofesjonalnie prowadzić tego typu śledztwo w tak ważnej sprawie. Dziwią się, że w dobie demokracji Polska godzi się na taką sytuację, a rząd wynagradza ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo tego lotu, zamiast ich odwołać z zajmowanych stanowisk. Nikt nie mógł nawet uwierzyć, że pan Miller, który był odpowiedzialny za przygotowanie prezydenckiego lotu, był również odpowiedzialny za przygotowanie raportu na temat przyczyn katastrofy tego lotu.
Jaka jest szansa, by tragedią smoleńską zainteresowały się międzynarodowe kręgi opinii publicznej?
To, czy jesteśmy w stanie zmusić opinię międzynarodową do zajęcia się katastrofą smoleńską, niestety zależy tylko i wyłącznie od samych Polaków. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Trzeba zacząć od wyłonienia reprezentacji narodu, która będzie w stanie dochodzić prawdy….”
Z profesorem Uniwersytetu w Akron w USA, członkiem Grupy Ekspertów ds. Wypadków Lotniczych FAA i NASA, Wiesławem Binienda, rozmawia Aleksander Rybczyński.Wywiad przeprowadzony dla miesięcznika Debata. – Czytaj tutaj:
Czytaj też: