Wygląda na to, że prywatyzacja Lotosu ma być przeprowadzona dokładnie według tego modelu. Ciekawe tylko, kto weźmie procencik handlowy.
Procencik handlowy
45 lat temu, jako początkująca nauczycielka liceum z językiem wykładowym francuskim, znalazłam się na przyjęciu, które corocznie wydawała ambasada francuska dla ludu pracującego polskich miast i wsi.
Moją przypadkową sąsiadką ( może ktoś chciał ją obrazić towarzystwem smarkuli) okazała się być pani Lidia Lange. Musiałam wysłuchiwać peanów na temat jej córki ( bodajże Moniki) jej męża Oskara, który – jak sama powiedziała- doradzał jakimś dzikusom jak mają dać się oskubać do gołej skóry, oraz opowieści o ich przyjęciach i podróżach.
Wino było kiepskie ( moim zdaniem z kartonika),ogólnie nudno, wiec dla „paddzierżki razgawora” zapytałam ją, jak się jej udaje zamknąć domowy budżet. Bez najmniejszych oporów opowiedziała, że co roku „kupuje” przez URM samochód z Targów Poznańskich ( na przykład Jaguara) za cenę Syrenki. Potem sprzedaje go po cenie rynkowej i to musi im starczyć na rok. Skarżyła się, że pomimo wysokiego stanowiska męża musi odpalać procencik handlowy w wysokości od7% do 10% i że Cyrankiewicz kupił już kilkanaście takich samochodów i je kolekcjonuje.
Po tej przyspieszonej lekcji socjalistycznej ekonomii poczułam się zwolniona ze studiowania dzieł Oskara Langego, które należały do listy lektur obowiązkowych.
Kilka lat temu zaczepił mnie na podwórku sąsiad w stanie wskazującym i oświadczył: „ my starzy komuniści przynajmniej jesteśmy uczciwi”. Odparłam: „Jedno zdanie i trzy kłamstwa. Nigdy nie byłam i nie jestem komunistką, nie jestem i nigdy nie będę stara, a komuniści nigdy nie byli, nie są i nie będą uczciwi”. Sąsiad uparł się jednak, żeby mi opowiedzieć jak Cefarm, w którym pracował, prywatyzował apteki. Otóż wartość leków w magazynie apteki przekraczała, na ogół przynajmniej dwukrotnie cenę, za którą, jakiś wybraniec taka aptekę kupował. Od nadwyżki płacił procencik handlowy w wysokości od7% do10% i wszyscy byli zadowoleni.
Wygląda na to, że prywatyzacja Lotosu ma być przeprowadzona dokładnie według tego modelu. Najpierw zainwestowano 6 miliardów w nowa linię technologiczną. Potem ustalono cenę sprzedaży na 3 miliardy. Ciekawe tylko, kto weźmie procencik handlowy? Byłoby to (jeżeli procencik handlowy jest jak podejrzewam niezmiennikiem wszelkich takich transakcji), około 300 milionów.
Przyszło mi do głowy, że jeżeli jednak – wbrew pozorom- nikt nie bierze w tej transakcji procenciku handlowego oznacza to, że rządzący są kompletnymi idiotami i to byłaby naprawdę tragiczna wiadomość.