Wiktor Janukowycz w dyplomatycznym odwołaniu tzw. „Szczytu w Jałcie” wyraził niespotykane na arenie międzynarodowej zlekceważenie jedynego w Europie obrońcy tej politycznej imprezy, jakim jest obecny Prezydent R.P.
Prezydent Ukrainy okazał się głuchy na publiczne deklaracje Głowy Państwa Polskiego, że nie zamierza bojkotować spotkania na Krymie.
Im więcej przywódców Europy ogłaszało bojkot, tym mocniej Bronisław Komorowski akcentował, że chce pojechać do Jałty mimo wszystko!
Pan Prezydent R.P. nawet ogłosił o czym chce rozmawiać z Wiktorem Janukowyczem, natomiast gospodarz planowanego spotkania potraktował Bronisława Komorowskiego jak petenta i dał jasno do zrozumienia, że nie będzie z nim rozmawiał na Krymie!
Dla mnie sprawa ma wymiar skrajnej niewdzięczności i rzadko spotykanego w stosunkach dyplomatycznych zlekceważenia najbliższego sąsiada Ukrainy.
Wszyscy Polacy mogą czuć się zlekceważeni przez Wiktora Janukowycza.
Pan Prezydent Bronisław Komorowski tak bardzo się starał o Ukrainę!
Nawet 2 maja 2012 w TVP1 ogłosił w swoim orędziu, że…” plany bojkotu Euro 2012 na Ukrainie są nieadekwatne…”.
Szczyt w Jałcie traktował Pan Prezydent R.P. za priorytetowy, aż tu nagle …Wiktor Janukowycz uznał, że nie chce widzieć Bronisława Komorowskiego w Jałcie, w sytuacji gdy inni przywódcy tam nie przyjadą!
Mógł to być Szczyt dwóch prezydentów, gospodarzy Euro 2012r, a okazało się, że jest to szczyt niewdzięczności Wiktora Janukowycza wobec Bronisława Komorowskiego!
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi