Bez kategorii
Like

Prezydent podpisuje likwidację emerytur w Dzień Dziecka

01/06/2012
517 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Wstawmy Tablicę wymierania polskich dzieci w Dzień Dziecka na wzór tej w Japonii bo na nic konstruktywnego już nas nie stać
http://www.radiownet.pl/publikacje/polska-tablica-wymierania

0


Debata emerytalna u Prezydenta, a w Polsat NEWS debata z moim udziałem

Mam nadzieję że uda się przekonać Prezydenta że  propozycje polegające na wydłużeniu wieku emerytalnego mają na celu zredukowanie wysokości świadczeń emerytalno-rentowych do kwot symbolicznych i dlatego Prezydent powinien te pomysły zawetować. Likwidacja OFE, zamach na Fundusz Rezerwy Demograficznej, waloryzacja kwotowa, podwyższenie składki rentowej w sytuacji aktuarialnego zbilansowania kosztów rent świadczy o tym że celem jest przejęcie oszczędności Polaków w ZUS którzy nie dożyją emerytury. Już w 2010 r. tych środków było 8,3 mld zł, a przesunięcie wieku kwoty umorzeń powiększy i będzie "sposobem" na rozwiązywanie problemów finansowych budżetu.

W praktyce musi to oznaczać życie w biedzie całych kohort Polaków, gdyż ktoś to pozbawione majątku i świadczeń pokolenie i tak będzie musiał utrzymywać. Polityka antyrodzinna, wyprzedaż pod hasłem prywatyzacji, odwrót od reformy emerytalnej musi tak się skończyć. Bo przecież naiwnością jest wiara w to że pracodawcy będą tworzyć miejsca pracy dla sześćdziesięciolatków, a państwo udźwignie nakłady na służbę zdrowia dla nich, kiedy nawet nie tworzą miejsc pracy dla młodych decydując się emigrować z nimi do Azji.

Polecam również dzisiejszy art. Małgorzaty Goss:

"Irlandzki test

 

Małgorzata Goss

Dzisiaj zostaną ogłoszone wyniki referendum w Irlandii w sprawie ratyfikacji paktu fiskalnego. Irlandczycy jako jedyny naród w strefie euro mogą zadecydować sami, czy chcą przez całe lata oszczędzać i zaciskać pasa. Za pozostałe nacje zadecydują główni przywódcy eurostrefy wespół z bankami-wierzycielami, co formalnie potwierdzą parlamenty i rządy. Około godz. 17.00 powinny być znane wyniki wczorajszego referendum w Irlandii, które przesądzą o tym, czy ratyfikuje ona forsowany przez Niemcy międzyrządowy pakt fiskalny, wzmacniający dyscyplinę finansów publicznych w krajach, które do niego przystąpią. Koalicja rządowa wezwała do poparcia paktu, przeciwko zaś opowiada się eurosceptyczna część opozycji. Ostatnie przedreferendalne sondaże wskazywały na przewagę zwolenników paktu fiskalnego nad jego przeciwnikami. Według badania ośrodka Ipsos/MRBI przeprowadzonego w ostatni weekend przed głosowaniem 39 proc. obywateli popierało ratyfikację paktu, a 30 proc. było temu przeciwnych. Jednak wyniki referendum nie są bynajmniej przesądzone, ponieważ duża grupa ankietowanych – 22 proc. – była do ostatniej chwili niezdecydowana, jaką podjąć decyzję, zaś kolejne 9 proc. deklarowało w sondażach, że nie pójdzie do urn.

Irlandii to się nie opłaca
– Z gospodarczego punktu widzenia Irlandii nie opłaca się przyjęcie paktu fiskalnego, ze względu na jego szkodliwą konstrukcję, niemniej Irlandczycy znaleźli się pod ogromną presją na rzecz jego ratyfikacji, ponieważ po krachu na rynku nieruchomości w 2008 r. i wybuchu kryzysu finansowego, ratując banki, skorzystali z pakietu pomocowego eurostrefy i Międzynarodowego Funduszu Walutowego o wartości 85 mld euro i obecnie muszą raportować wierzycielom, jak przebiega wykorzystanie i zwrot tych pieniędzy – przypomina dr Cezary Mech, były wiceminister finansów.
Irlandia wdrożyła program naprawczy współfinansowany z funduszy pomocowych w 2010 r., a zatem Irlandczycy już od dwóch lat testują na własnej skórze skutki zapisów paktu w postaci cięć wydatków społecznych i rosnącego bezrobocia. W przeszłości Irlandczycy już wielokrotnie odrzucali w referendach proponowane przez polityków zmiany. I tak w 2001 r. odrzucili unijny traktat nicejski, a w 2008 r. podobny los spotkał traktat lizboński. Dlatego wyniki irlandzkich referendów za każdym razem obserwowane są przez biurokrację unijną z najwyższym niepokojem. Do poparcia paktu fiskalnego ma zachęcić Irlandczyków podrzucona przez Niemcy "marchewka" w postaci możliwości skorzystania z funduszy pomocowych Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), co jest jednak uzależnione od przyjęcia paktu. EMS ma ruszyć od lipca br. Rząd Irlandii zadeklarował kilka tygodni temu, że kraj nie będzie potrzebował dalszej pomocy instytucji międzynarodowych i unijnych. Jego przedstawiciele przekonują jednak, że przyjęcie paktu jest korzystne, ponieważ zwiększy wiarygodność Irlandii na rynkach finansowych i obniży koszty obsługi zadłużenia.

Pakt przeciw długom
Pakt fiskalny jest umową międzyrządową przygotowaną z inicjatywy Niemiec, zawartą poza prawem i strukturami Unii Europejskiej. Został podpisany 2 marca 2012 r. przez 25 krajów należących do UE, bez Wielkiej Brytanii i Czech. Akces do paktu zgłosiły wszystkie spośród 17 krajów euro, dla których był on w zasadzie obowiązkowy. Niemcy – wychodząc z inicjatywą ściągnięcia cugli fiskalnych – liczyły, że wzmożenie dyscypliny finansowej w zadłużonych krajach południa eurostrefy zapobiegnie ich dalszemu zadłużaniu, bez szkody dla spłaty już zaciągniętych astronomicznych długów. Dotychczasowe doświadczenia gospodarcze wskazują jednak, że niemiecki plan nie ma szans powodzenia: kraje, które jeszcze przed podpisaniem paktu wprowadziły cięcia i restrykcje budżetowe, jeden po drugim wpadają w recesję, co stawia pod znakiem zapytania zarówno spłatę starych długów, jak i rolowanie ich przez zaciąganie nowych na rynkach. Z otwartą krytyką paktu jako pierwszy wystąpił już podczas kampanii wyborczej nowy prezydent Francji Fran÷ois Hollande, który zapowiedział otwarcie, że paktu nie podpisze, jeśli dyscyplina finansowa nie zostanie zrównoważona przez wprowadzenie instrumentów wsparcia wzrostu gospodarczego.
Pakt fiskalny przewiduje wprowadzenie do ustawodawstw krajowych "złotej reguły" wymuszającej zrównoważenie budżetu i zapobiegającej nadmiernemu zadłużeniu oraz wprowadza próg deficytu strukturalnego na poziomie 0,5 proc. nominalnego PKB. Za przekroczenie progu kraje będą karane finansowo do wysokości 0,1 proc. PKB. O karach będzie orzekał Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Pakt fiskalny ma wejść w życie z początkiem 2013 r., o ile zostanie do tego czasu ratyfikowany przez 12 z 17 państw strefy euro. Jako pierwsza ratyfikowała dokument Portugalia, która podobnie jak Irlandia korzysta z pakietu pomocowego na spłatę długów. Niemcy nie wyznaczyły jeszcze nawet terminu debaty na ten temat."

Za http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120601&typ=sw&id=sw05.txt

 

 



 

0

Cezary Mech

http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii

371 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758