Prezydencja bez wzdęcia

Aktualna, duńska prezydencja Unii Europejskiej będzie TRZY RAZY TAŃSZA dla podatników niż nadęta polska prezydencja. Dania nadała zupełnie inny ton swojej prezydencji: woda z kranu dla oficjeli, mniej konferencyjnych turystów i mniej limuzyn.

430 milionow PLN polecialo na europejskie imprezy rzadu Tuska. I jest to tylko oszacowanie na podstawie ogloszonych budzetow. Ile kasy polecialo faktycznie, to powinna sprawdzic bardzo dokladnie Najwyzsza Izba Kontroli.

Polscy podatnicy mogli ogladac w telewizji balet nowych limuzyn Audi A8 i parade zadowolonych z siebie mandarynow w luksusowych hotelach w Sopocie (Hilton i Grand).

Na szczescie po polskiej nadetej prezydencji nastala prezydencja pragmatycznej Danii. Dunczycy szybko przestawili diete europejskich technokratow. Zamiast wody mineralnej serwuja na konferencjach wode z kranu. Ma to oczywiscie znaczenie takze symboliczne.

Dunczycy ograniczyli tez liczbe konferencyjnych turystow ktorzy odwiedza Danie na koszt podatnikow. Postawiono tez na transport publiczny i inne ekonomiczne metody transportu gosci.

Prawdopodobnie nikt nie bedzie odstawial Buzka limuzyna pod drzwi, tak jak to sie robi w Warszawie za nasze pieniadze: 

http://monsieurb.nowyekran.pl/post/49211,buzek-i-jego-wozek

Dania wyda "tylko" 35 milionow Euro na swoja prezydencje, podczas kiedy zachodnie media podkreslaja z niesmakiem ze Tusk i koledzy wydali az 115 milionow Euro czyli trzy razy wiecej.  

Pisalismy juz wczesniej o tej skandalicznej orgii rozrzutnosci Tuska i kolegow z partii:

http://monsieurb.nowyekran.pl/post/28314,jak-zyc-jak-buzek-w-sopocie

http://monsieurb.nowyekran.pl/post/26749,jak-przejesc-111-000-000-pln

I tacy ludzie chcieliby miec wiecej do powiedzenia w Europie ? Bron nas Boze.  

fotografia: Facebook / TVN 48