Agnieszka Pachciarz, która od pół roku kieruje Narodowym Funduszem Zdrowia jest zwolenniczką współpłacenia przez pacjentów za wizyty u lekarza, choć przyznaje, że to społecznie trudna decyzja – podaje money.pl
Money.pl: Co ze współpłaceniem za wizyty u lekarza? Ten temat też wielokrotnie w ostatnich latach był podnoszony.
Agnieszka Pachciarz, prezes NFZ:To trudny temat i wymaga zapewne debaty publicznej. Niemniej doświadczenia Czechów są interesujące. Tam od kilku lat pacjenci uiszczają, poza składkami zdrowotnymi, opłaty przy każdym pobycie w szpitalu. W przyszłości zapewne nie unikniemy rozmowy na ten temat. Warto przy tym dyskutować o odpowiedzialności lekarzy i samych pacjentów.
Czesi poza współpłaceniem za część kosztów hospitalizacyjnych rozważają kolejne rozwiązanie. Na przykład powiązanie niestosowania się chorej osoby do zaleceń lekarzy z większą dopłatą za wizyty. Powoduje to bowiem większe koszty leczenia. Każdy z nas odpowiada za swoje zdrowie. Opłaty o niskiej wartości nie ograniczą dostępu do świadczeń, a zwiększyłyby refleksję nad rzeczywistą potrzebą wizyty u danego lekarza.
Czyli dodatkowe ubezpieczenia wtedy wchodziłyby w grę?
Niekoniecznie. Odpłatność można by było wprowadzić bez dodatkowych ubezpieczeń. Myślę, że jeśli Polakom wytłumaczyłoby się sens współpłacenia, to mogliby to zaakceptować. Pamiętamy jak kiedyś wprowadzono opłaty za nieuzasadnione wezwanie karetki pogotowia. To było sensowne rozwiązanie. Niestety, media przyczyniły się do tego, że z tego zrezygnowano.
Muszę powiedzieć, że po siedmiu latach zarządzania szpitalami wiem jak bardzo trudno jest przyzwyczaić ludzi, że gdy kogoś boli gardło, to nie powinien wzywać pogotowia, bo ta sama karetka nie pojedzie w tym czasie do groźnego wypadku na autostradzie, albo przyjedzie za późno.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."