Nie ma 100 proc. pewności.

Prokuratorzy z Gdańska zwrócili się do dyrektora aresztu o zastosowanie szczególnych środków bezpieczeństwa wobec Marcina P. w obawie, że może on targnąć się na swoje życie. Szef więzienia przychylił się do wniosku śledczych i nadał prezesowi Amber Gold status więźnia szczególnie chronionego. Tym samym P. stał sięjednym z 19 najlepiej strzeżonych osadzonych w Polsce.

Jest samotnie osadzony w monitorowanej celi, która jest pod stałym nadzorem służby więziennej. Ma do dyspozycji psychologa, a lekarze cały czas kontrolują jego stan zdrowia – dowiedział się reporter RMF FM, Piotr Glinkowski.

RUTKOWSKI NA TROPIE ZŁOTA AMBER GOLD!>>

Biznesmen oskarżony m.in. o oszustwo na dużą skalę znajduje się pod szczegółową obserwacją więziennych strażników, którzy śledzą każdy jego ruch, podsłuchują rozmowy telefoniczne i czytają korespondencję.  Pod czujnym okiem służby więziennej P. spędzi przynajmniej 3 miesiące.

Sam minister sprawiedliwości przyznał, że nie jest spokojny o bezpieczeństwo Marcina P. za kratkami.

Więzienia nigdy na świecie nie są w stu procentach bezpieczne, natomiast mogę powiedzieć, ze polska służba więzienna zrobiła wszystko, żeby Marcinowi P. nic w więzieniu nie zagrażało. Wszystko co możliwe, ale to oczywiście nie jest 100-procentowe antidotum – powiedział Jarosław Gowin na antenie RMF FM.

SZEF AMBER GOLD MARCIN P. DO ARESZTU>>

Prokuratura przedstawiła szefowi parabanku siedem zarzutów, w tym oszustwo wielu osób na sumę przynajmniej 181 mln złotych. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.