W Polsce Tuska żyje się tak dobrze, że nawet Mikołaj dostaje prezenty. Oczywiście pod warunkiem że Mikołaj należy do kasty swoich. I tak oto Mikołaj Dowgielewicz, biurokrata bez wykształcenia finansowego lub ekonomicznego, dostał robotę w banku.
Mikolaj Dowgielewicz, prawa reka Sikorskiego w MSZ, dostal nowa prace w europejskim banku, Banku Rozwoju Rady Europy. Sikorski usilowal najpierw upchnac swojego protegowanego w Komisji Europejskiej, ale nic z tego nie wyszlo. Wiec mozolnie upchano Dowgielewicza w banku:
http://monsieurb.nowyekran.pl/post/57853,jezus-maria-sikorski
Problem w tym ze Polska kompromituje sie strasznie na arenie miedzynarodowej.
Jedna sprawa jest ublagac Niemcow aby poparli kandydature biurokraty Dowgielewicza (co sie udalo) a druga sprawa jest utrzymac jakis minimalny wizerunek miedzynarodowy 40-o milionowego kraju. Do Banku Rozwoju Rady Europy kraje czlonkowskie wysylaja profesjonalistow, wystarczy popatrzec na liste:
http://monsieurb.nowyekran.pl/post/56721,amator-wpychany-do-banku
Dowigielewicz ma kompetencje w pchaniu papierow, ale nie w zarzadzaniu bankiem.
Obciach jest tym wiekszy, ze poprzedni reprezentant Polski w banku, niezyjacy juz niestety Krzysztof Ners, mial ekspercki profil na najwyzszym poziomie: byly wiceminister finansow, ekonomista, representant Polski w MFW i Banku swiatowym i tak dalej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Ners
Niestety, zyjemy teraz w czasach w ktorych obowiazuje na nowo maksyma "mierny ale wierny". Czy mozna spodziewac sie czegos wiecej po Sikorskim i Tusku ?
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!