Bez kategorii
Like

Premier Dyzma i jego angielski clown

12/03/2012
533 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Że Tusk nie jest mężem stanu dla nikogo nie jest już tajemnicą, że jest premierem najgorszym z możliwych dociera nawet do lemingów.

0


 

Człowiek bez zasad, bez wizji i przymiotów ducha, o morale chłopca z podwórka został przez przypadek przywódcą Polaków.
Po raz drugi. Czy to brak odpowiednich kandydatów o tym zdecydował, czy raczej nasze ułomne ego?
Nie czas roztrząsać, lecz pora zastanowić się co z tego może wyniknąć.

Państwo policyjne.
Pisałem niedawno, jak to ukradkiem, w tajemnicy i przy całkowitym braku zainteresowania mediów wprowadzono ustawę, która  obowiązuje od 1 stycznia tego roku, a na mocy której strażnicy miejscy mogą bez żadnych przeszkód nawiedzać nasze posesje i domostwa. Mało tego, próba udaremnienia takiego najścia może skutkować trzema latami więzienia. Państwo policyjne, jak nic.
http://www.smwroclaw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=154:spalanie-odpadow-na-terenie-posesji&catid=82:spalanie-odpadow&Itemid=107
Pytanie, czy ktoś tu nie oszalał?

To w czasach najgorszej komuny, co prawda zdarzało się, że prawo było naruszane, ale stanowiło, że bez nakazu prokuratora nikt nie miał prawa naruszać naszego miru.
Otóż po cichu tuskowi zmienili nam zapis tego prawa, a w mediach sza.

Emerytury.
Temat, o którym ostatnio się mówi, ale ustami wszystkich autorytetów jesteśmy przekonywani, że albo 67, albo więcej, innej mozliwości nie ma.
Tymczasem nikt nawet nie ukrywa, że nie chodzi o to, aby zwiększyć wpływy do ZUS, a już nie daj Boże jego wypływy w przyszłości (gdyby o to chodziło, to przede wszytkim aktywizacja młodych i sprawa umów śmieciowych), tylko aby krócej wypłacać, a najlepiej wcale.
Przy średniej długości życia polskiego emeryta względem innych europejskich nacji, to drugie wydaje się dość łatwo osiągalne i zdaje się, że Tusk z Rostowskim o niczym innym nie marzą.

Dobijanie małego biznesu.
Internet jest potęgą. Codziennie na skrzynce znajduję maile zachęcające do ucieczki z polskiego systemu ubezpieczeń i ubezpieczenia za część "polskiej sumy" tuż za polską granicą. Sam znam wielu, którzy już skorzystali i śmieją się z frajerów, którzy nie dość, że płacą kilkakroć więcej, to mieli już podwyżkę ZUS w styczniu i następną w marcu.
To zapewne po to, aby zrekompensować straty, tych, którzy frajerami dłużej być nie chcieli i zdecydowali się na ucieczkę z polskiego (a’la Vincent) systemu ubezpieczeń, zresztą on sam ubezpieczył się w Anglii, co jest tajemnicą poliszynela.

Następnym razem o węglu i fakturach VAT, oraz pomysłach Vincenta w tym względzie, a tam nic tylko boki zrywać, tzn. byłoby śmieszne, gdyby nie było tragiczne.  PRL przy tym wszystkim, to była niewinna zabawa amatorów.
 

 

0

Internaut

Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.

453 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758