Artykuły redakcyjne
Like

Prawo kobiet do gwałtu

21/07/2013
1513 Wyświetlenia
28 Komentarze
12 minut czytania
Prawo kobiet do gwałtu

Islamski świat oburzony od Maroka do Kaszmiru. Znany przedsiębiorca naftowy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich został aresztowany w Norwegii za gwałt na Internautce polegający na nie użyciu prezerwatywy podczas umówionego stosunku płciowego pomimo braku uzyskania wcześniej od kobiety zezwolenia na piśmie z notarialną datą pewną. Sąd Okręgowy w Stavanger, skazał Maktouma al Muhammada na dwa lata pozbawienia wolności i zadośćuczynienie dla kobiety. Telewizja Al-Jazeera nazywa ten wyrok terroryzmem prawnym barbarzyńców zachodnich oraz aktem zemsty, za ostatnie podwyżki ropy przez OPEC.

0


Śmieszne?

Nie za bardzo bo tak być mogło i wciąż może. Chcę bowiem zwrócić uwagę w jaką pułapkę cywilizacyjną się wpakował świat zachodni, a szczególnie kobiety.

Paniom wychowanym na lewackim bełkocie sie wydaje, że wszędzie można pojawić się bez męża, lansować się, prowokować obcych mężczyzn i uskuteczniać frywolną zabawę bez konsekwencji. Niedawno skazana Norweżka zdaje się, zapomniała, że jedzie robić interesy (to oficjalna wersja) do Dubaju, a więc w świat absolutnie odmienny kulturowo i prawnie. Co nie znaczy, że gorszy. W tamtym świecie po prostu prawo, moralność, zwyczaje i religię traktuje sie śmiertelnie poważnie. Tam nie tylko nie można pojawić się z gramem koki na własne potrzeby, by wciągnąć niewinną krechę – tak jak to się robi na imprezach biznesowych od Oslo, poprzez Paryż, aż do Chicago – gdyż za taki czyn płaci się głową, ale też wiele się wymaga od kobiet i mężczyzn. Nie tylko przyjezdnych zresztą. Nikt jakoś nie podnosi od lat krzyku, że chrześcijanie jadący do Dubaju nie mogą wjechać z krzyżykiem na szyi pod rygorem ciężkiego więzienia, gówno bowiem świat zachodni dziś obchodzą chrześcijanie. Traktowani przez rządzącą lewicę najwyżej z politowaniem. Co innego norweska bizneswoman. Od niej bowiem Prawo Emiratu Dubaj nie powinno wymagać zachowania innego niż na biznesmikserze w Oppland.

Nie może straszne prawo szariatu wymagać od nowoczesnej skandynawki stonowanego i prowokacyjnego zachowania. Nie może wymagać by biała zachodnia kobieta przyjeżdżająca do Dubaju, a będąca na wejściu dla tamtejszych mieszkańców synonimem rozwiązłej dziwki, poczytała o tym, że w tym kraju karana więzieniem jest nie tylko zdrada małżeńska ale także przyczynienie się do niej. Nie może, bo zdaniem zachodu to miejscowe prawo powinno się dostosowywać do przyjezdnych nie odwrotnie.

Tymczasem niestety jest inaczej i ja to „inaczej” uważam za bardzo cywilizowane i wymagające szacunku. Tam bowiem władza która wydaje prawo opiera je na miejscowych zakorzenionych obyczajach i jego przestrzeganie traktuje tak poważnie jak swoich obywateli, swoją religię, majatek swojego kraju i jak poważnie chce być traktowana. Dla nas to ich prawo może być niezrozumiałe, dzikie, anarchiczne, barbarzyńskie i drakońskie, ale to tamci ludzie z nim żyją i robią to chętnie, bo jakoś nie złyszymy o masowych ucieczkach ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a sam Dubaj jest symbolem ekstremalnego dobrobytu. Uczymy innych wolności to uszanujmy wolność ludzi mieszkających w wolnym i zamożnym kraju. Wolność do zarządzania swoim krajem i egzekwowania ustanowionego prawa.

 

norweżka

 

Zwłaszcza że sami nie jesteśmy lepsi tolerując takie głupoty jak oskarżenie o gwałt Juliana Assangea na życzenie USA (czyż nie jest to drastycznie niepoważne traktowanie prawa), wykorzystując fakt, że twórca WikiLeaks przeleciał Szwedkę Ann Ardin bez prezerwatywy. Nie było zresztą mowy o przemocy ze strony Assangea. Owa skandynawka tak chętnie wylądowała z nim w łóżku, i taka była zadowolona po stosunku, że rano na Twitterze napisała „Jestem tu z najfajnieszym i najmądrzejszym człowiekiem na ziemi”. To gdzie tu gwałt? Brak prezerwatywy? Sorry, w ten sposób dzieki lewakom i feministkom powstało prawo pozwalające kobiecie oskarzyć dokładnie każdego mężczyznę i zemścić się na nim za cokolwiek. Nie chcę opowiadac banałów o tym, że ludzie mają prawo się nie zabezpieczać bo sam stosunek z natury rzeczy jest głównie sposobem ludzkiej prokreacji i nie chce przypominać, że natura jest spontaniczna, a słowo powinno róznoważyć inne słowo gdy innych dowodów nie ma. Tymczasem co się stało w przypadku Assangea? Prawo ustawiło go jako mężczyznę w sytuacji podrzednej dla oskarżającej kobiety. Jej słowo jako kobiety i w dodatku pokrzywdzonej, zeznającej na prawach świadka jest z mocy prawa wiarygodne. Jego słowo (zaprzeczenie) z pozycji mężczyzny i potencjalnego sprawcy gwałtu ma mniejszą wartość dowodową dla sądu, gdyż ona-świadek teoretycznie nie może kłamać bo byłaby oskarżona o krzywoprzysięstwo, a on oskarżony może kłamać bezkarnie jeśli przyjmie taką linię obrony. Tak jest i w Polsce zresztą. W Norwegii dodatkowo kobieta oskarżająca o przestepstwo równoważne z gwałtem nie musi tego udowadniać, mężczyzna za to musi udowodnić, że jest niewinny. Masz jej oświadczenie z notarialną datą pewną, że chciała bez prezerwatywy (by było wiadomo o który stosunek dokładnie chodzi) – możesz czuć się pewnie i sąd cię nie skarze.

Fajnie. Nowocześnie. Takie nowe Prawa Człowieka i tzw. równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Nie to co Ci dzicy arabowie.

I Juliana z Wiki nie chroni nawet udowodniony motyw zemsty – Ardin puszczona trzy dni później w trąbę przez Assangeana na swoim blogu pisała o tym dlaczego i jak należy mścić się na niewiernych mężczyznach – gdyż nic nie zwalnia go z obowiązku udowodnienia, że nie dokonał gwałtu niezałożenie prezerwatywy , a oddech CIA działa.

 

Spójrzmy też w jakiej sytuacji postawiła się Norweżka zgłaszając władzom Dubaju gwałt dokonany przez żonatego mężczyznę po imprezie w której brała udział między mężczyznami. Jak powiedziałem, rozwiązłe Europejki mają wiarygodność u bogobojnych Arabów mniejszą niż podstarzałe dziwki z pigalaka pod Polonią dla Policji w Warszawie. Jej zgłoszenie musiało brzmiec mniej więcej tak, jakby przyszedł handlarz narkotyków do Komendy Stołecznej i się poskarżył, że poszedł dilerkować pod szkołę i wszystko super szło, a tu nagle dostał zamiast pieniedzy po ryju od dwóch łebków i stracił przytomnosć. Przy okazji oczywiście wskazując co to za łebki.

 

Biedny, nie dość, że pobity to jeszcze dostał 2 lata za dilerkę prochami, a kolesie co kupowali też po wyroczku, ale niestety nie za pobicie lecz pomniejszy udział w tym handlu.

Ona twierdzi, ze jest zgwałcona (tylko ona tak twierdzi, bardziej wiarygodni od niej meżczyźni zaprzeczają) ale jednocześnie się przyznaje, że prowokował do seksu pozamałżeńskiego, oraz że do tego seksu doszło. Bo gwałt wprawdzie niepotwierdzony, ale sam seks to i owszem, przez obydwie strony. Jej niska wiarygodnosść wobec Sędziów w Dubaju nie pozwala im jej zawierzyć, zwłaszcza, że nie może ona zrównoważyć przeciwnego zdania mężczyzny, ojca rodziny, który miał odwage się przyznać do samego karanego seksu z obcą babą. Zostaje więc potraktowana jak u nas traktuje się pobitego dilera i zostaje skazana za przestepstwo, do którego sama się przyznała podczas zgłoszenia, łamiąc przy tym życiorys innemu człowiekowi.

Barbarzyństwo?

A gdzież tam. I tak ona ma lepiej niż facet w Skandynawii, gdyż on będzie odpowiadał za przestepstwo absolutnie domniemane, którego nikt nie udowodnił i do którego się nie przyznał. Arab z cywilizowanego Dubaju zetknałby się pierwszy raz w życiu z prymitywnym sądem przed którym musiałby dowieść swojej niewiności.

To dlatego właśnie Świat Arabski i Al-Jazeera byłyby tak oburzone w przypadku skazania w Skandynawii Araba za gwałt.

Wystarczy zresztą przypomnieć oburzonemu zachodniemu lewactwu na Sąd w Dubaju statystyki jednego z Sądów w Norwegii, mówiące o tym jak ten cywilizowany (podobno) świat sam traktuje emigrantów:

 

W norweskim mieście Stavanger analizie poddana została grupa „gwałcicieli”. Okazało się że w ciągu ostatnich trzech lat czynu tego dopuszczali się w większości  imigranci pierwszej jak i drugiej generacji. W ciągu trzech lat w tym mieście oskarzono 22 meżczyzn, 20 skazano a tylko dwóch zostało oczyszczonych z zarzutów. W tej dwudziestce znalazło się 11 osób pochodzenia afrykańskiego, pięć wychowanych w kulturze azjatyckiej, trójka etnicznych Norwegów i jedna osoba z polskimi korzeniami…

 

Założę się, że i w Dubaju same Dubaj są mniej łapane niz te na gościnnych występach. Ale proporcje trudno będzie przeskoczyć.

 

ŁŁ

 

Ps.I. A skąd wiadomo, że to był gwałt a nie próba zemsta? Bo wierzymy bardziej białej kobiecie z Norwegii niż smoluchom Arabom z zacofanego świata?

Ps.II. Odnośnie pułapki cywilizacyjnej to są dwie: 1. Narażają się na niebezpieczeństwo poza skandynawią bo sa obyczajowymi cudakami, 2. Pozbawiają się w wysokim stopniu szans na znalezienie stałego partnera i bycie matką, bo faceci tam muszą miec niezłego stracha przed seksem bez prezerwatyw.

0

Tomasz Parol

Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl

502 publikacje
2249 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758