Bez kategorii
Like

Prawo do wartościowania, czyli ”poucz brata swego”

18/07/2012
495 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Ulubionym wytrychem lewicy jest ”nie oceniaj”. Dlaczego lewica stosuje ten wybieg? Bo nie uznaje mądrości płynącej z prawdy uniwersalnej, ale racje i psychologizmy przykrywając tym niedostatki intelektu i pochodzenie znikąd.

0


Oczywistym jest też, że syn  mordercy i złodzieja nie lubi być lustrowany/oceniany , stąd unika prostej prawdy jak diabeł święconej wody, gustując we wszelkich fikcjach. Samo słowo ”brat”  lewicy żle się kojarzy, bo rewolucja kocha kontrolę. Wyścig szczurów lansowany przez Pana Mikke to ulubiony sport niedawnych socjalistów, którym ”z nieba” spadł liberalizm, by mogli zalegalizować swoje zdobycze i metody. Nie oszukujmy się, liberalizm nie ma żadnego naukowego narzędzia, by rozprawić się z poprzednim systemem na gruncie moralności, wręcz mu sprzyja, bo proponuje jeszcze bardziej usprzecznione wewnętrznie prawo i  fałszywy paradygmat prawdy. Kłamie też, że w liberalizmie gdzie liczy się tylko zysk, lepsze wypiera gorsze.

 

0

circonstance

Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas

719 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758