Primo: Są „prawdziwi” kibice do których „rząd wyciąga rękę”, zamykając stadiony.
Secundo: Istnieją tacy wichrzyciele którzy „wyciągniętą rękę” rządu odtrącają i politycznie starają się coś ugrać.
Rzecznik rządu (dalej: Rządowe Wargi) od wczoraj (od wypowiedzi J.Kaczyńskiego dla mediów w sprawie kibiców) udziela się w środkach masowego przekazu.
Wczoraj popisał się stwierdzeniem: "To są słowa do prezesa:<<Zawsze i wszędzie zadymiarz gnębiony będzie>>"
Dał tym samym sygnał do rozpoczęcia "polowania z nagonką" (jak w słynnej scenie z Misia):
"Medialne dziady" tworzą nagonkę, przebrane za pomocą szmat owiniętych wokół twarzy w zlęknione dziatki, które obawiają się "zadymiarzy" i "kiboli". Popiskują na wszystkich frontach o sojuszu "faszystów" i "zahipnotyzowanych" paranoików z brunatnymi bojówkami "pseudokiboli" (pseudokibice to zdecydowanie za mało, żeby określić tych "antysystemowych" szubrawców).
Dziedzic Pruski daje sygnał do wypuszczenia sfory w stronę ofiary.
"Myśliwi gotowi, nagonka gotowa…"
Ofiara jest jak zwykle ta sama: Kot Alik tym razem ucharakteryzowany, za pomocą odpowiednich rekwizytów, na kibola.
To sceny Ostatniej Wojeneczki Hrabiego Bary "Kanta"
I tym razem ofiara okazała się sprytniejsza i uciekła na drzewo, a Myśliwy, Dziedzic Pruski i medialna nagonka ze szmatami na twarzy doprowadziła do wybuchu niekontrolowanej zemsty leśnej zwierzyny.
Jaka jest więc prawda, którą trzeba pokazać? Jaką wersję wybierze Reżyser, zwany także Wajchowym?
Jest prawda czasu i prawda ekranu. Prawda?
W tej chwili, (sam widziałem w zaprzyjaźnionej telewizji, mimo odwyku od niej postanowiłem obejrzeć wyłącznie reportaż o kibicach) ostateczna prawda ekranu jest taka:
Primo: Są "prawdziwi" kibice do których "rząd wyciąga rękę", zamykając stadiony. ("prawdziwi" wyrecytowane z uśmiechem przez funkcjonariszkę Faktów TVN i chwilę potem przez Rządowe Wargi)
Secundo: Istnieją tacy wichrzyciele (pokazano przykład posła Hoffmana), którzy "wyciągniętą rękę" rządu odtrącają i politycznie starają się coś ugrać.
Pointa: Cytat podsumowujący (z pamięci) autora "reportażu": "Rząd ma szansę wygrać ze stadionowymi chuliganami, istnieje społeczne przyzwolenie na takie działania. Czy jednak na drodze do wprowadzenia rozwiązań z Europy Zachodniej (Niemcy, Anglia) nie staną politycy?" (redaktor wspaniałomyślnie nie dodał którzy, ale o tym już widzowie powinni wiedzieć, a jak nie wiedzą, to wieczorem w "Szkle kontaktowym" pewnie się dowiedzą).
Jednym zdaniem:
Istnieją prawdziwi kibicie, do których rząd "wyciągnął rękę" zamykając stadiony ale w porozumieniu z nimi przeszkadza PiSowska zakamuflowana opcja kibolska.
Z Obywatelskim pozdrowieniem.