Prawdy dodatnie, prawdy ujemne
03/06/2011
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Pan Stefan Niesiołowski, znany z kultury wypowiedzi wicemarszałek Sejmu, nie zgadza się, by Łukasz Kamiński został prezesem IPN. Piewca Nowego Oświecenia nie życzy sobie, by agenta SB nazywano agentem.
Stefan Niesiołowski gawędził sobie w radiu ZET z Moniką Olejnik. Bla bala, bla bla, bla bla i wreszcie: „ Jeśli kandydat na prezesa IPNŁukasz Kamińskibędzie miał więcej takich niefortunnych wypowiedzi, jak ta, że Lech Wałęsa był TW "Bolkiem", to może mieć kłopot”. Czy to
szantaż
czy też żółta kartka pod adresem Kamińskiego? Dla Niesiołowskiego o tym, kto był agentem SB decydujenie podpis pod lojalką, ale Partia. Dlatego on nie kłamie. On mówi prawdę. Jest bowiem Prawda i prawda Platformy. To tak jak z Clintonem i miss Lewinsky. Oral sex, no sex!
Symbol demokracji:
Post scriptum:
„Partia i Lenin – bliźnięta-bracia –
kogo bardziej matka-historia ceni?
Mówimy – Lenin, a w domyśle -partia,
mówimy – partia, a w domyśle – Lenin.” (Majakowski)
Mówimy Platforma, w domyśle: Tusk.
Na szefa IPN nadawałby się neutralny polityk – np. p. Kiszczak: zna prawdę i potrafi dochować tajemnicy!