PRAGNĘ Pragnę powiedzieć Ci rzeczy, których słyszeć nie miałeś I czego z mych pocałunków nigdy czytać nie chciałeś, Co w każdym moim dotyku, z każdym w oczy spojrzeniem Przeplata się w moich myślach właśnie z twoim imieniem. Pragnę Ci namalować obrazy z mojego serca Jak kwiaty się ścielące na kolorowych kobiercach, Jak pejzaż o wschodzie słońca i jak zachód nad morzem, Jak rozszczepione w brylancie światło w każdym kolorze. Pragnę śpiewać piosenki melancholijne, radosne Jak ptaszki igrające w lesie i w parku na wiosnę, By każdy dźwięk pieścił Ciebie jak dziś majowe słońce, Jak dotyk palców i moje pocałunki gorące. Lecz Ci nie powiem tego dzisiaj i nigdy już pewnie Nie namaluję obrazu i nie zanucę śpiewnie Z tego wszystkiego, […]
PRAGNĘ
Pragnę powiedzieć Ci rzeczy, których słyszeć nie miałeś
I czego z mych pocałunków nigdy czytać nie chciałeś,
Co w każdym moim dotyku, z każdym w oczy spojrzeniem
Przeplata się w moich myślach właśnie z twoim imieniem.
Pragnę Ci namalować obrazy z mojego serca
Jak kwiaty się ścielące na kolorowych kobiercach,
Jak pejzaż o wschodzie słońca i jak zachód nad morzem,
Jak rozszczepione w brylancie światło w każdym kolorze.
Pragnę śpiewać piosenki melancholijne, radosne
Jak ptaszki igrające w lesie i w parku na wiosnę,
By każdy dźwięk pieścił Ciebie jak dziś majowe słońce,
Jak dotyk palców i moje pocałunki gorące.
Lecz Ci nie powiem tego dzisiaj i nigdy już pewnie
Nie namaluję obrazu i nie zanucę śpiewnie
Z tego wszystkiego, co pragnę muszę się ograniczyć
Do powiedzenia „dobranoc” – na nic więcej nie liczyć.