żegnaj, więc żegnaj Renato, rozmawiałem dzisiaj z Twoim tatą…
Pożegnałeś się, ale wiem, że lukasz i filujesz.
Pławisz się swoim "zwycięstwem", będziesz nim żył przez najbliższe tygodnie, a i tak wrócisz, bo tacy jak ty zwykle wracają, oczywista pod innym nickiem. pa pa pa całusów sto dwa!!