— No i padłeś. —
No i padłeś. Trochę już nas padło i padnie jeszcze więcej. Pozdrów Janka, powiedz mu, że jeszcze kilku zostało niepokornych. Można jednocześnie się bać i mieć w pogardzie? Waga sprawy tłumi lęk. Tak myślę. Trudniej przez lata nie dać się zeszmacić, niż szybko klęknąć na barykadzie. Rozumiem to.
Nie zawsze się zgadzaliśmy. Teraz to nieważne. Nigdy nie byłeś "oni". Cholera Cię wie, czy przytuliłeś pięć złotych. Nie w tym rzecz, że Cię wkręcili, tylko czy miałeś świadomość, że przytulasz. Rozumiesz? Napewno..
Już mi nie powiesz, a im nie wierze jak psom, niezależnie co bedą gadać.
Masz labę, my się musimy z tym gównem męczyć dalej. Zamiotę Cię na osobną kupkę. Trzymaj się, Jędrek! Do zobaczenia!:)
Poniewaz genetyka zrobila olbrzymie postepy i stanczyków sie narobilo, pójde w Joker'a! :d